Tajny traktat Tuska

Obrazek użytkownika kowal_jan
Kraj

Prawo i Sprawiedliwość domaga się przedstawienia w Sejmie przez premiera Donalda Tuska informacji w sprawie dodatkowego dokumentu, który rząd zaakceptował wraz z unijnym paktem fiskalnym.

Dokument ten określa, w jaki sposób przed Trybunałem Sprawiedliwości będą stawiane państwa łamiące pakt fiskalny.

O istnieniu dodatkowego zobowiązania polski Sejm nie został w ogóle poinformowany. Premier Tusk dał wczoraj do zrozumienia, że żadnego problemu w związku z tą sprawą nie widzi.

Podczas kolejnego posiedzenia Sejmu posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą złożyć wniosek o rozszerzenie porządku obrad o informację premiera w sprawie dokumentu, na jaki rząd przystał w konsekwencji zaakceptowania paktu fiskalnego.

Chcieliby też wiedzieć, "ile jeszcze tajnych protokołów zawiera pakt fiskalny". Relację w tej sprawie posłowie PiS chcą również usłyszeć na posiedzeniu sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej.

  • Sam fakt podpisywania tajnych protokołów jest naruszeniem prawa. W związku z tym domagamy się informacji ze strony premiera Donalda Tuska na ten temat - powiedział przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. Zwrócił uwagę, że o istnieniu dodatkowego dokumentu do paktu fiskalnego, który będzie przedmiotem ratyfikacji, do tej pory nie zostali poinformowani posłowie.
  • Widać, jaką postawę ma ta władza. Nie konsultuje z parlamentem, nie rozmawia ze społeczeństwem. To tak jak w przypadku umowy ACTA. Premier Tusk wychodzi i mówi:

"Podjąłem decyzję, a później będę ją konsultował".

  • Władza jest arogancka, jest niekompetentna, bo albo nie wie, co podpisuje, albo podpisuje świadomie, łamiąc porządek prawny, jaki w naszym kraju obowiązuje - dodał Błaszczak.
  • Krzysztof Szczerski (PiS) z sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej jako praktykę nie do przyjęcia ocenił sytuację, w której premier podpisuje dokumenty, nie informując parlamentu ani o tym, że je negocjuje, ani o tym, że je podpisał.

     Czy premier miał upoważnienie, żeby ten dokument podpisać?

   Czy miał w ogóle zamiar w jakikolwiek sposób go ratyfikować w Polsce?

     Czy też był tak tajny, że nikt o nim miał nie wiedzieć?

dopytywał się Szczerski, były wiceszef MSZ.

O nas bez nas Krzysztof Szczerski dodał, że dokument, o którym mowa, stanowi dla Polski pewne zobowiązanie.

Nie jest to dokument deklaracji politycznej mówiący o tym, że będziemy razem działać dla dobra świata i Europy, a premier Tusk jest najlepszym premierem na świecie.

Nie, to są konkretne zobowiązania, obejmujące obowiązki polskiego państwa.

Premier to podpisał, w ogóle nikomu o tym nie mówiąc, chyba że powiedział o tym swoim kolegom z partii - dodał.

Jak wyjaśniał, dokument jest rozwinięciem paktu fiskalnego mówiącym o tym, w jaki sposób przed Trybunał Sprawiedliwości będą stawiane państwa łamiące ten pakt.

To jest wykonawczy dokument do paktu, niemniej jednak z jego treści wynika, że to jego część nieodzowna i nie da się jej rozdzielić z traktatem - ocenił Szczerski, specjalista z dziedziny prawa międzynarodowego.

Premier Donald Tusk, reagując na zarzuty opozycji, zdawał się przekonywać, że żadnego problemu nie widzi.

Według niego, takie dodatkowe deklaracje towarzyszą "każdemu traktatowi czy prawie każdej decyzji Unii Europejskiej" i "są ustalane na poziomie ambasadorów".

Oczywiście przy naszej wiedzy, ale nie są przedmiotem traktatu czy umowy międzynarodowej.

Podlegają dynamicznym zmianom, ocenom, a co do ich treści, istoty one też z punktu widzenia Polski nie mają żadnego znaczenia - mówił Tusk.

Dlatego albo niekompetencja, albo zła wola stoją za tym zamieszaniem.

I w najdrobniejszych szczegółach jeszcze tę kwestię sprawdzałem - spodziewając się tego pytania - z moimi ministrami odpowiedzialnymi za politykę europejską i oni byli bardzo, bardzo zdziwieni, że ktoś mógł wpaść na taki pomysł, żeby robić z tego jakieś zamieszanie - dodał premier.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w wydanym wczoraj oświadczeniu stwierdziło, że "Ustalenia dotyczące art. 8 Traktatu nie są częścią Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej (tzw. "paktu fiskalnego"), nie są tym samym umową międzynarodową ani protokołem do niej i nie były podpisywane przez szefów państw i rządów.

Uzgodnienia odzwierciedlają polityczne ustalenia - mają charakter wspólnej deklaracji złożonej w momencie podpisywania Traktatu.

Podobny charakter mają dziesiątki deklaracji składanych przy podpisywaniu kolejnych traktatów zawieranych w ramach UE".

NASZ DZIENNIK Sobota-Niedziela, 17-18 marca 2012

Artur Kowalski

Brak głosów

Komentarze

jest to nic nie znaczący dokument, tym bardziej powinien go ujawnić aby rozwiać wszelkie wątpliwości.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#236571

a nie udawaj, że prowadzisz bloga. Tym bardziej, że działasz dość intensywnie i zabierasz miejsce tym, którzy wklejają swoje teksty, a nie jakiś przegląd prasy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#236636

że wielu ludzi zajrzy na stronę ND dzięki temu wpisowi.
No ale wg niektórych oznacza to minus...

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#236675