PAPENDEKIEL Z MÓZGU
PAPENDEKIEL Z MÓZGU
Według diagnozy sądu rejonowego w Kłaju z siedzibą w Grójcu na wniosek powoda ministra Janusza Kaczmarka, Tuskowi z mózgu porobił się papendekiel (tektura ). Nie dość, że nie ma prawa jazdy i karty do bankomatu, to ma szmergla na punkcie pisania grafomańskich, tandetnych rymowanek o matole i Toli. Sąd się zdziwił, że osoba pozwanego nie jest dinozaurem, natomiast przyznał rację posłance Joannie Senyszyn, iż pozwany skacze na trumny, jak Piłsudski na kasztankę. Wezwana na świadka Piekarska, powiedziała, iż zgodzi się z opinią Senyszyn , ale po kuckach, a Senyszyn zaś może jej skoczyć na ruę, na co z kolei nie zgodził się sąd w kolejnych diagnozach psychiatrycznych dotyczących Piekarskiej i Senyszyn. Na sali sądowej panował tłok i raz po raz powstawały burdy wszczynane przez pijanych posłów Koalicji Obywatelskiej. Doszło do tego, iż bufetowa wezwała straż miejską do gazu pieprzowego i pałowania. Jeden ze strażników miejskich się pomylił i pałą rąbnął sędziego. Po wstępnych badaniach okazało się, iż strażnik miejski wcale się nie pomylił, tylko to stary pieprznięty pisowiec podpuszczony przez Jarka. W czasie rozprawy pijana sala pizdowców skandowała znane porzekadło: „…do drzwi dzwonek to z policją Donek…”. Sąd nie mógł sobie poradzić z tą pizdzielską hołotą, odroczył więc rozprawę, a pozwanego skierował w trybie natychmiastowym na obserwację psychiatryczną do krakowskiego Kobierzyna, a następnie do Tworek. Sprawa psychiatryczna miała się zakończyć w tuskolandzie bez udziału pozwanego.
Przed sądem stała pikieta pizdowców z kibolami ze strzelbami o gładkich lufach na gumowe naboje. W ruę została trafiona Piekarska, w kinol Dziurawy Stefek, w ogon Kuc, a Kucowa udała się do prokuratury z donosem, że Jarek telefonicznie pomalował na kolory pisowskie elewację frontową baru odchodowego w którym mieszka z mężem i Sławkiem Nowakiem, który już wytrzeźwiał.
Po przeciwnej stronie ulicy stali peowcy zwartą grupą trzymającą władzę skandując „Jarek matole, oddaj już Tolę”.
W tłumie zauważono kopię Ludwika Dorna w którą przeistoczył się Janusz Palikot przebrany za sędziego po prochach z diagnozą szmergla w rękach i z transparentem „Jarek matole, jakie prochy ci dali kibole”.
W udzielonym wywiadzie „Gazecie Wyborczej” sędzia prowadzący rozprawę przyznał, iż sąd będzie dochodził nie tylko poczytalności Jarosława Kaczyńskiego w jednym ośrodku psychiatrycznym, ale w trzech, dla uniknięcia symetrii diagnostycznej. Będzie dochodził również dlaczego Jarosław Kaczyński się dotąd nie ożenił, jak się zapatruje w tej sytuacji na seks heteroseksualny, czy akceptuje poligamię i jaki jest jego stosunek do stosunku po stosunku.
Zapewne rozprawa potrwa ze dwa lata, Kaczyński więc decyzją niezawisłego sądu nie będzie mógł stanąć do wyborów w jesieni 2071 roku, a o to chodzi niezawisłemu sądowi i nie tylko.
Joanna Senyszyn złożyła protest wyborczy związany z datą wyborów parlamentarnych, proponując wcześniejsze na rok 2070.Następnie zeznała, że jej matka chciała ją wyskrobać, ale ona się nie zgodziła i tym samym udowodniła, że to nie ona, ale jej matka ma szmergla.
Nasze sądy są potyliczne, czyli upotylicznione w zakończeniu pierdnęła Joanna Senyszyn.
Stefan Michnik "Gazeta Pod Sobą"
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 530 odsłon
Komentarze
jestem pod wrażeniem
7 Października, 2021 - 03:55
Notka napisana w stylu, jaki lubię. Tempo akcji też zawrotne - zważywszy na wiek autora (to tylko drobna uszczypliwość - proszę o wybaczenie). Jednak takie koszmary senne mogą doprowadzić do zaburzenia normalnego funkcjonowania organizmu. Lepiej z tym uważać. Pozdrawiam serdecznie.
Krispin z Lamanczy