Refleksje starego kibica

EURO 2012 czyli wiele hałasu na darmo, spoko i wielkie rozczarowanie Polaków imprezą, miała być wielką i godną wielkich cezarów Rzymu i w tym celu zbudowano kilka budowli w Polsce i większych od Coloseum. Rzymscy patrycjusze wraz ze swoim ludem lubowali się w Igrzyskach i urządzali rozmaite pokazy walki gladiatorów a dzisiaj zastępują ich piłkarzyki z różnych krajów europejskich. Ganiają za piłką jak te głupie barany na pastwisku, kopiąc się po kulasach. Bo tak wygląda współczesna rozrywka bogatych burżujów oraz ich naśladowców w postbolszewickich państwach i udają snobów, jakimi byli kiedyś zachodni skretyniali inteligenci i nadal są kretynami, ale już wedle współczesnego obyczaju gejów...Interesy jakiejś tam organizacji UEFA są ważniejsze od interesów kraju będącego organizatorem Igrzysk i jakiś tam Platini rządzi pieniędzmi, których nie zarobił uczciwą pracą. Tak wygląda współczesny geszeft międzynarodowej szajki gangsterów mających się za miłośników sportu. Ja pamiętam jaki był kiedyś sport, ale dzisiaj to jest wielki biznes i nasze piłkarzyki robią w tym biznesie zarabiając krocie, sumy o jakich nam zwykłym ludziom się nigdy nie śniło. Polscy piłkarzyki zarabiają tyle za dwa mecze, że robotnik takich pieniędzy nie zobaczy za kilka lat, albo i nigdy. No i po co mają się wysilać, kiedy im na zbytki starczy.
To co pokazują w TVP to jest wielki wstyd, ale oni tam żadnego wstydu nie mają nawet wtedy kiedy mówią: „ Dziękujemy, dziękujemy kibicom za wielkie wsparcie...itd...itp...” Niechaj swoje podziękowania sobie w tyłek wsadzą. Takie jest moje zdanie starego kibica. Po EURO zostaną stadiony, jako pomniki niesłychanego marnotrawstwa publicznych pieniędzy, ale to nie przysporzy splendoru rządowi Donalda Tuska a raczej zaszkodzi, tak sądzę i myślę!

Faber