Abdykacja-wola nieba, z nią sIę zawsze zgodzić trzeba
Papież Benedykt XVI abdykuje
Benedykt XVI nieoczekiwanie ogłosił w poniedziałek, że ustąpi 28 lutego o godzinie 20, kończąc swoją posługę na Stolicy Piotrowej. O swej decyzji powiadomił na konsystorzu w Watykanie poświęconym kanonizacji grupy błogosławionych.
Papież oświadczył po łacinie: "Najdrożsi bracia, zwołałem was na ten konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, by zakomunikować wam decyzję o wielkim znaczeniu dla życia Kościoła".
"Po wielokrotnym rozważeniu w moim sumieniu w obliczu Boga nabrałem pewności, że moje siły z powodu zaawansowanego wieku nie wystarczą, by pełnić w odpowiedni sposób posługę Piotrową" - mówił Benedykt XVI, który w kwietniu skończy 86 lat.
- Chociaż ustępuję, będę zawsze blisko was wszystkich w modlitwie, a wy będziecie bliscy mnie, nawet jeśli pozostanę ukryty dla świata - wyznał papież podczas spotkania z rzymskim duchowieństwem w Watykanie.
Pierwszy akapit to kopia z Onet.pl-dwa z nich są moimi refleksjami o Abdykacji Papieża Benedykta XVI. Jan Paweł II mówił:”Nie lękajcie się”. A ja się lękam właśnie.
Sam jestem starym człowiekiem i wiem, jak rok po roku człowiek traci siły i zanika cała witalność z dnia na dzień. Papież jest mądrym człowiekiem, pełnym pobożności i pokory przed Bogiem, który będąc powołany do służby Kościołowi starał się godnie wypełniać swoje obowiązki, jako pasterz nad narodami chrześcijańskimi danymi mu przez Opatrzność Boga. Pamiętam, jak mówił w swojej homilii :”Módlcie się, abym nie ustąpił przed wilkami...”. Będąc w pełni świadom tego , iż jego siły są mizerne do zamiarów sprostania obronie właśnie przed tymi wilkami, Benedykt XVI ustępuje pola przed bitwą. Bo przecież wojna z Kościołem trwa i do nas, z dala od Watykanu, dochodzą odgłosy zgiełku bitwy i słyszymy głosy wrogów Papieża niezadowolonych z jego pontyfikatu. Już dawno chcieli pozbyć się obrońcy Prawa Bożego i Kościoła jego doktryny i tradycji, wartości moralnych i sakramentów; takich jak świętość małżeństwa i celibatu a może także przy okazji zmodyfikować i zmienić, albo nawet usunąć inne sakramenty. A teraz, kto nas będzie bronił przed wilkami? I przed poganami i heretykami, schizmatykami...Aby poganie nie panowali nad NAMI KATOLIKAMI wyznawcami Chrystusa!!!
W środę popielcową za pośrednictwem TVP, uczestniczyłem w uroczystej Mszy św. Papieża Benedykta XVI rozpoczynającej Wielki Post. Było to dla mnie wielkie przeżycie, byłem pod wrażeniem piękna i wielkości Bazyliki św. Piotra. Jej oszałamiającego przepychu, jak również orszak kardynałów budził mój podziw i przepiękny śpiew chóru Watykańskiego. Nigdy nie widziałem i nie będę widział Bazyliki św. Piotra w rzeczywistości. Budowla wielka jak piramida Cheopsa. I tak samo, jak wtedy w Egipcie jej wielkość świadczyła o potędze władzy faraona i państwa. Wielki Egipt, jego symbolem były dwie korony, jako dwa królestwa Górnego i Dolnego Egiptu. I do dzisiaj kapłani Kościoła Rzymskiego naszą na swoich głowach wysokie nakrycia (dla ludu to takie dziwne czapki),ale jest to symbol władzy i potęgi faraonów. Którzy także reprezentowali władzę boską i wolę nieba. Wielka jest potęga Kościoła, ale niestety dzisiaj całe chrześcijaństwo jest w kryzysie, katolicyzm także i nasz Kościół Rzymski. Miejmy nadzieję, że nowy papież, którego wybierze Bóg z pośród kardynałów, okaże się być godnym pasterzem katolickich narodów świata i Kościół się odrodzi, jak zawsze święty i Boży, Jezusa Chrystusa naszego Pana i Boga. Amen.
Faber
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 876 odsłon