Zróbmy w końcu coś dla naszych dzieci

No i nie wytrzymałem, czytając Wasze (nieraz bardzo dobre) analizy tego co się dzieje w Polsce, zabrakło mi tylko jednej rzeczy - odpowiedzialności jaką poniosą osoby winne temu wszystkiemu. Bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że karą jest dymisja jednego czy kilku ministrów. To nie jest dla nich kara, oni już wzięli kupę kasy za te przekręty a poza tym dostaną od Doncia jedną albo dwie Rady Nadzorcze w jakiś małych firmach Państwowych.
Karą dla tych osób byłoby gdyby musieli oddać (przynajmniej część) tego co ukradli. Dlatego mam pytanie do prawników (może są tu tacy) - czy jest możliwy a jeżeli tak to jak trzeba napisać wniosek z powództwa cywilnego o okradzenie mnie i mojej rodziny z majątku wspólnego (stocznie, rezerwa ZUS)? Pieniądze, które musiałby zapłacić np. Graś przeznaczyłbym np. na Caritas Polska lub inną ważną dla rozwoju społeczeństwa polskiego Fundację. Dopiero wtedy gdy ci panowie musieliby płacić z własnych pieniędzy kary, dopiero wtedy naprawdę ponieśliby karę. A teraz tylko się z nas śmieją lub jak w przypadku złodzieja z lat 90-tych mają zostać Komisarzem w UE.