b e ł k o t

obraz intelektualnej nędzy ludzi, zbiorowo recytujących ten bełkot, nosi znamiona obłędu. To tacy właśnie nauczyciele ”edukują” polską młodzież na polskich uczelniach

ZAMIEŚCIŁ: 

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 

*  *  *   

Alina Warszawa3 tygodnie temu

Ło Jezu! Kto to wszystko wymyślił?! Ludzie! Weźcie się za jakieś pożyteczne zajęcie, posprzątajcie dom, zróbcie serwetkę, szalik na drutach, namalujcie obraz, upieczcie sernik! Nie czytajcie stadnie jak barany tych głupot ! Czy po tym czytaniu wiecie coś nowego? Jesteście choć trochę mądrzejsi? Przeczytajcie "Nowe szaty cesarza", a zrozumiecie, że jesteście jak jego poddani, robieni w bambuko.

________________________________
PS.
Poruszyciel

23 stycznia 2020 godz. 13:39

Ludzie z tytułami profesorskimi mówią na tym spotkaniu takie brednie, że uszy więdną. Smutne, że to wszystko dzieje się w murach uniwersytetu, że tę truciznę wlewają w serca studentów ich nauczyciele.

Prowadząca, pani prorektor prof. Beata Mikołajczyk, pięknie rozpoczęła: Uniwersytet to wspólnota, która poszukuje prawdy i piękna. Ta prawda i to piękno sprowadziło nas dziś, by spędzić razem trzy godziny. Niestety, z tej pięknej deklaracji potem można się tylko śmiać przez łzy, bo ona okazuje się kłamstwem. Ci ludzie nie szukają prawdy, lecz naukawym bełkotem zakłamują rzeczywistość, stawiając pomnik chwały pani Tokarczuk, która mówi szczerze, że do pisania powieści pociąga ją to, że może bezkarnie kłamać:

Literatura jest jakimś usankcjonowanym, zwolnionym od etyki, społecznie aprobowanym i podziwianym kłamstwem. Myślę, że dlatego pociągało mnie zawsze pisanie.
Olga Tokarczuk

Noblistka zwalnia siebie z etyki, chce by jej kłamstwa były podziwiane przez społeczeństwo. Czyż nie są? Jej utytułowani wielbiciele zakłamanym językiem stawiają jej na uniwersytecie pomnik uwielbienia, dla podziwianej stadnie ich mistrzyni literackiego kłamstwa. Kolejny krok to chyba już pomnik dla samego ojca kłamstwa.