Warszawa bastion POstępu…
Tej przedwojennej Warszawy dawno już nie ma, choć po wojnie odtworzono wiele zrujnowanych przez Niemców zabytków. Gdzieś uleciał dawny Duch Warszawy a jego resztki odchodzą wraz z warszawskimi powstańcami i żołnierzami wyklętymi...
Duch ten uleciał w okresie półwiecza władzy komunistycznej, której organy (a więc i ludzie) mieściły się w Warszawie. Uleciał w okresie trzydziestu lat budowania „postępu”, gdy wstyd było „europejczykowi” przyznawać się do Warszawy i jej historii.
Czy ten Duch może się jeszcze odrodzić, skoro w kolejnych wyborach warszawiacy wybrali kontynuatora mafii HGW – gdy rozkradano kamienice, a przeciwników „reprywatyzacji” w najlepszym przypadku wyrzucano na bruk? Wyrzucano przecież na bruk także powstańców – bez żadnego protestu warszawiaków. Tę zaś jedną, która protestowała – zamordowano w podwarszawskim lesie. O Jolancie Brzeskiej mówię…
Czy ten Duch może się jeszcze odrodzić, skoro w kolejnych wyborach do europarlamentu warszawiacy wybrali komuchów z krwi i kości, których Schetyna umieścił na liście kandydatów Koalicji Europejskiej? Dotyczy to zwłaszcza Włodzimierza Cimoszewicza, którego ojciec przywędrował do Polski wraz z Armią Czerwoną. Ten właśnie wybór był niczym splunięcie w twarz powstańcom Warszawy i wszystkim ofiarom komunistycznej władzy, których groby są na warszawskich cmentarzach, lub nadal są odkrywane w pobliżu kaźni ubeckich. Ten wybór komunistów został dokonany przez samych warszawiaków…
26 maja 2019 roku upadł więc mit „cwaniaka warszawiaka” o którym śpiewał Stanisław Grzesiuk. Kompletnie anachroniczny dzisiaj tekst, trzeba by zastąpić nowym: zgodnym z patosem naszych czasów - skoro Warszawa odwróciła się od swojej historii i jej bohaterów.
Nie masz głuptaka nad warszawiaka
Alejami wycackany szedł se jakiś gość.
Facjata niby owszem, może być.
Nagle potknął się o chodnik rycząc "Och, psiakość!
Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!"
Mnie się tylko poruszyła brew,
Więc ja na wesoło w tenże śpiew:
Każden tu cwany, kto nie z Warszawy.
Warszawiak przecież żywot ma tu opłakany.
Nie masz głuptaka nad warszawiaka,
który uwierzy w każdy bajer, w każdy pic.
Możesz go chamem zwać, możesz go w mordę lać:
Jemu Platforma może w kranie gówno dać!
Więc znakiem tego, jest on lebiegą.
Nie piśnie zatem gdy PO mu nie da nic.
Jeden chciał z Warszawy przegnać mafię HGW:
Że „ambitna i uczciwa” może być..
Lecz pomylił się ten Jaki, próżny jego trud,
W Warszawie przecież mafia musi żyć!
Rafau prezydentem dzisiaj jest,
I dzisiaj mu śpiewamy cześć:
Bo Rafau cwany - Krakus przegrany,
A tu poparły go komuchy, wszystkie dzbany.
My warszawiacy, jesteśmy tacy,
Tu generała mógłby wygrać nawet trup!
I niechaj każdy wie, kto zmienić miasto chce:
Ta zmiana zaraz bokiem mu tu wyjdzie - może nie?
Nie masz głuptaka nad warszawiaka:
Chcesz z nami wygrać to se przedtem trumnę kup.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1644 odsłony
Komentarze
@M.PYTONIE
18 Września, 2019 - 23:09
Ja jestem warszawiakiem. Myślę że nie tylko. Mamy to nieszczęście z gnidami; czy to znaczy że należy się z nas śmiać? Tekst oceniłem wysoko, ale niejako warunkowo: "chcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup".
Chyba nie ma miasta w Polsce, które poniosło takie straty jak Warszawa. Wielu Warszawiaków zginęło w patriotycznych manifestacjach w czasie zaborów; wielu w wojnie z bolszewikami, potem z Niemcami. Po wojnie Warszawa opanowana przez komunistów była "zamknięta" dla wielu, ale zawsze ściągano do Niej najważniejszych komunistów. No i stolica była najważniejsza do opanowania przez różne gnidy. Czy wyjaśniłem wystarczająco?
Z pozdrowieniami,
Honic
Fakt, że nie wszyscy warszawiacy to głuptaki...
19 Września, 2019 - 00:46
Jednak prawdą jest, że właśnie głuptaki o Warszawie dziś decydują. Mi nie potrzeba przypominać historii i wspaniałych, odważnych warszawiaków, którym przyświecało hasło Bóg, Honor i Ojczyzna. Do nich należała moja rodzina: moją ś.p. mama Jadwiga, moja ś.p. ciotka Antonina i ś.p. babcia Sadowska. Prowadziły na Mostowej punkt opatrunkowy AK, a po zamachu na Kutscherę zostały aresztowane. Przeszły przez piekło Pawiaka i Ravensbruck. Gdy one były w obozie koncentracyjnym - ś.p. wujek Tadeusz walczył w Powstaniu Warszawskim. Ich już niestety nie ma. Ja zaś nie mieszkam w Warszawie, choć historię mojej rodziny dobrze znam. Także ś.p. ojca, który po powrocie z wojny stał się wrogiem ludu...
Kto więc dzisiajj w Warszawie wybiera komunistów Cimoszewicza, Hubner oraz lewaka Trzaskowskiego? Kto wybrał lewacką Radę Warszawy - w tym Rabieja? Przecież nie ludzie prawi, wywodzący się z pokolenia bohaterów Warszawy! A tacy oczywiście są, lecz w mniejszości...
Kto więc godzi się na rozgrabianie kamienic i wyrzucanie na bruk nawet powstańców warszawskich? Nie ma tam choćby z 20 potomków powstańców, którzy odważyli by się zaprotestować przeciwko degradowaniu Warszawy, deprawacji dzieci i panoszeniu się lewactwa?
M.Pyton