Spojrzenie blogera na życie i świat polityki w Internecie
Przepiękny wrzesień i koniec lata, mamy jesień. Wszystko co dobre i piękne zawsze skończyć się musi, nieodwołalnie i zawsze tak samo,jak miłość odchodzi i pozostawia żal w sercu, że już nigdy się nie wróci czas westchnień i amorów przy księżycu i czas spacerów wieczorami. Ja nawet już nie tęsknię za latami młodości i dawno zapomniałem o miłości, ale wiem,jaki jest urok i smak pocałunków z moją pierwszą miłością, tego się nigdy nie zapomina, nigdy...
Nie będę pisał o rzeczach dawno dla mnie minionych i skończonych ostatecznie. Żyję i mieszkam na dalekiej prowincji, raczej egzystuję,jako emeryt a mieszkam w miejscowości odwiedzanej przez turystów i szkolne wycieczki, ale jak dla mnie jest to głucha wieś zabita deskami. Ludzie żyją ty cicho i spokojnie, zgiełk cywilizacji z wielkich miast tutaj nie dochodzi. Jedynie z mediów, z telewizji którą ludzie na wsi oglądają z braku innych atrakcji i nie wiadomo czy cokolwiek rozumieją z tego szumu informacji, jakie do nich docierają z ekranu telewizora. Bo radia nie słuchają, jeśli już to najwyżej słuchają Radia Maryja w nocy, bo w dzień nie mają czasu. Myślę, że nie obchodzą ich informacje tego rodzaju, jak marsze „Obudź się Polsko”, bo mają dość własnych kłopotów i spraw związanych z codziennymi czynnościami wokół swoich gospodarstw i w swoich domach, bo a to dzieci trza nakarmić i posłać do szkoły a to trzeba pójść do sklepu i zrobić zakupy. A potem trza obiad gotować i tak dookoła Wojtek. Ja sam mieszkam i wiem ile mi to czasu zajmuje, i muszę oderwać się do komputera czy chcę tego czy nie chcę. W końcu jeść trzeba, aby jakoś dalej żyć i działać...
Siedzę godzinami przy komputerze i chłonę wszystkie wiadomości,jakie odbieram przez Internet, analizuję rozmajte wzajemnie sprzeczne komunikaty,ale tylko czasami, bo w większej części czytam blogi różnych blogerów piszących z rozmaitych pobudek i przedstawiających różne punkty widzenia, zgodnie ze stanem świadomości politycznej, kulturowej i etycznej. Widzę w tekstach przekleństwa i bluzgi, wzajemne oskarżenia o wpływy obcych agentur w kształcie ich własnych poglądów i przekłamanie w informowanie opinii publicznej i próby manipulacji świadomością innych blogerów. Tak to jest, na pewno mamy czasem ze złymi intencjami piszących w blogosferze na różnych portalach i ewidentne próby manipulacji świadomością polityczną blogerów mają miejsce. Ale na tym polega urok tego świata polityki i wszędzie, tak jak w lesie czai się myśliwy i ukrywa zwierzyna. Czasem ktoś stara się nam dokopać w złośliwym komentarzu a czasami to my komuś dokuczymy odpowiednio zredagowanym złośliwie komentarzem. Ja osobiście staram się unikać chamskich komentarzy w stosunku do innych blogerów i jak napiszę źle, to przyznaję się do błędu i staram się, aby zawsze przeprosić swojego adwersarza. Tyle na dzisiaj, mamy ostatni dzień września i nie wolno nam zapomnieć spaceru i podziwiania uroków jesieni. Pozdrówka.
Jeszcze tylko komentarz do mojego bloga...Tekst tego posta napisałem z marszu, zaledwie tylko oczy przetarłem ze snu, usiadłem do komputera i zacząłem stukać w klawiaturę. Słowa same mi się układały w zdania, wcale nie sądziłem, że to co piszę będzie rewelacją na portalu Niepoprawni.pl. Ale zapisałem garść moich refleksji blogera z życia, o beznadziejnej samotności starego człowieka, który już nie jest nikomu potrzebny i niepotrzebnie stara się, być może, zwrócić komuś czy też komukolwiek uwagę na siebie i tylko tyle...bo świat i tak idzie swoją drogą i nie zwraca uwagi na to, co się dzieje z ludźmi. I jak zawsze jest niewzruszony i obojętny w tym wszystkim, co dotyczy losu człowieka...ja zaś żyję tylko dzięki temu, że interesuję się ludźmi i tym, jak żyją, co myślą i robią cokolwiek pożytecznego wokół siebie. Ahoj!!
Faber
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 816 odsłon
Komentarze
Faber
30 Września, 2012 - 23:06
Trzymaj się Faber.
Jak się tak dobrze przyjrzeć to większość ludzi ma jakieś problemy.
Ludzie, którzy żyją lekko, łatwo i przyjemnie należą do mniejszości. I niekoniecznie wynika to z zasobności.
Nie jesteś sam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee
1 Października, 2012 - 06:02
Dziękuję za słowa otuchy. Trzymam się...chmur.Tak mi radził kiedyś stary przyjaciel, który tydzień przed swoją śmiercią powiedział do mnie takie słowa:"Zachu,ty zawsze byłeś moim przyjacielem". Czym niezmiernie wzbudził moje zdumienie, bo rozmaicie bywało między nami i nie zawsze sympatycznie się do siebie odzywaliśmy.
Faber
Zach Faber