Bo moja prawica jest najmojsza
Długo się zbierałem do napisania poniższej notki, nie jest to tylko reakcja na ostatnie świetlane pomysły pewnych panów (choć może się tak wydawać), raczej garść refleksji, nazwijmy je użytkowo refleksjami natury ogólnej. Ale po kolei.
Mały rysik historyczno - obyczajowy
Tak zwana polska prawica ma po 1989 roku długą historię. Historię niepowodzeń, klęsk wyborczych, zaprzepaszczonych szans. Partii i partyjek było bez liku i jakoś tak się zawsze składało, że nijak wygrywać wyborów nie umiały. Pozornie bardzo to dziwne: taka skompromitowana komunistyczną przeszłością SLD potrafiła uzyskać 40% poparcia, a naszym nigdy coś takiego się nie udało. Pozornie, bo przyczyny są dość proste.
Od lat prawostronnym panom politykom dogadać się nie udaje. Mamy lekko już nadgniły UPR wegetujący od lat gdzieś na zielonej łączce indolencji (teraz mamy także UPR-WiP, sukces to niebywały), który w porywach uzyskał niepełne 2% głosów. Mieliśmy ZChN (pamiętacie Państwo takowe cuś?), LPR, od 2007 jest też Prawica Rzeczypospolitej pana Jurka. I tak dalej, i tym podobnie - nie zamierzam tutaj spisywać kroniki dziejów podupadłych tworów szumnie zwanych "partiami", więc inne nazwy litościwie pominę milczeniem. A byłoby co wymieniać.
Wydawałoby się, że w kraju, który przez blisko 50 lat pozostawał pod sowiecką okupacją, która ponoć zakończyła się w 1989 roku (mam pewne fundamentalne wątpliwości co do tego odzyskania niepodległości, ale roboczo załóżmy, że tak było istotnie) naturalnym będzie, iż partie odwołujące się w swoich programach do haseł patriotycznych, niepodległościowych, konserwatywnych, partie promujące szeroko pojętą "polskość" - powinny cieszyć się znacznym poparciem. Ale - jak widać - nie.
Nieudolni liderzy, błazenada innych (zgadnijcie Państwo, których to polityków mogę mieć na myśli?), brak elementarnych umiejętności organizacyjnych, rozeznania w sytuacji, ambicyjki, animozje - o, ta lista tez mogłaby być o wiele dłuższa, ale już obiecałem, że będę miłosierny, wiadomo o co mi chodzi. Dorzućmy do tego "dobrą robotę" wykonywaną już od lat przez media.
... i bliżej współczesności
Zanim przejdę dalej, muszę zaznaczyć jedną rzecz. Nie interesuje mnie w tym momencie dyskusja na temat co jest "prawe", a co jest mniej "prawe". Tego typu dyskusje miały już miejsce, nawet tutaj na Niepoprawnych, wielokrotnie. Na potrzeby niniejszego tekstu będę posługiwał się pewnym uproszczeniem - prawica to dla mnie wszystkie polskie partie mające wypisany na sztandarach patriotyzm i konserwatyzm. Ekwilibrystów słowa pisanego proszę o chwilowe zawieszenie broni, formalistów przepraszam, a ideologowie ekonomii stosowanej też niech mi wybaczą, bo ja prosty chłopina jestem.
Jak w tej chwili wygląda sytuacja Polski to każdy chyba dobrze widzi. Mamy w parlamencie cztery partie i postawię dukaty przeciwko orzechom (jak to się mawiało drzewiej), że po jesiennych wyborach żadna inna się w tym parlamencie nie pojawi. Z przyczyn oczywistych (jeśli ktoś uważa inaczej mogę wyjaśnić dlaczego, ale chyba nie jest to niezbędne, prawda?). Z tych czterech partii tylko jedną możemy rozważać jako tę, na która warto zagłosować.
Zanim posypią się na moją głowę dyżurne gromy potępienia, od razu zaznaczę, że znam cała listę przewin PiS. Doprawdy, wystarczy poczytać parę tzw. prawicowych portali, aby dowiedzieć się różnych "strasznych" rzeczy o Kaczyńskim, o partii jako takiej, poznać treść różnych porażających newsów.
Swoją drogą, to ciekawe. Bo kiedy dyskutuje się z lemingami, oni oczywiście lękają się i nienawidzą tych faszystów, ale prawdziwe "rewelacje" są nam objawiane przez ludzi deklarujących się jako prawica. Ta prawdziwa. Ta najsza. Tu zaczyna robić się ciekawie, spróbuję sobie przypomnieć kilka co ciekawszych zarzutów:
- PiS wszedł w koalicję z LPR i Samoobroną (w domyśle: wstyd i hańba) tylko po to, aby dorwać się do żłobu
- PiS doprowadził do upadku LPR i Samoobrony, prawdziwie patriotycznych partii
- PiS oddał władzę w 2007 roku
(Że niespójne? A kto by się tam przejmował, dla każdego coś dobrego, nie? Zresztą, ja tylko cytuję...)
- PiS nie pozyskał 2 milionów członków w 2010 roku (sic!)
- PiS nie jest prawicową partią!!! (A tam jeden, ze trzy wykrzykniki postawię, toż to najważniejsza sprawa!)
Znamy to wszystko? A znamy, aż za dobrze. Nie dodam co bardziej plugawych uwag kierowanych pod adresem śp. Lecha Kaczyńskiego, bo nie chcę sobie blogu zaśmiecać takimi cytatami. Ale one też wypowiadane są przez ludzi, którym słowa Polska, Naród, Patriotyzm z ust nie schodzą. Ot, ciekawa moralność, ale już o to mniejsza, ja lekarzem dusz nie jestem... Tylko tak się czasem mi się myli, bo już nie wiem czy rozmawiam z Po-wskim lemingiem czy strażnikiem czystości prawicowej - jakieś takie analogie mi się nasuwają...
Gloryfikuję PiS? Po pierwsze - nie napisałem jeszcze ani jednego słowa na ten temat (kłamię trochę, było jedno takie zdanie), po drugie - ja doskonale widzę co PiS zawalił i widzę wszystkie niedoróbki. Ale - te istniejące. Widzę złą politykę kadrową. Nie mam zaufania do wielu spośród ichnich liderów. Zdaję sobie sprawę, że wiele możliwości zostało niewykorzystanych, że można było rozegrać kilka spraw mądrzej. Że kontrowersyjny Traktat Lizboński, itd, itp...
Tak, wie o tym. Ba, powiem więcej - mnie osobiście jest nie po drodze z PiS jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, to nie jest do końca moja bajka, co oni proponują. Z drugiej strony pamiętam o tym, co rząd PiSu zrobił (na życzenie mogę przedstawić listę, ale znowu: chyba nie trzeba?) I, wracając, widzę co się aktualnie dzieje z Polską. I bardzo mi się to nie podoba.
Jakoś tak zabawnie się porobiło (chociaż trochę czarny to humor), że ja, jako obywatel tego kraju, któremu jednak na Polsce zależy, zostałem postawiony w sytuacji bez wyboru. Nie mogę pozwolić na to, aby Polska była dalej rozkradana przez rządzącą klikę, nie mam ochoty żyć w priwislanskim kraju, bratanie się z przyjaciółmi Niemcami też mi nie odpowiada. Chcę dowiedzieć się, co stało się 10 kwietnia 2010 roku...
Wszystkim kreatorom, animatorom i cudownym demiurgom od tworzenia nowej partii prawicowej serdecznie dziękuję. Nie jesteście dla mnie wiarygodni, nie macie żadnego realnego zaplecza. Bo widzicie, Panie i Panowie, tak się składa, że przy wszystkich wadach PiS - akurat Jarkowi wierzę i do niego mam zaufanie. A do Was - to mam takie średnie, bez urazy.
Odgrzewaczom kotletów, dozorcom kostnic partyjnych, bardzo prawdziwym prawicowym Polakom, którzy skądinąd często gęsto nazywają mnie zdrajcą - też podziękuje. Nie będę marnował swojego głosu, wy już swoją szanse mieliście.
Zasadniczo - wole jednak chodzić po ziemi niż bujać się na chmurkach mrzonek. Rożnej maści chmurkach, tych w krzyżyki niebieskie, czerwone i tych bezkształtnych,
I wiecie co? - na PSL, SLD czy PO - też nie zagłosuję.
A jeśli uda się te wybory wygrać (oby!) - bardzo pilnie, obiecuję, będę patrzył na ręce przyszłemu rządowi. A potem, jeśli taka powstanie, pomyślę może o znalezieniu sobie innej partii, mającej program lepiej pasujący do moich poglądów.
Ale na razie - nie mam wyboru.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5173 odsłony
Komentarze
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 16:55
Dzięki, w tym tekście jest wszystko, co na ten temat można i trzeba powiedzieć. Myślę dokładnie tak samo. Po prostu - tak właśnie jest :)
Tyle i aż tyle.
Pozdrawiam:)
Dama Pik
Re: Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 17:04
W założeniu miałem sobie odpuścić w tym tekście złośliwe wycieczki pod adresem różnych guru (zwłaszcza internetowych specjalistów od polityki) - ale jakoś tak wyszło, jak wyszło ;)
Trudno, paru osobom pewnie podpadłem :)
Swoją ścieżką chyba się zacznę w końcu zastanawiać, czemu to wszystko służy - "pomysły".
Brak orientacji, naiwność czy zła wola?
Bo efektem są nie tylko odwieczne kłótnie "na prawicy", ale także ośmieszenie i marginalizacja całej tej strony naszej sceny politycznej.
Niektórzy, na przykład, piszą, że doceniają konsekwencję pana Marka Jurka. Ja nie. Bo mógł swoich poglądów (może i słusznych) bronić pozostając w PiS. Wybrał secesję (nie chodzi mi bynajmniej o styl w sztuce:)) i kanapę. A zrobił to w dość znamiennej chwili.
Pierwszy z brzegu przykład, który mi przyszedł do głowy...
A może po prostu stare przysłowie mówi prawdę?
Ten jest winien, kto ma z tego korzyść??
PS. O, jest i dwójeczka w ocenach. Bardzo dobrze, widać komuś zalazłem za skórę ;)
jest odwrotnie
29 Kwietnia, 2011 - 17:07
jeśli nie wiemy dokąd chcemy dojść, to w żadne ciekawie miejsce nigdy nie dojdziemy.
Dlatego trzeba lekceważyć wszelkie demokratyczne gierki i głosować zgodnie z własnymi pogladami. Bez względu na to jak to oceni bożek demokracji.
Re: jest odwrotnie
29 Kwietnia, 2011 - 17:14
Ja doskonale wiem, dokąd chcę dojść.
I mam do wyboru kilka dróżek biegnących przez bagna.
Wybieram tę, która prowadzi w odpowiednią stronę, może nie idealnie, ale wystarczająco blisko.
Nie będę teraz szukał drewna na budowę tratwy, żeby bagno przepłynąć.
I takie właśnie mam poglądy.
A co do demokracji...
Demokrację, jako taką, uważam za zło konieczne. Jest - a do zastanej rzeczywistości musimy się stosować.
Nie zapowiada się (chociaż? kto wie?), żeby nagle powstała nam np. monarchia.
Max,super
5 Maja, 2011 - 22:08
gość z drogi
nie widziałam tego,Dycha z wykrzyknikiem :)
gość z drogi
Re: jest odwrotnie
29 Kwietnia, 2011 - 17:37
"Lekceważąc wszelkie demokratyczne gierki, idąc wyłącznie za własnymi poglądami", wielu moich bliskich oddawało swe głosy przy różnych zresztą okazjach na Korwina-Mikke i UPR, cóż - przyznam, że i mnie zdarzyło się to zrobić parę razy. Dżentelmen ów upodobał sobie moje miasto, i często stawał tu do różnych wyborów, również lokalnych. Dziś oceniam to jako błąd - Korwin nigdy nie był poważnym kandydatem, nigdy - co sam przyznał - nie walczył tak naprawdę o żaden mandat, jednym słowem - nie chciał wcale wygrać. Czego chciał, trudno powiedzieć, ale na pewno wiązał skutecznie część (czasem całkiem pokaźną)głosów prawicowego elektoratu, niezmiennie marnując je, i (w przypadku wyborów parlamentarnych)zwiększając przewagę czerwonej hołoty nad "nie dość prawicowym" Kaczyńskim. Gdy teraz widzę, co wygaduje JKM po Smoleńsku, włos mi się jeży na głowie. Musi tak mówić? Jest szantażowany? Chce być wbrew faktom oryginalny za wszelką cenę? Tak czy inaczej - cała ta sprawa zupełnie go dyskredytuje w moich oczach.
A co do Jurka - Max już wszystko powiedział, więc zmilczę. W ogóle ten ZCHN okazał się wylęgarnią przedziwnych figur, bo to i Jurek, i Marcinkiewicz, ale i Niesioł... Tragedia... Jedynym facetem w polityce, który od zawsze wzbudzał moje zaufanie, był Jarosław Kaczyński. No, cóż poradzę, tak mam...
Dama Pik
nie chodzi o facetów
29 Kwietnia, 2011 - 17:55
sprawa jest poważniejsza. Samo upowszechnienie zasady głosowania wbrew sobie to dowód na niereformowalność demokracji. Wiadomo, że pojedynczy głos w demokracji nie ma żadnego znaczenia. Tym bardziej szkoda go tracić na podporządkwoywanie się cudzym poglądom. Nie zyskuje się przez to nic (wynik głosowania i tak będzie taki sam) a człowiek robi z siebie demokratycznego idiotę nie popierając tego kogo popiera...
Re: nie chodzi o facetów
29 Kwietnia, 2011 - 19:08
Chyba odrobinę niejasno musiałem się wyrazić...
Nie nawołuję do głosowania "wbrew sobie".
Przedstawiam swoje własne poglądy, ani przez moment nie użyłem wyświechtanego argumentu "mniejszego zła".
Owszem, nadmieniłem, że program gospodarczy PiS nie jest moim wymarzonym, ale to tyle.
To zresztą, w aktualnej sytuacji, jest kwestią drugorzędną - są ważniejsze hasła, pod którymi jest moim obowiązkiem "podpisać się".
Gospodarka jest ważna, a, na przykład, suwerenność państwa?
Bo trzeba jasno powiedzieć, że o takie kwestie już idzie.
Mamy na scenie politycznej: różowe PO, postkomunę, i, również postkomunistyczną przystawkę czyli PSL.
Owszem, są inne ugrupowania, ale mają szczątkowe poparcie.
To są wszystko fakty, gołym okiem widoczne.
A powiem szczerze, ujadanie na PiS zaczyna mi bokiem wychodzić. Już pal diabli "krytykę" ze strony zwolenników PO czy SLD. Ale jak nie słyszę kończącą się litanię pretensji z prawej strony - mam wrażenie, że to jakiś surrealistyczny sen, co przeżywam. Wspólnymi siłami z prawa, i z lewa, i ze środka - trzeba ten PiS zgnoić i rozwalić. Tylko kto wtedy na scenie pozostanie?
Na kogo wtedy pójdę zagłosować ja, czy inni czytelnicy Niepoprawnych, którzy mają zbliżone poglądy?
Jak to mówiła moja nauczycielka polskiego zgryźliwie "oo, las rąk widzę". No właśnie.
Poza tym... ja nie sądzę, że istnieje człowiek, który w 100% identyfikuje się z programem popieranej przez siebie partii politycznej, zawsze i wszędzie. To jest wręcz niemożliwe.
A co wad demokracji jako takiej, ja jej bronić nie będę (bo musiałbym pisać rzeczy właśnie - wbrew sobie :))
Zresztą.. trudno mówić, ze w Polsce jest demokracja jako taka...
Ale jest jak jest i z tego bagna, w którym tkwimy musimy wyleźć. A PiS daje taką nadzieję.
pozdrawiam
Prawica powstała w Polsce, wyłącznie....
29 Kwietnia, 2011 - 20:12
dla podkreślenia rozdziału z powojenną lewicą. Stworzyli ją żydzi, znudzeni wizerunkiem lewaków. Powstały czysto żydowskie partie. ZCHN, Unia Wolności, KPN, SDRP i UPR. To tylko fasada i pic na wodę!. Prawdziwej prawicy, za jaką tęsknie od trzydziestu lat ja i mnie podobni patrioci frustraci, nie ma i nie będzie. Bo jest ona pełna nacjonalizmu, antysemityzmu i starej dobrej ziemiańskiej tradycji. Gudłajstwo stworzyło paradygmat prawicy. Poprawność polityczna wobec fałszywych autorytetów, szacunek i uwielbienie dla dokonań komuny, chamstwo i agentura do Sejmu, hołubiony publicznie homoseksualizm i zakazany antysemityzm. Jeśli tak ma wyglądać prawica, to dla mnie, nie ma tu miejsca. Co do demokracji w Polsce, to jej nie ma i nigdy nie było!. Spróbujcie napisać, krytyczny rządowi post na którymś z portali. Cenzura prześciga się w kasowaniu. Wolno kopać tylko prezesa PiS. Niedopuszczanie Kaczyńskiego do mediów i wypaczanie jego wizerunku Polaka, to też przejaw demokracji?. Jest gorzej, niż w czasach głębokiej komuny. Wtedy Naród był zjednoczony i pragnął zmian. Dziś ogłupiony przez żydowskie media, boi się zmian i prawdziwych wartościowych ludzi na czele rządu. Dominuje dorobiony lumpenproletariat, w postaci Palikota i przeciętny sympatyk Tuska o wykształceniu raczej zawodowym. dzięki takim portalom jak Niepoprawni, możemy jedynie uświadomić sobie zachodzące zmiany. Z zachwytem zauważam, że w Polsce rodzi się antysemityzm. Powoli ludzie zauważają kto ciągnie za sznurki. My mamy w tym swój wielki udział. Budzimy świadomość społeczną. Dzięki naszemu portalowi, już ponad połowa tego Narodu mówi o zamachu smoleńskim. Wbrew propagandzie i zaleceniom partyjnym. I to jest nasz, mój osobisty i Wasz osobisty, SUKCES!...
Dama Pik,
10 Maja, 2011 - 05:54
też tak mam...
@Max......
29 Kwietnia, 2011 - 17:58
..... napisałeś :
Bo widzicie, Panie i Panowie, tak się składa, że przy wszystkich wadach PiS - akurat Jarkowi wierzę i do niego mam zaufanie. A do Was - to mam takie średnie, bez urazy. .....
dzięki Ci za te słowa. Ale by się chętnie wypiło dobry, majowy "trunek" z Takim - Maxem !! Masz rację Maxie, lepiej się spotkać z Jarkiem i powiedzieć /podpowiedzieć/, co zmienić , co poprawić niż rozwalać i budować wszystko od początku. Wprawiłeś mnie w dobry nastrój ... absolutnie mam podobne zdanie o sytuacji po prawej"stronie".
Dlaczego Historia, pokochała : KOŁO ?? jest tyle wspaniałych figur ?? Dlaczego My jako Naród , musimy wszystko spier...ić ? i to od zwycięstwa pod Grunwaldem ?? Pozdrawiam, Max !!
wiem,że masz to w "nosie"... ale 10-tka, poszła !!
Witaj w klubie :) Bo i ja
29 Kwietnia, 2011 - 18:11
Witaj w klubie :)
Bo i ja mogłabym powtórzyć za Maxem: "widzicie, Panie i Panowie, tak się składa, że przy wszystkich wadach PiS - akurat Jarkowi wierzę i do niego mam zaufanie. A do Was - to mam takie średnie, bez urazy."
W ogóle jest to cytat roku, moim zdaniem :)
Majowe pozdrowienia :)
Dama Pik
Re: @Max......
29 Kwietnia, 2011 - 18:53
Dziękuję za ocenę :).
Może nie wszystko, ja tam jestem dumny z naszej historii.
Państwo (mówię o I Rzeczpospolitej) tolerancyjne, gdzie rzeczywiście "żyło się lepiej" niż gdzie indziej w Europie...
Z tym wykorzystywaniem wygranych bitew to rzeczywiście trochę kulawo bywało, prawda :).
Ale za to jakie te bitwy były :)).
Płowce, Grunwald, Kłuszyn, Trzciana, Chocim, Beresteczko - tak można recytować przez dłuższą chwilę...
kroniki dziejów podupadłych tworów szumnie zwanych "partiami",
29 Kwietnia, 2011 - 18:09
Jako narodowiec działałem i działam. Jestem członkiem Prawicy Rzeczypospolitej, nie wiem czy mam się obrazić czy nie, myślę że pisząc te słowa wpisujesz się w nurt promowanych przez media, przemilczeń partii prawicowych i narodowych rozpoczęty od 1989 roku.Prawdziwej historii nie znajdziesz nawet w internecie wiem bo na poczatku lat 90 działałem w stronnictwie narodowym, nie był to tylko margines, jedynie media miały cenzure i nie mogły o nas pisać. Jarosława Kaczyńskiego bardzo szanuję pomagałem w trakcie jego kampani prezydenckiej jestem dalej z nim i będę go popierał.
Re: kroniki dziejów podupadłych tworów szumnie zwanych "partiam
29 Kwietnia, 2011 - 18:44
Myślę, ze muszę coś dopowiedzieć.
Akurat tak się składa, że Pana Jurka darzę szacunkiem - jako człowieka. Nie zmienia to faktu, że, moim skromnym zdaniem, odejście z PiS było nie najlepszym posunięciem. Błędem.
Tak, może się Pan poczuć urażony, zdaję sobie sprawę. Określenie "kanapa", którego użyłem jest raczej uznawane za pejoratywne. Przepraszam, mogłem to sformułować inaczej.
Ale jeszcze jedno - wierzę w patriotyzm, dobre intencje przeważającej większości ludzi, którzy maja zbliżone do
naszych poglądy polityczne, a na PiS nie głosowali.
Ja nawet chciałbym aby Prawica znalazła się w Sejmie, taka partia jest potrzebna.
Pozostaje tylko kwestia - skuteczności.
W tym momencie, to co widzimy na co dzień - to jest koszmar.
Koszmar ufundowany przez rządzącą koalicję. A PiS jest dla mnie jedyną partią, która ma realną szansę otrzymać znaczącą liczbę głosów.
Taka a nie inna ordynacja powoduje jeszcze dodatkowy efekt. Jeśli istnieją dwie partie o zbliżonych, załóżmy, programach to lepiej aby do Parlamentu weszła jedna zbierając 40% głosów, niż 2, gdzie każda z nich dostanie po 20%...
Przesłanie całego mojego wpisu jest zasadniczo proste.
- odsuńmy PO (i koalicjantów) od władzy
- aby to się stało trzeba wybory wygrać
- wygrać z PO i SLD może, na tę chwilę, tylko PiS. Poparcie...
I konstatacja: PiS ideałem nie jest, prowadzona jest systematyczna nagonka na PiS, także ze strony środowisk prawicowych, ale - dla mnie osobiście- jest najlepszym wyborem. A - i znowu dla mnie - gwarancją, że dobrze swój głos ulokowałem jest osoba Jarosława Kaczyńskiego jako lidera PiS.
Reszta mojej pisaniny - to już tylko figury retoryczne i "bicie piany" :).
pozdrawiam serdecznie
Partie "prawicowe"
29 Kwietnia, 2011 - 18:20
służyły głównie do przeciwstawienia ich "socjalistyczno- bolszewizującym" Kaczyńskim. Pamiętam jak autorytet - Michnik nazwał J. Kaczyńskiego putynistą. (Swoją drogą putynista mógł mieć świetne relacje z Putinem na podobnej zasadzie jak peroniści z Peronem czy hitlerowcy z Hitlerem).
Znamy mankamenty i słabości PiS-u, ale to wielkie szczęście, że wciąż istnieje u nas autentyczna opozycja.
Ciągle fachowcy pracujący nad naszym życiem politycznym nie osiągnęli celu, jakim jest "demokratyzm". To pojęcie wprowadził Ch.Story na pozorną demokrację powoli "implementowaną" w Europie. Istotą tego systemu jest:"niezależnie kto wygrywa wybory, zawsze wygrywa KGB".
Każdy kandydat jest nominatem tej organizacji.
Max jak zawsze doskonały - 10.
Leopold
Re: Partie "prawicowe"
29 Kwietnia, 2011 - 19:18
Gdyby kiedyś, powiedzmy z 15 lat temu, ktoś mi powiedział, że to pozory i fikcja, i że jesteśmy skutecznie ogłupiani, indoktrynowani i sterowani uznałbym go za niepoważnego człowieka. Ale już od bardzo długiego czasu tak nie myślę, jakimś cudem udało mi się z tego matrixu wyrwać.
I zacząłem dostrzegać rzeczy bardzo niepokojące.
Układ, a w zasadzie sieć układzików mniejszych i większych funkcjonuje. I nic tu nie jest normalne, w tym kraju, wbrew temu co nam wbijają do głów.
Taka nauka dla Polaków - nie wystarczył 1989 rok, nie zrobiliśmy wtedy tego, co należało, nie posprzątaliśmy po komunie.
Premier Olszewski próbował - wiemy jak się skończyło.
A w tym momencie przezywamy chyba apogeum prania mózgów.
Zauważył Pan taki ciekawy trend?
kiedy już ciężko mówić, że PO jest boskie i wspaniałe, mamy nową kalkę: WSZYSCY politycy są źli i niedobrzy, zawsze. Kradną, kłamią, oszukują...
Bo polityka to brudna jest w ogóle i nie ma co się dziwić, u nas jest jak wszędzie.
No tak, ale jak już "wiemy", że polityka to brudna sprawa (bo "musi" taka być") - a to w sumie wszystko jedno na kogo zagłosujemy... może by tak jeszcze raz na PO??
No byle nie na PiS...
@Maxie... Ona ma rację !!
29 Kwietnia, 2011 - 18:30
Bo widzicie, Panie i Panowie, tak się składa, że przy wszystkich wadach PiS - akurat Jarkowi wierzę i do niego mam zaufanie. A do Was - to mam takie średnie, bez urazy. .
... tak Damo Pik, masz rację to powinien być cytat Roku !
Pozdrawiam
Re: @Maxie... Ona ma rację !!
29 Kwietnia, 2011 - 18:46
Bardzo dziękuje za miłe słowa :)
(te i wcześniej).
Zawsze zapraszam do nieszczęsnego (ma swoje mankamenty różne) Krakowa, gdzie sobie skromnie egzystuję :).
Na "majowy trunek" także.
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 19:10
Jedna z najmocniejszych 10 które tutaj dałem :)stworzenie nowej, prawicowej partii nie ma sensu, podobnie jak głosowanie na UPR czy pana Jurka- mam do pana naprawdę ogromny szacunek i cenię pana niesamowicie, ale odejście z PiS-u uważam za błąd i szkoda mi głosu na partię która nie ma szans na wejście do parlamentu. Jednoczmy się, tylko to odrąbie uklad od władzy!
Sam PiS musi się też bardzo zmienić i dać Polakom partię, na którą warto głosować, bo mają pomysł na rządzenie i wyjście z długu. Nie tylko piękne idee, ale też rzeczywistość...
"Zjednoczeni ludzie potrafią obalić każdy system..."
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 19:28
Zawsze gdy zbliżają się wybory dochodzi do podobnych utarczek słownych, ZAWSZE. Również w tym okresie przedwyborczym ZAWSZE uaktywnia się, a co najlepsze jest wtedy promowany w mediach JKM. Również wtedy pojawiają się różne genialne rozwiązania na założenie jakiejś partii, która by była prawicowa , a nie drażniła "salonu".
No taka koincydencja występuje.
Gdyby partia Pana Marka Jurka miała lub mogła mieć takie poparcie jak ma PiS i Kaczyński, to była by identycznie gnojona przez mainstream - ta konstatacja prosta jak futerał na dzidę jakoś nikomu do głowy nie chce przyjść.
Skądinąd pod Marka Jurka i Prawicę RP można podstawić w tym konstrukcie kogokolwiek i jakąkolwiek partię, było by to samo.
Poprzednie wybory jakie były takie były, ale teraz już jest troszeczkę inaczej.
Teraz jest prosty wybór, albo zagłosujemy na PiS, albo będziemy śpiewać: "Strażnik z twarzą kałmuka w moim płaszczu i butach". No ja w każdym razie mam takie zdanie na temat aktualnej sytuacji i aktualnego wyboru oraz możliwych z tego wyboru konsekwencji.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 20:23
Ano właśnie! Wybór jest prosty. Wóz albo przewóz, powiedziałabym. Ale jak uświadomić to czterdziestu procentom głosujących?
Dama Pik
Otoczenie moje liczy mnie
29 Kwietnia, 2011 - 20:27
Otoczenie moje liczy mnie do prawicy (PiS). Ale ja nie wiem, czy to prawica, po pierwsze, po wtóre sam nie wiem, czy ja optuję bezwarunkowo za prawicą. Jako człowiek pracy najemniej mam inne spojrzenie niż pracodawca (bo punkt widzenia...). No i myślę, że dla mnie istotne jest, czy dana aktywność społeczna, polityczna jest POLSKA, NIEPODLEGŁOŚCIOWA, czy nie. Pomyślcie, co zrobiłby Piłsudski w obecnej sytuacji? Może teraz wsiadłby do czerwonego, czy lewicowego a'la Bugaj tramwaju? Korwin ma dużo racji, ale jego racje z całą ich bezkompromisowością kupuje niewielki procent ludzi. Narzeka, ze ludzie głupi, dają się wodzić za nos komunistycznej propagandzie. Może i głupi. Ale to on jako polityk powinien być mądry i zamiast besztać, jakoś sensownie próbować przekonać. Kaczyński robi to o wiele lepiej. I jego solidarnościowo - niepodległościowa koncepcja polityczna dużo lepiej do mnie przemawia niż ortodoksyjne wywody Pan Korwina Mikkego (którego mimo wszystko za pewne rzeczy cenię).
Co zrobiłby dzisiaj Piłsudski? W tej sytuacji, jak jest. Bez swoich legunów wiernych, no może z garstką. W skomplikowanej sytuacji międzynarodowej. Czy siedziałby w Sulejówku układając pasjanse?
Czy Piłsudski był prawicowy? Co zrobiłby dzisiaj?
29 Kwietnia, 2011 - 20:31
Czy Piłsudski siedziałby dziś w Sulejówku układając pasjansa?
Dziękuję, że jesteś!
29 Kwietnia, 2011 - 20:57
Kraju ludzi wytrwałych,
sprzedawanych, męczonych.
Postaw śmiałych, wspaniałych
twardych, nieujarzmionych.
Kraju, co się odradza.
Po upadach powstaje.
Który wielkim przeszkadza,
bo schronienie wciąż daje
myślom wolnym, niechcianym,
tak jak Polska niszczonym.
Domu mój! Twoje ściany,
pod Twym dachem spalonym,
tyle ciepła wciąż mają,
Są najlepszym schronieniem.
Tu się ludzie witają
Przenajświętszym Imieniem
i każdego przygarną,
który budować zechce,
Chronić życie i ziarno
czyste wody, powietrze.
Tylko fałszu nie znoszą.
Tylko prawdę kochają.
Za nią szable podnoszą.
Walczą i umierają.
Moja Dobra Ojczyzno!
Inna od innych Ojczyzn!
Kraju Bitwy pod Wizną!
Ukochany! Najdroższy!
Tobie hymn ten w podzięce
prostym, synowskim gestem.
składam na Matki ręce
I DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ !
Marek Gajowniczek
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 21:51
tak na prawdę w Polsce są tylko dwie partie, na razie są to postkomunistyczna i antykomunistyczna, programy to wypadkowa ich aktualnych pozycji, a tzw partie polityczne to wypadkowa gier pomiędzy nimi.
Polska ma jednak zbyt wielu obywateli, by mogło istnieć więcej niż dwie partie
Wilhelm Szewczyk, "Moja tratwa najsilniejsza"
29 Kwietnia, 2011 - 22:33
Zapach cygara Szewczyka czuć coraz mocniej. Cygaro, muszka, a w duszy biała tęsknota za czerwienią. Wszystkiego nie da się posiąść, tym bardziej jednocześnie. PiS nie jest prawicą? Nie jest, ale to nie ma już żadnego znaczenia, bo wyborcy nie są już wyborcami, tylko odtwarzaczami. PRL istnieje, choć Wisła nie jest już szlakiem wiodącym w socjalistyczną przyszłość. Tratwa Szewczyka nigdzie nie dobiła, bo tratwa to egoizm, w odróznieniu od arki. Nikt nie wie z czego żył Willi Szewczyk, choć mówiono, że z przyzwyczajenia. Ta sama elyta rządzi, choć nikt nie jest w PZPR.
ixi band
Bo moja prawica jest najmojsza
29 Kwietnia, 2011 - 22:50
Gdy zacząłem czytać, powiem,z lekką obojętnością, pomyślałem, że być może będę odczytywał znów jakąś "agitkę" jeszcze lepszej "prawicy" , powiedzmy zdrobniale "prawiczki" ,ale, przyznaję - się pomyliłem..
Postawiłeś ławę, a na niej swoją "kawę" i przyznam, że bardzo smakuje, po prostu wyśmienita.
Przyznam,że nie często czyta się wpisy w których autor swoim słowem rysuje swój autoportret i to w wymiarze 3D. Dziękuję..
Ja również uważam ,że JKM jest raczej "pacykarzem" w polityce i jest nastawiony na "widowiskowość" i "bycie" swojej postaci na salonach i kontestowanie też wypowiadanych epitetów we wszystkich kierunkach . Dopisywanie się do jego osobowości, lub jego do swojej w polityce uważam za kuriozum, nawet gdy dokonują to nasi znajomi po sąsiedzku.
Max, twój wpis na maxa mi odpowiada i nie będę tu już dopisywał swoich dyrdymałów . Powiem tak: Polska jest jedna, realna sejmowa prawica jest jaka jest, ale jest i w okresie wyborczym, nikt swojej "prawiczki" nie wstawi w ławy sejmowe, bo mu się tak "wydaje". Potrzeba nam jedności prawej strony, bo przykład "Targowicy"/ nie jest problemem dokładniej się z tym mianem zapoznać, choć wiem, że ten przykład to przejaskrawienie z mojej strony, ale czasami tak trzeba/ był dla Kraju tragiczny i ustawił go w historii na całe pokolenia, aż do dnia dzisiejszego. Nie czas wieszać swoich cacek na choince i wmawiać, że będzie ładniejsza, gdyż takich własnie jej brakowało.
Dopiszę tylko swoją sentencję:
Nie daj się Polsko, otrzyj swe łzy,
Rozerwij szpony i wyrwij kły.
My pomożemy, nadchodzi czas,
Taka jest wola i siła w nas
Nie daj się Polsko, Ty musisz żyć,
Dla nas Polaków, wciąż Polską być.
Pozdrawiam z szacunkiem Maxa i Wszystkich.
komar
Popieram bo sam odobnie myślę
29 Kwietnia, 2011 - 23:07
Mój kolega głosował na Korwina i mnie do tego namawiał ale gdy dawno temu obaj straciliśmy pracę to ja pozostałem idiotą wiernym swoim przekonaniom a on poszedł pracować dla tzw. "Układu Warszawskiego" i do dziś żyje jak pączek w maśle. Co się stało z jego poglądami politycznymi nie wiem bo on ma już innych kolegów.
Z N A K O M I T E !
30 Kwietnia, 2011 - 01:45
Ująłbym to znacznie brutalniej ale czuję dokładnie tak samo:
"Bo widzicie, Panie i Panowie, tak się składa, że przy wszystkich wadach PiS - akurat Jarkowi wierzę i do niego mam zaufanie. A do Was - to mam takie średnie, bez urazy."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Max
30 Kwietnia, 2011 - 09:18
No,to jest notka.I autoportret w 3D, i kawa na ławę - podpisuję się obiema rękami.
Tak sobie patrzę na to, co się wyrabia na nE - te pomysły,zeby tworzyć dodatkową partię prawicową, która miałaby w utopijnym założeniu zabierać głosy b.zwolennikom PO, którzy mają alergię na Jarka - taka rozbijacka działalność wpisuje się dokładnie w te akcje opisywane przez Ciebie. Jakoś nie chce mi się wierzyć w istnienie tylu pożytecznych idiotów tamże. No, nie podoba mi się to.
Pogoda się robi coraz piękniejsza - jak byś kiedyś znalazl się w Gdyni - zapraszam na nocne (ew.dzienne) rodaków rozmowy
Pozdrawiam serdecznie
Sigma
Polityka małych kroków ma utrudnić zidentyfikowanie celu ;-)
30 Kwietnia, 2011 - 09:54
Max na maxa pojechałeś, więc dycha, a tego dwójcarza przykryją inni.
Polityka małych kroków ma utrudnić zidentyfikowanie celu ;-)
30 Kwietnia, 2011 - 09:58
Ano właśnie. Święte słowa
Odsłuchałeś już tego Peer Gynta Hedningarna od dragomira? Cóś niesamowitego ;)
Pozdrawiam
Sigma
dwie dychy,jedna dla Maxa,druga dla Marusia :)
30 Kwietnia, 2011 - 10:13
gość z drogi
ja też wolałabym spotkac się z Jarosławem
niż z tymi,ktorzy szkodzą Polsce....
i zeby Było CZYTELNIE,to Napewno będę głosować
i napewno na Jarosława..............a jesli sie to komus nie POdoba,TO
juz tylko jego Problem............DYCHA za Artykuł !:)
gość z drogi
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
30 Kwietnia, 2011 - 13:30
Podziękował :)
Re: Bo moja prawica jest najmojsza
30 Kwietnia, 2011 - 13:46
Oceniam MAXymalnie a komentować nie muszę bo znasz moje zdanie w tych kwestiach ;)
Max-iu ;-P
4 Maja, 2011 - 22:39
Ojej, ale tu tłumy! I prawie wszystkim podoba się ten cytat z zaufaniem do Jarka. Coś ten facet w sobie ma, że tyle osób tak mu ufa, ze mną włącznie! ;PP
Re: Max-iu ;-P
5 Maja, 2011 - 15:33
Pisane "ku pokrzepieniu serc" trochę :)
Ale też dokładnie to, co myślę.
Max nadal Dycha
5 Maja, 2011 - 22:03
gość z drogi
temat aktualny,jak nigdy dotychczas :)
gość z drogi
ku pokrzepieniu serc
10 Maja, 2011 - 08:08
Jestem z Prawicy Rzeczypospolitej bo jej program mi bardzo odpowiada. Jarosława Kaczyńskiego bardzo szanuje i zaczynam się zastanawiac na kogo będę głosował? Dlaczego ? Bo moje pomysły i chęć działaqnia zostają bez odpowiedzi.Mam fundusze, może nie za durze, i chęci jeszcze większe i nic. Zastanawiam się nad promowanien prawicy i siebie.