Co zrobić ze starą śmietaną?
Miastowe chyba nie wiedzą, a powinny, jako że siedzą przy kompach i piszą; piszą i pytają co zrobić i jak zrobić, by w końcu pozbyć się pełowców. Jak to co – wyrzucić!
Ale, ale, nie tylko ich – wszystkich.
Jak to już paru wcześniej rzuciło hasło – wszyscy won! I słusznie.
Wioskowe wiedzą, że mleko świeże w chłodnym postawione samo się „frakcjonuje” i na górze zbiera się tłuszcza rządząca całym tym mlekiem. I dopóki śmietana jest szybko zebrana, a językiem prawniczym brzmi to - „bez zbędnej zwłoki”, czyli po jednej kadencji usunięta, to wszystko układa się poprawnie; jakby to powiedzieć – funkcjonuje jak poprawna demokracja, czyli to na dole może swobodnie oddychać i przekształcać się w kwaśne, a to na górze nie zaśmierdnie.
I odwrotnie, gdy tłuszcza przerodzi się w śmietanę i zostawić ją dłużej niż na jedną kadencję – zaczyna śmierdzieć, a im dłużej tam zalega, tym bardziej „jedzie”, zaś ci pod spodem też zaczynają... a przynajmniej - gorzknieć.
Stara śmietana, jak nawet miastowe wiedzą, jest do... delikatnie mówiąc - do bani. Starą, przeterminowaną, spleśniałą i śmierdzącą śmietanę się wywala.
Całą!
Pytanie - jak?
Jest to trudne, bo jakoś do tej pory się nie udało.
Skoro nie udaje się jej wywalić, to trzeba zmienić naczynie, a stara niech sobie śmierdnie w nieświeżym i spaskudzonym pojemniczku.
Teraz będzie trudno, uwaga!
Z nowych naczyń mamy tylko puste wiadro, a w nim tylko Ruch Narodowy, a i pytanie będzie trudne i szalone.
Bo popatrz: obstawiamy w kasynie, już cały wieczór parzyste i nieparzyste, czarne i czerwone, i ciągle tracimy, a facet z boku obstawia 4 pola rogami i co któryś raz z rzędu trafia i pomnaża swoją kupkę. I szlag cię trafia, a kasy coraz mniej.
Czas na trudne pytanie:
- Nie spróbował byś kilka razy i ty takiego ryzyka?
Cały wieczór obstawiasz to samo, zmień to do cholery choć ten jeden raz!
Przecież minęło już 25 lat!
- Że co, że tam są niepewni, że jacyś manipulanci, i że z Rosją?
Pewności nigdy nie ma, ale nie spróbować to tak jakby się poddać od razu - bez kończenia gry. A przecież wszyscy tu płaczemy nad swoim i nad Najjaśniejszej losem i rozbieramy na kawałeczki rzeczywistość związaną z tymi co administrują.
Ryzyko niewielkie: tylko perspektywa 4 lat w porównaniu z okresem 25 letnim.
Jeśli żal ci obecnej sytuacji – nie martw się; stara śmietana dołoży wysiłku by wrócić do tego co jest dziś i będziesz mógł spokojnie oddać się dotychczasowemu narzekaniu.
Ja, mówię za siebie – zaryzykuję.
Zaletą tego rozwiązania jest to, że RN nie będzie całkowicie zinfiltrowany, ani całkowicie sterowany gdy przystąpi do niej duża masa ludzi i to takich jak np. związanych z portalami mającymi w nazwie Polskę, patriotyzm, prawicowość, katolicyzm, i tak dalej, a nawet niepoprawność.
I podkreślę jeszcze – duża masa ludzi młodych i tych trochę ponad.
A zamiast demonstracji wystarczy prosty pokaz siły i zdecydowania.
W obecnych czasach wystarczy komórka i za dwa dni mamy strajk powszechny na przeciąg jednej godziny. Wszyscy stoją.
Trzeba powtórki – to strajk całodniowy. Chyba jeszcze stać na to młodych.
Trzeba na dłużej – to bojkot polskiego piwa /bo ono takie polskie jak i banki/ przez miesiąc. Albo inna forma ekspresji.
To tak z biegu i tylko teoria, ale do praktyki wcale nie tak daleko.
A gdy za rok trzeba będzie krzyżyki stawiać, wtedy będzie wiadomo na kogo.
A babci dowodu nie zabierać tylko spokojnie wytłumaczyć dlaczego ma stawiać krzyżyki na tych, których telewizor nie pokazuje.
No co, pomysł jak każdy inny – i durny i dobry. Ma ktoś lepszy?
Dawać go tu!
Jak mówili przodkowie: kijem skrzypców nie wystroisz, ale nie jest to jeszcze kijowa niemoc, bo ćwiczona – do tej pory – nie była.
Mamy tylko niecały rok czasu, a potem zobaczymy, jak okulbaczymy, że znowu posłużę się staropolszczyzną.
Inaczej szkoda czasu na pisaninę w necie, lepiej dziecka pilnować by się nie zgenderyzowało albo jakieś „ryby” sobie wynaleźć, a przynajmniej więcej czasu przyjaciołom poświęcić,
zaś z Patriotyzmu - bonsai czas robić.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4887 odsłon
Komentarze
@jasieńko
30 Czerwca, 2014 - 16:03
Młodzi, nawet najzdolniejsi uczniowie - muszą mieć dorosłego, mądrego opiekuna, który im będzie mistrzem i wzorem.
Jeśli najzdolniejszych uczniów, bez nadzoru pozostawiłbyś w pracowni chemicznej - mogłoby się to źle dla całej szkoły skończyć. :-) !!!!!!
Pozdrawiam
Aż tak
1 Lipca, 2014 - 11:48
szalony to nie jestem :)
Pzdr
wyrzuć telewizor
@jasieńko
1 Lipca, 2014 - 11:52
Dobre!
:-) !!!!
Pozdrawiam.