Kłamliwy film National Geographic na temat katastrofy w Smoleńsku.

Obrazek użytkownika opozycjonista.blog.pl
Kraj

Wczoraj na kanale National Geographic o 21:00 leciała premiera filmu o katastrofie smoleńskiej – jak przypuszczałem kłamliwa.

W filmie przyjęto tezę, że winę za katastrofę ponoszą piloci samolotu, na których prawdopdobnie był wymuszony rozkaz od generała Błasika oraz że w kokpicie przybywał Mariusz Kazana, który wydawał rozkazy.

Szeroko opisuje się też osobę pilota Arkadiusza Protasiuka. Producenci podają informacje o incydencie do jakiego doszło podczas lotu prezydenta Kaczyńskiego w Gruzji. „Pilot zapłacił dużą cenę” – dowiadujemy się od narratora. Wtedy kapitan Arkadiusz Protasiuk był drugim pilotem.

Autorzy filmu podają również, że głównym błędem pilotów było „błędne założenie”, że na lotnisku w Smoleńsku można zastosować mechanizm automatycznego pilota. Podano tam, że piloci by ułatwić sobie pracę zmienili parametry wysokościomierza i ciśnieniomierza w samolocie i później nie wzięli tego pod uwagę lub nadzwyczajnie zapomnieli. – i tu rodzi się pytanie.
Kto normalny uwierzy w takie brednie, że jedni z najlepszych w Polsce pilotów wojskowych, nawigator i technik pokładowy zapomnieli o tym? Odpowiedź brzmi: MAK oraz komisja Millera uwierzyła w to z cała stanowczością i obarcza pilotów o błąd, który kosztował życie 96 ofiar.
Z ciekawostek w filmie możemy się dowiedzieć, że Rosjanie nie przyznają się do żadnych błędów. Uważają, że lotnisko było dobrze przygotowane na lądowanie maszyny.
W filmie pokazana jest bardzo dobra współpraca polskich i rosyjskich śledczych.
Co ciekawe na samym początku filmu jest odrzucona teza o jakimkolwiek zamachu czy wykryciu materiałów wybuchowych na pokładzie samolotu. A jak niedawno pamiętamy dziennikarze „Rzeczypospolitej” doszli do informacji, w których potwierdziło się, że na pokładzie samolotu był trotyl gdzie później wszystko potwierdzili prokuratorzy wojskowi, a rzekomo Rosjanie podali informacje, że kiedyś na tym terenie były magazyny z materiałami wybuchowymi.
I w tym momencie zastanawiam się czy oni chcą z Nas zrobić debili?
Smaczku w tym filmie dodaje jeszcze jedna rzecz.
W filmie pokazanych jest dwóch dziennikarzy. Jeden polski i jeden rosyjski, którzy opowiadają co w danym czasie działo się w obu państwach.
Z tym, że jest jeden problem.
Polski dziennikarz to Konstanty Gebert – żyd, przeciwnik Solidarności, pracujący dla… „Wyborczej”, syn Bolesława Konstantego Geberta, znanego jako Bill Gebert. Współzałożyciela Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, działacza komunistycznego i agenta wywiadu radzieckiego INO.
I tu nasuwa się kolejne pytanie, czy w tym kraju nie ma innych dziennikarzy – polskich dziennikarzy?
Są, ale jednak nasz kochany rząd woli by o naszym kraju mówił żyd, a nie Polak na forum międzynarodowym.
Kończąc ten artykuł mogę tylko powiedzieć, że tak żenującego i kłamliwego filmu dawno nie widziałem.

Autor: opozycjonista

Źródło: www.opozycjonista.blog.pl

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Komentarze

Poczułam się osobiście spoliczkowana. Co muszą odczuwać rodziny ofiar?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#327410

Amerykańskie Towarzystwo Geograficzne – właściciel telewizji, która wyemitowała film „Śmierć prezydenta” i Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne łączy ścisła współpraca.

Prezesem rosyjskiego towarzystwa jest bliski współpracownik Władymira Putina i minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. To on był na miejscu już w dniu tragedii smoleńskiej i koordynował akcję „zabezpieczania” wraku, podczas której rosyjscy funkcjonariusze cięli piłami fragmenty samolotu i wybijali szyby w oknach.

Poseł Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych, stwierdził, że współpraca ta mogła mieć wpływ na kształt filmu, dlatego trzeba tę sprawę wyjaśnić – dodał.
– Powinniśmy wyjaśnić, czy rzeczywiście National Geographic jest w jakiś sposób nie tylko powiązane, ale być może nawet zależne od kapitału rosyjskiego. To byłaby sytuacja skandaliczna. Wynikało by z tego, że film o katastrofie smoleńskiej który został wyemitowany był pod wpływem nacisków – powiedział poseł Witold Waszczykowski.

Film „Śmierć prezydenta” wywołał oburzenie Polaków na całym świecie. Według prawników rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej mogą w stosunku do producenta filmu podjąć kroki prawne.

Potrzebny jest jednak szerszy protest społeczny przeciwko oczernianiu Polski na arenie międzynarodowej i umacniania się kłamstwa smoleńskiego – stwierdził poseł Witold Waszczykowski.
– To musiałby być szerszy front protestu niż tylko rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Musieli byśmy się odwołać do Polonii, aby ta wywarła większy nacisk. Przede wszystkim musiałaby być to akcja przypominająca nasze ogólnopolskie i światowe protesty przeciwko kłamstwu smoleńskiemu. Wydaje mi się, że należało by sięgnąć po wsparcie również do polityków, nie tylko tych którzy są w tej chwili zdeterminowani, aby wyjaśnić katastrofę smoleńską, ale również do tych, którzy chcą pokazać, że taki film szkaluje Polskę; jest bardzo jednostronny – zaznaczył poseł Witold Waszczykowski.

Po protestach Polonii, kanadyjski kanał National Geographic nie kupił produkcji o katastrofie smoleńskiej. Nie doszło także do jego emisji.

Wypowiedź posła Witolda Waszczykowskiego

http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2013/01/2013.01.29.infWaszczykowski.mp3

RIRM

http://www.radiomaryja.pl/informacje/zwiazki-putina-z-producentem-filmu-o-smolensku/

*************************************
  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#327420

Właśnie coś dzisiaj na niezależnej czytałem na temat powiązań Putina z tym filmem http://opozycjonista.blog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

opozycjonista

#327421

Wielki sukces Polonii

Po protestach Polonii, kanadyjski kanał National Geographic nie kupił produkcji o katastrofie smoleńskiej. Jak informuje instytucja nadzorująca pracę tamtejszych stacji telewizyjnych, film „Śmierć Prezydenta” nie został wyemitowany.

Canadian Broadcast Standards Council (CBSC) to organizacja, odpowiedzialna za przestrzeganie norm, do których zobowiązali się jej członkowie. National Geographic należy do CBSC. Do instytucji wpływają listy protestacyjne, kiedy widzowie uważają, że dana stacja złamała standardy. CBSC ma obowiązek zbadać każdy przypadek i oficjalnie ustosunkować się do niego.

25 stycznia, Barbara Rode w imieniu wielu członków Polonii kanadyjskiej wysłała list protestacyjny do CBSC w sprawie filmu „Śmierć Prezydenta”.

Wskazała, że film jest oparty tylko i wyłącznie na raportach polskiej Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK).

Trzy dni później Karen Clout z CBSC odpisał: Kanadyjski kanał National Geographic nie kupił tego programu od amerykańskiego National Geographic i nie wyemitował go.

Autor: pk Współpracownicy: jp

Żródło: niezalezna.pl, Solidarni 2010

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=8440&Itemid=100

*******************************
  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#327422