Obchody paktu Ribbentrop-Mołotow w Polsce

W dniu 10 października w Warszawie a także w innym miastach Polski obchodzone były tegoroczne obchody podpisanego w dniu 23 sierpnia 1939 roku paktu Ribbentrop–Mołotow, znanego też pod nazwą pakt Hitler–Stalin. Winnym opóźnienia o ponad miesiąc obchodów 82 rocznicy paktu, w wyniku którego Polska straciła suwerenność i niepodległość był Trybunał Konstytucyjny, który odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie suwerenności Polski i wyższości polskiej Konstytucji nad prawem unijnym i innymi umowami międzynarodowymi, takimi jak na przykład pakt Ribbentrop–Mołotow.

Jednak zaledwie trzy dni po ogłoszeniu w dniu 7 października wyroku, w którym polski Trybunał bezczelnie orzekł, że najwyższym prawem w Polsce jest Konstytucja – zwolennicy polityki Hitlera i Stalina wobec Polski zebrali się na wezwanie niemieckiego namiestnika Tuska, by demonstrować na Placu Zamkowym swoje przywiązanie do spuścizny Hitlera i Stalina.

Oprócz przybyłego z Berlina namiestnika Angeli Merkel, na trybunie honorowej pojawił się także członek Biura Politycznego KC PZPR towarzysz Leszek Miller, który obecnie występuje w Strasburgu w przebraniu europejczyka. Obchody 82 rocznicy paktu Ribbentrop-Mołotow uświetnił także agent komunistycznej służby bezpieczeństwa Leszek Moczulski, zaś inny agent – TW Bolek wystąpił na rocznicowym wiecu w wolnym mieście Gdańsk - w towarzystwie Dulczessy i wdowy Magdaleny, którą gdańszczanie wybrali do euro-parlamentu. Niestety – na trybunie w Gdańsku nie pojawił się mile witany burmistrz Bremy z przemówieniem do gdańskich folksdojczów…

W Warszawie z kolei zabrakło innego europejczyka, którego ojciec był agentem NKWD i przybył wraz z Armią Radziecką do Polski – z zamiarem dotarcia aż na krańce Europy. Ale czego ojciec nie dokonał, to się udało synowi Cimoszewicza, noszącego dumne imię wodza Rewolucji Październikowej. Tow. Włodzimierz Cimoszewicz dotarł bowiem aż do Parlamentu Europejskiego, dzięki odwiecznemu sojuszowi niemieckich faszystów z sowieckimi bolszewikami. Tow. Cimoszewicz znalazł się bowiem na liście Koalicji Europejskiej, stworzonej przez Platformę Obywatelską wspólnie z byłymi aparatczykami z PZPR. Nie trzeba dodawać, że Platforma Obywatelska została stworzona za pieniądze CDU – partii na której czele stoi była wiceprzewodnicząca komunistycznego FDJ – towarzyszka Angela Merkel - obecna kanclerz Rzeszy niemieckiej. 

Dzieckiem faszystowsko-komunistycznego związku w Polsce jest lewacka zadymiara Marta Lempart. Lempart pojawiła się na trybunie honorowej w Warszawie i na zakończenie obchodów 82 rocznicy paktu Ribbentrop-Mołotow poprowadziła swoje bojówki pod siedziby PIS-u oraz Jarosława Kaczyńskiego - znienawidzonych przez faszystów i bolszewików III RP.

Centralną częścią warszawskich obchodów 82 rocznicy paktu Ribbentrop-Mołotow było przemówienie Führera totalnej opozycji, w którym Donald Tusk po raz kolejny zapowiedział blitzkrieg i rychłe zdobycie władzy w Polsce. Jak jednak zauważyli znawcy historii - histeryczny krzyk Führera totalnej opozycji na Placu Zamkowym przypominał radiowe przemówienie Göringa po klęsce niemieckich wojsk pod Stalingradem, gdzie Niemcy stracili blisko 400 tysięcy żołnierzy. Tusk – podobnie jak Hermann Göring zapewnił słuchaczy, że w nadchodzących latach bitwa o utratę suwerenności przez Polskę stanie się kamieniem węgielnym niemieckiego Endsieg – ostatecznego zwycięstwa….

Tegoroczne obchody w Polsce 82 rocznicy paktu Ribbentrop-Mołotow z uwagą obserwowane były w Berlinie i w Moskwie, gdzie już teraz rozważana jest budowa kolejnej nitki gazociągu NordStream 3.