Najnowsza propaganda Tuska i Komorowskiego.

Obrazek użytkownika Polak2013
Kraj

 Komisja Europejska skorygowała w lutym prognozę dla Polski na bieżący i przyszły rok. Ocena komisji w dużym skrócie jest następująca :

  • spowolnienie gospodarki (spadek wzrostu PKB z przewidywanego 1,8% do 1,2%.
  • spadek inflacji do 4,0% podczas gdy rząd założył 2,7% (wpłynie to na obniżenie wpływów do budżetu
  • wzrost bezrobocia
  • wzrost zadłużenia 

Polsce nie udało się zbić deficytu sektora finansów publicznych do 3% PKB. W 2012 r deficyt wyniósł 3,5%  PKB, w 2013 ma wynieść 3,4% PKB. Nie spełnia to warunków standardów z Maastricht.

Liczba bezrobotnych wzrosła w styczniu do 14,2% z 13,4% pod koniec grudnia. W lutym wzrosła o kolejne 0,4%.

 Dług publiczny wzrośnie do 57% PKB, w roku 2012 wynosił 55,8% PKB.

A  premier z prezydentem wymyślił, że do 2015 roku (rok wyborów) w Sejmie ukształtuje się koalicja polityczna gromadząca 2/3 posłów i pozwalająca na zmianę Konstytucji prowadzącą do likwidacji złotego i przyjęcia euro.

Tusk ruszył więc wczoraj z nową propagandą. Euro to jego program wyborczy. Irlandia nie wypaliła, emigracja nie wraca, Polakom nie żyje się lepiej, pozostało więc hasło euro. 

Tusk ogłasza więc:

– Wydaje się rzeczą bezsporną – tak to oceniamy razem z moimi ministrami – że źródłem kryzysu finansowego Europy nie jest wspólna waluta. Można spierać się na temat tego, co przyczyniło się w większym czy mniejszym stopniu do globalnego i europejskiego kryzysu finansowego, ale ta prawda wydaje się dzisiaj bezsporna.

i dodaje :

„szansą na długotrwałą koniunkturę w Europie będzie wzmacnianie wspólnej strefy walutowej”. Innym przywoływanym przez Tuska propagandowym argumentem za przystąpieniem do strefy euro jest przekonywanie, że „wszyscy dążą do integracji”.

Rosati, Wojtyna, Rostowski  wskazują przy tym na korzyści polityczne i gospodarcze. Rostowski ma już argument nawet:

Trzeba pamiętać o kosztach politycznych pozostawania poza strefą euro w długim horyzoncie. Nie ma wątpliwości, że strefa euro zdecydowała się na głęboką integrację, uważając, że jeśli tego nie zrobi, jest poważne ryzyko jej rozpadu. (…) Pozostawanie poza strefą euro grozi nam drastyczną marginalizacją w Unii Europejskiej.

Rosati mu wtóruje:

korzyści z przyjęcia euro sięgnęłyby ok. 1,5 proc. PKB w skali roku. Wśród korzyści długookresowych wymienił m.in. wzrost konkurencyjności oraz przyspieszenie inwestycji.

Całą tą euforię rozwiewa Stefan Kawalec, były wiceminister finansów, przypominając Panom euro optymistom o istotnym mechanizmie, jakim jest kurs walutowy.

Argumentował :

Jest to mechanizm bardzo skuteczny i bardzo trudny do zastąpienia, zwłaszcza w sytuacji kryzysowej.

I bardzo rozsądnie to uzasadnił:

Między jesienią 2008 a wiosną 2009 polski złoty osłabił się o około 30 procent. Dzięki temu w roku 2009 saldo polskiego handlu zagranicznego poprawiło się o około 3 pkt proc. PKB, co było prawdopodobnie najistotniejszym czynnikiem, który doprowadził do tego, że w roku 2009 Polska była jedynym krajem w Europie, w którym gospodarka rosła.

Ważne, aby rosła w Polsce liczba miejsc pracy i poprawiała się nasza konkurencyjność, to „powinniśmy zachować własną walutę i mechanizm elastycznego kursu walutowego.

źródło: Nasz dziennik

          Newsweek

 

Brak głosów

Komentarze

Zdjęcie i rozmówka POlszewików,i nic więcej nie trzeba tłumaczyć czy pisać,wszystko jasne.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#339725

Dokładnie Panie Marku, dokładnie.

Pozdrawiam
Polak2013

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#339747

że "pozostawanie poza strefą euro grozi nam drastyczną marginalizacją w Unii Europejskiej." Większej głupoty nie słyszałam. Przy obecnym rządzie nawet gdyby Polska wprowadziła euro to i tak będzie marginalizowana. W tym unijnym towarzystwie była, jest i będzie marginalizowana bo nie po to nas na siłe wciskano w te struktury aby Polakom żyło się lepiej tylko po to, aby żyło się lepiej wszelkiej maści eurokratom.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#339744

Masz rację, nikt się z nami nie liczy. Tylko kraj silny, suwerenny jest partnerem.
A nasi nawet sióstr Radwańskich nie umieją obronić, co dopiero kraju.
Interesy Niemiec i Rosji są ważniejsze. To ich racja stanu.

Dziękuje Szpilka za komentarz.
Pozdrawiam
Polak2013

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#339748

Bul-Komorowski w radio yntelygentnie zapodawał:

są ważne przesłanki, by myśleć o wejściu do strefy euro, w związku z tym [sic!] nie warto dywagować o terminie przyjęcia europejskiej waluty.

[po tym zaraz sam sobie zaprzeczył mówiąc:]

Należy jednak opracować kalendarz działań, koniecznych do spełnienia kryteriów wejścia do strefy euro do roku 2015.

i znów dalej w rozkroku:

a] na razie Polska nie spełnia warunków z Maastricht.

b] barierą na drodze do przyjęcia euro są zapisy
konstytucji RP, dotyczące złotego, NBP i Rady Polityki Pieniężnej.

c] ważne są obawy polskich obywateli, dotyczące przyjęcia europejskiej waluty

d] ważna jest sytuacja w samej strefie euro.

e] ważne jest opracowanie mechanizmów, które wzmocnią konkurencyjność polskiej gospodarki.

IAR ze źródeł zbliżonych do Pałacu Prezydenckiego podała, że
zdaniem prezydenta, Polska powinna podjąć decyzję o ewentualnym wejściu do strefy euro w 2015 roku, po wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Wart Pac pałaca, a pałac Paca!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#339764

A wczoraj raczył powiedzieć że wejdziemy w 2018 roku.
A ja mam nadzieję, że do tego roku to oni już będą już tak kilka lat odsiadywać wyroki za swoje postępki.

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

Polak2013

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#339768

I kto pisał Tuskowi ripostę.
Mina Grasia na końcu jak u rotwailera...
W ogóle mowa ciała w całym filmie o niebo lepsza od retoryki oralnej. Ze tak nazwę ten bełkot...

To co mówi Rostowski to jest horrendalne głupstwo:

"Trzeba pamiętać o kosztach politycznych pozostawania poza strefą euro w długim horyzoncie. Nie ma wątpliwości, że strefa euro zdecydowała się na głęboką integrację, uważając, że jeśli tego nie zrobi, jest poważne ryzyko jej rozpadu. (…) Pozostawanie poza strefą euro grozi nam drastyczną marginalizacją w Unii Europejskiej.".

Koszty polityczne czyje - trzeba spytać najpierw, Polski czy Donków, Jacków itd.? Unia chce poprzez wprowadzenie euro w Polsce wchłonąć ją i wydrenować. To można nazwać jednorazowym zastrzykiem, który kryzysu Unii nie wyleczy i Rostowski nie tylko "długiego horyzontu" nie zobaczy bo nawet ten "krótki" potrwa tylko mgnienie oka.
Ta ekipa niech w ogóle nie wspomina o marginalizacji Polski w UE i gdziekolwiek bo sama doprowadziła do marginalizacji Polski nie czym innym, a właśnie marginalizowaniem jej interesów i stawianiem interesów UE nad polski. Dlatego niech Rostowski nie mówi o sznurze w domu wisielca.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#339786

Świetny filmik, a już zwłaszcza rozczula ta menażeria pokazana w minucie 2:09.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339790

Wstrzymałam wysyłanie, żeby nanieść poprawkę, ale nie pomogło, poszło, a po edycji - jako komentarz drugi. Już drugi raz tak się nabrałam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339793

Niestety nasza wersja drupala (systemu obsługującego portal) to taki "stary fiat 125p".
Na lepszy składak nas jeszcze nie stać, ale pracujemy nad nowszą wersją niepoprawnych.

Pozdrawiam serdecznie.

**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#339794

Dzięki, rozumiem, ale dobre i to, co mamy :-)
Już wiem, że lepiej jest pozwolić, zeby spokojnie poszło - a potem szybko edytować zanim ktoś otworzy - ale tym razem o tym zapomniałam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339808

Świetny filmik, a już zwłaszcza rozczula ta menażeria pokazana począwszy od minuty 2:09.

Vote up!
0
Vote down!
0
#339791

"spadek inflacji do 4,0% podczas gdy rząd założył 2,7% (wpłynie to na obniżenie wpływów do budżetu)" - widze tu znaczący wzrost inflacji w stosunku do założeń, a wzrost inflacji wpływa zdecydowanie na wzrost wpływów budżetowych (zwłaszca podatkowych)- więc w tym zdaniu jest jakiś błąd. Proszę o sprawdzenie, sam jestem ciekaw.
Pozdrawiam
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#339822

 

W 2011 roku inflacja wynosiła 4.6%, w czerwcu 2012  4.3% , a za cały 2012 roku  4,0%.

Uwaga bardzo celna. Nie do końca precyzyjnie to ująłem, pisząc "spadek" miałem na myśli spadek z 4,6% (grudzień 2011 r) do 4,0% (grudzień 2012 r).

Moim zdaniem inflacja jest obecnie dużo wyższa, rząd podaje bowiem wartość inflacji bazowej bez uwzględnienia cen żywności i energii.                W ogóle to rząd podał wartość inflacji na koniec roku 1,4%, szybko się jednak z tego wycofał  po weryfikacji analizy UE.

Sęk w tym, że chodzi o inflację bazową, która nie uwzględnia ceny żywności i energii. 

No i wszystko jasne, podstawowe produkty podrożały, podkłady kolejowe potaniały, ze statystyki odrzucono żywność i wyszło tylko 1.4% .             Masz rację więc , wpływy do budżetu są większe bo inflacja rośnie ale tego w artykułach które  przeczytałem nie odnalazłem, Tusk robi wszystko, żeby spełnić minimalne kryteria UE - 3%. 

Pozdrawiam

Polak2013

 

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!

#339904