Wojewoda, poseł i biskup chcą uwolnić prezydenta Tarnowa, podejrzanego o korupcę

Obrazek użytkownika Marek Ciesielczyk
Kraj

autor na sesji Rady Miejskiej w Tarnowie

 

Politycy PO i liberalni hierarchowie kościelni nie wierzą w polską prokuraturę, sąd i ABW? Czy mamy do czynienia z próbą nacisku na polski sąd przez przedstawiciela rządu, Sejmu i Episkopatu?

 

 

W małopolskim, 100-tysięcznym Tarnowie wielkie poruszenie. Po aresztowaniu prezydenta miasta Ryszarda Ś., podejrzanego o korupcję i związanego koalicją z Platformą Obywatelską, poręczyli za niego czołowi, małopolscy politycy PO oraz liberalni biskupi. Nie wierzą w winę prezydenta.

 

Jeśli prezydent Tarnowa został w biały dzień aresztowany przez funkcjonariuszy ABW, zatrzymany w areszcie, jeśli sąd utrzymał w mocy postanowienie o jego zatrzymaniu i jeśli mamy w pamięci, że jest to samorządowiec związany z rządzącą partią PO, można przypuszczać, że zarówno ABW, prokuratura jak i sąd muszą dysponować dowodami winy tegoż prezydenta.

Dlaczego więc w jego winę wątpią politycy PO oraz hierarchowie, kojarzeni z lewą i liberalną częścią polskiej sceny politycznej? Gdy aresztowany jest ktoś z obozu opozycji, to dobrze, gdy zatrzymany jest ich człowiek, to źle. Co więcej, domagają się oni wypuszczenia podejrzanego o korupcję prezydenta na wolność, gdyż ich zdaniem nie ma ryzyka matactwa i utrudniania przez niego śledztwa. Zdaniem prokuratury i sądu istnieje jednak takie zagrożenie, dlatego prezydent ogląda teraz świat zza krat aresztu przy ulicy Montelupich w Krakowie.

Ciekawe, dlaczego politycy Platformy Obywatelskiej – np. wojewoda małopolski Jerzy Miller, posłanka PO z Tarnowa – Urszula Augustyn czy też tarnowski biskup Jeż oraz były ordynariusz tarnowski Skworc apelują teraz do sądu o uwolnienie prezydenta Ryszarda Ś., a nie apelowali swego czasu np. o uwolnienie ucznia, który siedział za kratkami, podejrzany o sfałszowanie legitymacji szkolnej?

Dodać wypada, że za podejrzanego o korupcję prezydenta Tarnowa ręczy także miejscowy poseł PSL Andrzej Sztorc, który swego czasu został skazany przez sąd za oszustwo, potem wyrok zmieniono, a następnie ponownie zmieniono i tak dalej (w tym przypadku chodzić może o doprowadzenie do przedawnienia?).

Czy wysyłanie tego typu apelu do sądu nie jest próbą wywarcia nacisku na (podobno?) niezawisły sąd w Polsce. Teraz część społeczności lokalnej  spodziewać się może uniewinnienia prezydenta Ryszarda Ś., skoro ręczy za niego wojewoda, poseł czy biskup. Polska sprawiedliwość….

 

Artykuły na temat aresztowania i jego skutków patrz:

http://tarnow.prawdemowiac.pl/newsreader/items/kto-nastepny.html

http://tarnow.prawdemowiac.pl/newsreader/items/kompromitacja-rady-miejskiej-na-stypie-po-aresztowaniu-prezydenta-ryszarda-s.html

Brak głosów