Stefan Żak - Historia jednej śmierci....
Dziś 14 Czerwca Dzień Pamięci Ofiar niemieckich obozów śmierci.
Rocznica wysyłki pierwszego transportu więźniów, Polaków do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz, w Oświęcimiu.
Miliony naszych Braci i Sióstr zamordowali barbarzyńcy zza Odry. Niemcy, niemieccy zbrodniarze.
Bandyci z tego samego kraju, którego dziś kanclerzem, jak wtedy Adolf Hitler, jest kobieta, Angela Merkel.
Długa jest "tradycja" zabijania Polaków przez Niemców.
Odwieczna "tradycja".
Miliony ludzkich istnień pochłonęła.
Próbuje się dziś oskarżać Polaków o współudział w mordowaniu Żydów !
Mówi o polskich obozach śmierci amerykański prezydent Barack Obama !
O współuczestnictwie w zagładzie Żydów bredzi
wysoki urzędnik amerykańskiej administracji James Comey !
Nie będę dziś odnosił się do bredzenia głupców.
Dziś wspominając tamten czas pogardy dla Człowieka, dla Człowieczeństwa, dotknę historii dwóch śmierci, dwóch ludzi, dwóch więźniów Auschwitz, Oświęcimia.
Dwóch Ofiar niemieckich barbarzyńców......
Pierwszy z nich, znany wszystkim Ksiądz Katolicki, Franciszkanin, dziś
Św. Maksymilian Kolbe. Drugi z nich nieznany nikomu oprócz najbliższej rodziny, dwudziestokilkuletni wtedy chłopak, Polak Stefan Żak z Kotuszowa niedaleko Kielc.
Rodzony Brat Matki, mojej znajomej....
Historia zakonnika, Franciszkanina, O. Maksymiliana Kolbe znana jest powszechnie.
Uratował życie Franciszka Gajowniczka, ojca dzieciom wtedy, żonatego młodego mężczyzny skazanego na śmierć.
Zgłosił się do Niemców prosząc o śmierć w zamian za życie dla towarzysza, współwięźnia....
Niemcy, śmiejąc się z pogardą, wyrazili zgodę na tę prośbę.
Życie za ŻYCIE.....
Maksymilian Kolbe zginął. Zmarł z głodu w bunkrze obozowym.....
Franciszek Gajowniczek przeżył obóz zagłady. Przeżył Auschwitz i wrócił do rodziny. Do dzieci. Do żony.
Wspaniały Czyn Maksymiliana Kolbe.....
obejrzyjmy film ŻYCIE za ŻYCIE
:
Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat......
Jakże inna śmierć spotkała w Oświęcimiu Stefana Żaka. Wujka mojej znajomej .....
Niech mówią słowa wiersza.
ARBEIT MACHT FREI
Stefan Żak z Kotuszowa,
Historia jednej śmierci........
Dziś 14 Czerwca Dzień Pamięci jest.
Ofiar niemieckich obozów śmierci.
Gdzie CZŁOWIEK dla Niemców mniej znaczył niż śmieć !
Gdzie mordowano setki, setki, setki
Tysięcy......
Dziś Wam opowiem o Jednym
CZŁOWIEKU.
O jednej obozowej śmierci.
O jednym opowiem młodym Polaku,
Któremu niedane było zostać ojcem
Polskich dzieci.....
Ale był synem Ojca Polaka.
I dzieckiem był Matki Polki.
I była Polska jego Babcia.
I Polska Rodzina była w podkieleckiej
Wsi....
Dzień był jak co dzień wtedy w Auschwitz.
Dymiły jak zawsze kominy krematorium.
Dzień był roboczy w fabryce śmierci:
ARBEIT MACHT FREI
Praca Czyni Wolnym !
Kolumna więźniów ruszyła do pracy.
By Rzesza w siłę rosła !
A Niemcom żyło się lepiej.
Niewolnicy budowali dobrobyt rasy panów.
A góry popiołów rosły
w fabrykach śmierci:
Kolumna więźniów szła do pracy.
Młody Stefan Żak był w tej kolumnie.
poganiali więźniów Niemcy - bandyci.
jeden strażnik z wilczurem na smyczy
kroczył z tyłu dumnie.
Kolumna więźniów idzie do pracy.
Na drodze kolumny wielka kałuża.
Dzień wcześniej deszcz padał.
Więc zebrała się woda.......
W obozie śmierci - Żywa
Pochylił się jeden z więźniów
By zaczerpnąć Życiodajnej Wody.
W dłonie chwycić Życiodajny Płyn.
W obozie śmierci, gdzie praca
Czyni wolnym !
W niemieckim obozie śmierci,
Gdzie Życie CZŁOWIEKA nie znaczyło
wtedy nic !!!
Nie wiemy, czy zaspokoił pragnienie
Młody Polak Stefan Żak.
Nie wiemy, czy napił się Wody z kałuży.
Wiemy !
Że rzucił się na niego wilczur,
Przewrócił na wznak !
I rozszarpał więźnia żywego,
Bo był tresowany, by zabijać
LUDZI.....
ARBEIT MACHT FREI
Praca Czyni Wolnym !
bandyci Niemcy mordowali Polaków.
Był cyklon B, komory gazowe.....
Inna śmierć dopadła Stefana
Z Żaków......
Kły wilczura rozszarpały
CZŁOWIEKA !
Wieść o tym dotarła do rodziny
Po wojnie.
Ocalał jeden z więźniów Oświęcimia.
I opowiedział o tej strasznej śmierci
Rodzinie Stefana Żaka,
W dalekim, podkieleckim
Kotuszowie....
Nie powiedział nikt o tym Matce
Stefana.
Bano się powiedzieć jak syn Stefan
Zginął.
Bano się powiedzieć Jej, jak naprawdę
Było.....
Nie mówiono wszystkiego, by Serce Matki
Nie pękło.....
Wciąż moja znajoma pamięta ten dramat.
Wciąż wspomnienia zbrodni
Wyciskają łzy......
Ta śmierć tak straszna w obozie, jej Wujka
Stefana.
Wiedziała tylko rodzina.
Teraz wiemy także o tym,
My.....
Nie płacz czytając,
Nie płacz wspominając.....
Wiem, że słowa moje nic nie pomogą.
Nie zatrzymają łez,
Które płyną już strugą......
ludzie
LUDZIOM zgotowali ten los.
Moje łzy płyną z Twoimi też.....
Śpij w Pokoju Stefanie Żak.
BÓG kiedyś otrze z oczu wszelką łzę.
Góry Popiołów Ożyją Też......
Adam Szeluga, 14 Czerwca 2015
Tekst hymnu Szkoły Podstawowej w Brzezince, Pomnik Dzieci Więźniów Oświęcimia:
1. Drutami ogrodzony skrawek świata,
Gdzie ludzie tylko numerami są,
Gdzie brat spodlony gnębi swego brata,
A śmierć koścista dłoń wyciąga swą.
Tam morze ludzkiej krwi i łez pociekło,
Tam z krzykiem trwogi budzisz się ze snu,
A gdy Cię ktoś zapyta, gdzie jest piekło,
To śmiało możesz odpowiedzieć mu.
Ref.: Birkenau, przeklęte Birkenau,
Przez Boga zapomniane piekła dno.
Birkenau, cierniowa droga,
Tysięcy ofiar wspólny grób,
Królestwo, w którym nie ma Boga, to Birkenau.
2. Płomieniem rzyga komin krematorium,
Odorem ciał spalonych cuchnie krąg,
Cierniowej ścieżki więźnia kres i znoju,
Wędrówki kres i koniec ludzkich mąk.
Tu grobu mieć nie będziesz przyjacielu,
Popiołów garść rozwieje polny wiatr,
Nieważne to, wszak jesteś jeden z wielu,
Wielu tysięcy, co zapomniał o nich świat.
Komentarze
Wielki Czlowiek, Wielki Polak
15 Czerwca, 2015 - 14:04
To sa korzenie naszego jestestwa. To jest ta sila, ktora stanowi o tym czym dzisiaj jestesmy.
To jest przyklad czym jest Rzeczpospolita i jakich Synow wydala i nadal wydaje calej ludzkosci.
Ojciec Maksymilian Kolbe ukazal co oznacza swowo POLAK !
a o to piekny i jednoczesnie wstrzasajacy film fabularny
W latach siedemdziesiatych mialem ta przyjemnasc uczestniczyc w grupie osob, ktora sprowadzala prochy
O.Maksymiliana Kolbe z Oswiecimia do Gdyni do Zakonu Ojcow Franciszkanow.
serdecznie pozdrawiam
Krzysztof
chris