Eksperyment procesowy czyli ile kosztuje skrzydło od samolotu

Obrazek użytkownika bartgor
Kraj

NA początku powiem że po weekendowej wymianie poglądów znalazły się osoby które uznały mnie za laika w sprawach że się tak wyrażę "okołosmoleńskich"
Wiec korzystając ze swojego nowego przymiotu chciałbym podzielić się jedną myślą, może głupią, może naiwną ale nie dającą mi spokoju i która chętnie skonfrontuje z Waszą wiedza i postrzeganiem spraw dotyczących katastrofy.
Bardzo często w sporach dotyczących Smoleńska przedmiotem sporu jest fakt czy skrzydło samolotu miało prawo się złamać na brzozie. Zwolennicy wypadku mówią że jak najbardziej, zwolennicy teorii o zamachu prześmiewczo nazywają to drzewo "pancerną brzoza" dowodząc ze skrzydło samolotu powinno spokojnie przeciąć takie drzewo jednocześnie nie narażając się na jakiś większy uszczerbek.
I tu pojawia się moje pytanie. Dlaczego nie można przeprowadzić najzwyklejszego w świecie eksperymentu. Zbudować rampę oraz pojazd zdolny do rozpędzenia usadowionego na nim skrzydła do prędkości około 200 -250 km/h, a następnie spowodowania wypadku z brzozą o podobnej grubości. Przecież przeprowadzenie takiego eksperymentu nie jest trudne, myślę że nawet słynni Pogromcy Mitów z Discovery, dali by sobie z tym radę.
Pytanie tylko ile kosztuje skrzydło od samolotu, bo to generalnie chyba największa przeszkoda w przeprowadzeniu takiej "operacji"
A taki eksperyment raz na zawsze dowiódł by słuszność teorii wysuwanych przez jedną ze stron.
Wiem że mój wywód może nie merytoryczny i może nieco naiwny ale to już zostawiam Waszej ocenie i ciekawy jestem co o takim pomyśle sądzicie

Brak głosów

Komentarze

weekendowych wybryków tutaj ale dziś przeczytałem kilka komentarzy. Masz bracie nieznośny manier zwracania się do swoich adwersarzy per WY. W tym swoim tekściku robisz to samo.

Ty zadajesz pytanie NAM to ja zadam pytanie WAM. Skąd taki manier Kolego? Nie podejrzewam Cię o służbę tutaj (chociaż takiej opcji nie wykluczam). Za szybko byś się wysypał. Więc to jakieś rozbuchane do monstrualnych rozmiarów ego każe Ci tutaj moralizować? Chcesz nas pouczyć, pokazać coś, uświadomić, że MY tutaj łby zakute a Ty taki otwarty i oświecony? O co Ci chodzi człowieku? Byłbym wdzięczny, gdybyś się jakoś określił.

A Twoja propozycja chyba dobra. Tylko kto ma to zrobić? MY...?

Jedynka nie ode mnie

Vote up!
0
Vote down!
0
#232726

"Skąd taki manier Kolego?"

Stąd że na dzień dobry zostałem uznany tu za "obcego" bo nieopatrznie powiedziałem że nie wierzę w zamach. Wyrobił mi się więc rzeczywiście irytujący nawyk wrzucania poszczególnych indywidualności do wspólnego wora, zawartego pod wspólną nazwą "Wy". Obiecałem z tym walczyć ale jakoś w zapale pisania samo mi to wychodzi, za co kolejny raz przepraszam i sypię głowę popiołem.

I nie miałem zamiaru nikogo moralizować tylko wskazać mój punkt widzenia na niektóre sprawy i nieco być może prowokacyjnie skonfrontować go z poglądami tu dominującymi ( miałem napisać Waszymi - ale uczę się na błędach i już skasowałem ;) ), a jeśli zostałem odebrany jako wywyższajacy się moralizator to muszę rzeczywiście, popracować nad stylem bo zdecydowanie nie takie są moje intencje.

A co do intencji, to być może rzeczywiście trochę chciałem troch "pouczyć" bo wiem jak odbierane jest to co piszecie o zamachu oraz inne "łatki" które mniej lub bardziej słusznie można doczepić osobom tu piszącym, przez środowiska w których się obracam ( jak już wspomniałem wspólpracuję z mediami ). Uznałem więc że chciałbym, żeby ludze którzy być może nawet potencjalnie mogłyby być naszymi sprzymierzeńcami w walce o odsunięcie PO od władzy, nie zrażały się obiegową opinią "oszołomów" na która niejednokrotnie niestety poszczególne tu osoby swoimi nienawistnymi oskarżeniami, nie popartymi żadnymi dowodami w pełni zasługują.

A co chcę osiągnąć - chyba do końca sam nie wiem, liczyłem chyba na nieco życzliwsze przyjęcie moich rad i możliwość wymiany poglądów we wspólnym celu jaki wskazałem powyżej. Niestety duża część moich adwersarzy woli pozostawać w swojej oblężonej twierdzy licząc na to że wszyscy Ci którzy są poza jej murami przejrzą kiedyś na oczy i do nich dołaczą, a to niestety jest próżne oczekiwanie. Więc ponieważ zależy mi na losie mojego kraju chciałbym choćby zaprosić swoich znajomych do tego żeby tu zagladneli i zobaczyli inny punkt widzenia, ale jak na dzień dobry dostaną wiąchą że są "komunistami, przyszli od szechtera, albo są zdrajcami" bo nie podzielają poglądów autora jednego czy drugiego blogu, to tylko się utwardzą w swoim zdaniu o "oszołomstwie"

Więc trochę tak, trochę chciałem się odwołać do zdrowego rozsądku ludzi tu piszących, zeby zrozumieli, że żeby wygrać wybory w Polsce i odsunąć tych nieudaczników od władzy to niestety trzeba stworzyć szerokie porozumienie, którego nie da się osiągnąć zza murów "oblężonej twierdzy" i traktujac każdego kto się nie zgadza z jakąś tezą jak potencjalnego zdrajcę

Może trochę zagmatwane ale myślę że sens da się wyłapać. I jeśli w tekście są gdzieś "Wy" to przepraszam.

A co do eksperymentu - mogła by go nawet przeprowadzić komisja Maciarewicza, bo koszty takowej nie powinny być zbyt duże

Vote up!
0
Vote down!
0
#232740

ale do zaakceptowania w świetle tego co napisałeś dalej:)) I takie trochę ukryte:):

("co do intencji, to być może rzeczywiście trochę chciałem troch "pouczyć" bo wiem jak odbierane jest to co piszecie o zamachu...") :)

O Smoleńskim Zamachu nie będziemy gadać, bo jak już zapewne się zorientowałeś, ja z tej drugiej opcji. Ty nie przekonasz mnie więc to na mnie spoczywa obowiązek przekonania Ciebie. A ja niestety nie mam argumentów ani 100%-owych dowodów. Tylko przeczucie i całe mnóstwo przesłanek. A to do przekonania nie wystarczy... Przynajmniej nie każdego. Ciebie widać nie i ok:)

Sam przyznajesz, że chciałeś trochę sprowokować. Jak prowokujesz musisz liczyć się z ostrą reakcją:) I jak znam życie i towarzystwo ostro było:) Tak tutaj bywa i tak ma być ale pojawiła się nieznośna, wręcz chorobliwa, mania nazywania każdego, kto choć o milimetr wykracza poza utarte tutaj schematy, ruskim agentem itd. Mam o to pretensje do kilku blogerów, skądinąd całkiem niezłych, i już od jakiegoś czasu nosiłem się zamiarem napisania krótkiej notki o tym. To faktycznie odstrasza i tutaj masz rację. Zamiast merytorycznej rozmowy, napierdalanka, z walonkami w tle.

To nie jest ok a wiem, że koledzy których mam na myśli to przeczytają:) I się zagotują:)

Więc teraz słowo do nich. Ja wiem, że wszystko zmierza do tego, że trzeba będzie walczyć z tą bandą ogniem i żelazem. Ale to na ulicy. Tutaj musimy zbierać sojuszników a przynajmniej nie robić sobie wrogów. Więc czasami warto poczekać z tymi agentami.

Nie jestem adwokatem Bartgora. Nie znam człowieka

Ciosy biorę na klatę

Vote up!
0
Vote down!
0
#232756

Pan Poseł Rzeczpospolitej Antoni ma na nazwisko MaciErewicz, a nie Maciarewicz, jak piszą w GW, na Onecie i Pudelku.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#232763

Jakos nie przekonal mnie ten bartgor. Udaje przeciwnika rezimu Tuja Chuska, a rzeczywiscie probuje manipulowac Niepoprawnymi. Mam go w dupie, bolszewika.

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

Vote up!
0
Vote down!
0

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

#232905

A Pan dalej te swoje brednie? Poza tym Tu 154 m musi lecieć min 280 km na godz. by się utrzymać w powietrzu. No i niech Pan poczyta o wypadkach Tu 154 m w Moskwie, Tadzykistanie, Kirgistanie i ostatnim na Syberii w Rosji, niech to da Panu do myślenia.

Zanim Pan znowu wyjdzie na 'niekumatego'.

Przykladem wypadku samolotu Tureckiego w Amsterdamie udowodnił Pan, że ze wzrokiem a może i z myśleniem jest u Pana baaardzo kiepsko.

Powodzenia.

Panter74

Vote up!
0
Vote down!
0

Panter74

#232743

co nie dziwi u ludzi zwracających sie do innych przez Wy,,,,

Jestem starą czarownicą i pojąć może nie potrafię jak to i skąd wiadomo,

że tą brzozę dotknął (naruszył) nasz Tutek rządowy?, kto i na podstawie czego

to stwierdził, bo ja pamiętam to badań, ekspertyz na ten temat nie było, a brzózkę ową szybko wycięto , a kwiaty i lampki składano pod inną w którą wbito kawałek blachy z Tutki,

Nie znam się na matematyce , fizyce, ale wiem, że ludzkie chęci potrafią wiele zdziałać , a

na temat smoleńskiej wypadkowości żadna komisja nie podała nic przekonywującego,

a wręcz przeciwnie gołosłowne obrażanie tych co tam zginęli.

Gdy oglądałam relację 10.04.2010 i zobaczyłam pierwsze zdjęcie tej niby katastrofy

pierwsze co pomyślałam to: co rozpierniczyło w drobny mak taki samolot bo przecież nie bagno. Może warto pooglądać jak inne podobne katastrofy przebiegały , ale Ty Wać Panie

jesteś na to za leniwy wolisz jak dzieciak trzymać koszulkę w zębach i tupać nóżką i powtarzać tylko ja mam rację ,...

dobrego samopoczucia życzyć nie bedę bo masz go zbyt wiele 

 

pozdrawiam stara czarownica xana

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
stara czarownica
xana

#232749

To proces dosyć skomplikowany i kosztowny.
Znacznie prostsze, wydaje się rzucenie 100 tonowego
tanku, z wysokosci 40 metrów, przy prędkości 200 km/h
w błoto, i zmierzenie jakiej głębokości KRATER
pozostanie po takim zabiegu.
Mimo bowiem całej staranności, jaką włożyłem w oglądanie
KAŻDEGO dostępnego zdjęcia, to krateru na nich nie zauważyłem.
Być może wyciągam za daleko idące wnioski, ale jednym
rozsądnym wytłumaczeniem takiego stanu, jest upadek
ROZERWANYCH SZCZĄTKÓW na ziemię?
Ponadto WSZYSCY znamy film Wiśniewskiego, pokazywany
niemal natychmiast we wszystkich publikatorach.
Wtedy wydawał się taki bez sensu i za krótki.
Ale jednak i w nim tkwi materiał do odpytania.
Jak to się stało, że CZARNA SKRZYNKA została WBITA W ZIEMIĘ
na kilkadziesiąt metrów przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię?
Przecież dziś już znakomicie wiemy, że Wiśniewski
szedł od strony DROGI, czyli z kierunku z którego
nadleciał samolot.
Zechce mnie Pan przekonać, że skrzynka doturlała się
do tego miejsca, aby następnie całkowicie wbić się w ziemię?
Przecież Wiśniewski nie zapadał się po szyję?

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#232753

"To proces dosyć skomplikowany i kosztowny."

Ale dosyć spektakularny. I jeśli rzeczywiscie dowiedziono by że brzoza nie ma prawa złamać skrzydła, to nawet dla ludzi w to nie wierzących bylby to jasny sygnał ze śledźctwo oraz ustalenia komisji są guzik warte i trzeba ustalenia zacząć od początku

"Jak to się stało, że CZARNA SKRZYNKA została WBITA W ZIEMIĘ
na kilkadziesiąt metrów przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię?"

Jak dla mnie są tylko dwa w miarę logiczne uzasadnienia. Albo takie jak Pan wskazuje czyli ze samolot rozpadł się w powietrzu,a wtedy skrzynka spadła by z dużej wysokości co tłumaczyło by stan jej "wbicia się" w podłoże. Albo drugie w miare sensowne wytłumaczenie że w tym miejscu samolot musiał zaryć nosem o ziemię, co ewentualnie spowodowało "wbicie" umiejscowionej pod kokpitem czarnej skrzynki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232757

Pociągnijmy zatem ten tok myślowy.
Gdzie zatem podział się kokpit, skoro zarył w tym miejscu w ziemię?
Gdzie lej po tym zdarzeniu?
Dlaczego w takim razie ogon samolotu leży w pozycji
normalnej, a nie odwróconej?
Czyżby w Smoleńsku fizyka działała inaczej?
Według zdjęcia satelitarnego, kokpit jest oznaczony
jako jeden z obiektów położonych najbliżej garaży,
czyli w największej odległości od miejsca wbicia się
skrzynki.
Wróćmy jeszcze raz do spraw najprostszych, a więc
najbardziej wskazujących na zamach.
Proszę o wytłumaczenie, jak nastąpiło poszarpanie
niebieskiej wykładziny, która pokrywała podłogę pokładu,
na tysiące kawałków wielkości co najwyżej kilku decymetrów
kwadratowych?
Bo przecież nie rozerwała jej wściekłość, za próby
posadzenia w Smoleńsku?
A niewątpliwie kawałki tej wykładziny (były zdjęcia pokładu w necie, i kolor odpowiadał dokładnie), zaściełały cały
teren "katastrofy".

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#232764

Najprościej i pewnie najbardziej prawdziwie byłoby odpowiedzieć nie wiem.
Można oczywiście podywagować, jeśli mamy rozważyć teorię inną niż rozerwanie samolotu w powietrzu, ale to będą tylko dywagację nie poparte żadnymi faktami.
Mogło być tak, że samolot w tym miejscu zarył dziobem o podłoże gubiąc część sprzętu w nim zawartego a następnie z powodu dosyć dużej jeszcze szybkości "odbił" się dalej ( taki syndrom kaczek rzucanych na wodzie ) i sunąc po podłożu doszło do rozerwania pozostałych części samolotu. A przy takiej szybkości rozrzut potencjalnie urwanych kawałków mógł osiągać nawet kilkadziesiąt metrów.
Tak jak mówiłem to są tylko luźne dywagacje i nie będe tu robił Rejtana żeby ich bronić, bo jak już mówiłem prawidłowej odpowiedzi nie znam ani ja ani nikt inny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232767

Ależ my w żadnej mierze teraz nie dywagujemy(My, tzn.Ty i ja).
Rozmawiamy o FAKTACH.
O braku kraterów zderzeniowych, o poszarpanej na kawałeczki
wykładzinie, przyklejonej przecież pierwotnie do podłogi w kabinie.
O porozrywanych na kawałki blachach poszycia(nie na nitowaniach przecież).
O zdematerializowanym kokpicie.
To nie dywagacje.
TO FAKTY.
WIDOCZNE NA ZDJĘCIACH.
Ja wiem, ze tak koszmarne, że psychika nie wytrzymuje i stara się je odepchnąć.
ALE TO FAKTY.
A podywagować, to możemy nad tym, KTO JEST BEZPOŚREDNIM SPRAWCĄ.
Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#232771

Tak, to nie dywagacje, tylko żelazna logika plus fakty. Doskonale w Twoich wpisach połączone.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232861

Ku chwale Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, i na pohybel
Jej wrogom.
Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#232867

http://niepoprawni.pl/blog/1582/krysztalowy-tu154m-we-mgle-absurdu#comment-269903
http://niepoprawni.pl/blog/1582/krysztalowy-tu154m-we-mgle-absurdu#comment-270330
poczytaj w takim razie o tym:
http://en.wikipedia.org/wiki/Breaking_(martial_arts)
filmiki do znalezienia na YT

samolot pasażerski z paliwem, uderzając w trwałą przeszkodę staje momentalnie w płomieniach - paliwo WYBUCHA! sam to widziałeś wielokrotnie na filmikach. jeśli było potężne uderzenie w ziemię, to czemu nie było słupa dymu jak po wielkiej bombie, wielkiego pożaru i spalenia/opalenia szczątków samolotu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#232754

nie wiem, czy jest sens dyskutować z bartgorem, który trafił tu chyba nie z przypadku, a opowieści które snuje bardziej przypominają klimaty onetu i podobnych obiektywnych mediów.

Skoro zadaje pytania które zadaje, wskazujące na problem z logicznym rozumowaniem i pogłębia to wrażenie prezentując takie odpowiedzi jakie prezentuje, to myślę, że wszelka dyskusja z gostkiem jest bezprzedmiotowa. Lepiej zignorować albo pogonić, a na pewno nie czytać niepoważnych dyrdymałów na poważnym portalu.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#232762

Nie jestem również ekspertem lotnictwa,ale chciałbym również zabrać głos odnośnie tematu "czy możliwe jest przecięcie skrzydła przez 40 cm brzozę".W zeszłym tygodniu oglądałem na Discovery film o katastrofie wojskowego samolotu,który przeciął linę kolejki linowej w Alpach.
Symulacja jaką przedstawiono,pokazała że przy prędkości 830 km/h z jaką poruszał się samolot,stalowa lina podtrzymująca gondole kolejki,została przecięta przez skrzydło samolotu i gondola runęła z bardzo dużej wysokości.Uszkodzenie samolotu to było przecięcie skrzydła w 1/3 szerokości,które nie spowodowało większych problemów z dotarciem do oddalonego o ok.250 km. lotniska.Dla mnie sprawa jest jasna ,porównując brzozę ze stalową liną kolejki,gdzie grubość obydwu jest zbliżona,a skala szerokości skrzydła tego wojskowego samolotu z naszym TU154M,nie pozostawia wątpliwości.Brzoza nie mogła dokonać takiego zniszczenia skrzydła.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232770

http://wpolityce.pl/artykuly/12904-dziwne-te-samoloty-stalowe-liny-tna-o-brzoze-sie-lamia-nie-ma-takiej-ekspertyzy
http://duvel.salon24.pl/394871,katastrofa-samolotu
http://en.wikipedia.org/wiki/Northrop_Grumman_EA-6B_Prowler
[quote]wymagania techniczne, jakie stawia się ich projektantom i budowniczym, są wyjątkowo „wyśrubowane”. Olbrzymią wytrzymałość muszą mieć przede wszystkim liny, na których poruszają się i którymi wciągane do góry i ściągane na dół są wagoniki takich kolejek. I tak np. liny nośne kolejki linowej na Kasprowy Wierch byłyby w stanie udźwignąć przedmiot o masie 296 ton – 74 razy większej, niż wynosi masa wagonika (4 tony). http://kalendarium.polska.pl/wydarzenia/article.htm?id=293323 [/quote]
http://news.bbc.co.uk/2/hi/53097.stm
a elastyczność rosnącej brzozy i wiszącej liny z wagonikami...

Vote up!
0
Vote down!
0
#233129

nie trzeba rozpędzać skrzydła do 250 km/h - ruch jest względny, więc dwa elementy zderzające się można puścić naprzeciw siebie z prędkościami 125 km/h, albo skrzydło może być nieruchome a rozpędzony pień

gdyby w takim eksperymencie skrzydło przecięło pień, to niedowiarków i tak by to nie przekonało; kręciliby nosami, że pień nie taki, nachylenie skrzydła złe itd. itp.

taki eskperyment nie jest potrzebny, od dawna w technice do badań i projektowania stosuje się metody numeryczne, czyli coś takiego jak zrobił Binienda;
już na początku lat 80., gdy komputery były jeszcze prymitywne, zaczęto ich używać w poważnych zastosowaniach, a obecnie jest to podstawa w wielu branżach; tak się projektuje nowe modele samochodów czy najnowsze samoloty składające się z miliona części; tak jest po prostu szybciej i taniej

Vote up!
0
Vote down!
0
#232772

Autor tylko zadaje pytanie, nie widzę powodu, żeby go traktować "jedynkami"...
A że odpowiedzi już padły, na tym poprzestanę :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#232776

.."czy brzoza przecięła skrzydło"należy rozpocząć od pytania " czy Tu 154 w ogóle był w tym miejscu..bo wg zapisów TAWS-nie był..A zapis TAWS 38 kładzie całą machlojkę MAK/Miller.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232780

denerwujesz się na nas, że denerują nas Twoje denerwujące pytanie. Spróbuj więc zachować spokój przy odpowiedzi na pytanie: Czy skrzydłu Tu-154M uszkodzone zerwaniem linii energetycznej na wysokości 400 metrów mogło wytrzymać minięcie się z brzozą w odległości 14 metrów?
Pozdrawiam
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#232789

czy Anodina przeprowadzila badania psychologiczne brzozy, a jesli nie to jakie sa dowody na to, ze samopoczucie brzozy nie mialo wplwyu na jej podle uderzenie w skryzdlo samolotu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#232797

Czy spożycie przez brzozę nadmiernej ilości wiosennego soku brzozowego nie wpłynęło na jej stabilność w płaszczynie wertykalnej i czy to - potocznie mówiąc - kiwanie nie zmyliło załogi wyprodukowanego w 1993 roku 40-letniego samolotu?
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#232799

toto! licze na powazne potraktowanie naszych pytan przez autora bloga, bo troche prowokuje, pracuje w mediach i bez tego nie bedzie mozliwe zjednoczenie polskiej prawicy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232800

Komisja Millera wskazała, że Tupolew zawadził o brzozę, co spowodowało odpadnięcie części skrzydła a co za tym idzie bezpośrednio doprowadziło do obrócenia samolotu i katastrofy. Na różnych forach często było to wyśmiewane i mówiono że skrzydło takiego samolotu wytrzymuje spotkanie z brzozą bez większego uszczerbku. Nawet sami powołujecie tu badania prof. Biniedy.
Skoro więc jest to oczywiste to takim eksperymentem pokazano by że komisja Millera się myli, a przecież między innymi to chcecie opinii publicznej udowodnić.
A udowodnienie że komisja Millera się myli było by dobrym przyczynkiem do tego, żeby wtedy na forum publicznym, a nie tu w zamknięciu, zacząć dyskusję czy TU w ogóle o ta brzozę zahaczył.
Bo w oficjalnym obiegu ciągle Tupolew o brzozę zahaczył i dopóki ktoś nie udowodni że było inaczej to zdecydowana część społeczeństwa będzie w to wierzyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232817

A po cóż robić eksperymenty dla wykazania, że komisja Millera się myli? Przecież oni pseudoraport napisali bez dostępu do podstawowych dowodów! Przecież w trzech miejscach napisali o obecności Śp. Generała Błasika w kabinie załogi i o presji jaka wywierał.. Czego jeszcze chcesz dla wykazania, że to nie komisja tylko najemna banda kłamców zebrana w celu uwiarygodnienia moskiewskich łgarstw? Daj spokój, nie obrażaj już naszej inteligencji!
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#232823

Więc dalej przekonuj przekonanych. Powodzenia. Na pewno w końcu wszyscy Polacy przylecą na ten portal poczytać Twoje informację. Tylko poczekać trzeba. Przecież w końcu przejrza na oczy. Tak sami. Wstaną któregoś dnia i stwierdzą sami z siebie to ściema. Musze poczytać Niepoprawnych. A Ty wtedy przyklaśniesz z radością. miałem racje. Pisanie w oblężonej twierdzy przyniosło skutki, Polacy przejrzeli na oczy.

Powodzenia.

Tylko ja aż takiej wiary w to nie mam. Bo większość Polaków łyknie ściemę TVNowską Wybiórczą i nawet jeśli masz rację to będą to mieli serdecznie głęboko w d...e

Naprawdę tak ciężko Ci pojąć że niektóre rzeczy należy udowadniać łopatologicznie, żeby nie rzec obrazkowo?? Naprawdę wierzysz, ze uda się wyprostować ściemę komisji Millerowskiej tylko pisząc na tym portalu i chodzac na pikiety z banerem "Tusk morderca" ?? Jeśli tak myślisz to gratuluję wiary we własne możliwości.

Ja odpuszczam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232828

Wiesz, dobrze że odpuszczasz. Udowadniałem ci obrazowo i łopatologicznie, wykazywałem ci kłamstwa, nieścisłości, ignorowanie faktów. A ty sweoje... Z początku wziąłem cię za umysł krytyczny. Teraz widzę, że jesteś zwyczajnie uparty i nie słuchasz co się do ciebie mówi, bo ex definitione (JA BARTGOR) wiesz lepiej. Sokrates powiedział: Są ludzie, którzy nie wiedzą i wiedzą, że nie wiedzą. To niewykształceni, ucz ich. Są też ludzie, którzy nie wiedzą i ale sądzą, że wiedzą. To głupcy, ignoruj ich". A jeśli chcesz zobaczyć co myślą ludzie o tzw. raporcie Millera, to sprawdź choćby sondę robioną przez "Fakt". To nie jest pismo dla intelektualistów...
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#232832

Kobieta pracująca-żadnej pracy się nie boi!

Vote up!
0
Vote down!
0

Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"

#232803

Nie słyszałem też by badano, czy rzeczona brzoza, będąc w stresie spowodowanym ciągle latającymi nad nią samolotami, złośliwie nie poskoczyła do góry, by utrącić skrzydło polskiego TU-154.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#232907

To był zamach terrorystyczny.Przemyślany,zaplanowany i wykonany.Nie pierwszy i nie ostatni w tym podłym kraju.Decyzja o wdrożeniu planu w tzw.życie zapadła 01-09-2009 Wiem to a właściwie czuję to od 10-04-2010 od godziny 09.15-09.30 ,mniej więcej tj.od momentu,kiedy podano informację,że nasz samolot się rozbił i że wszyscy zginęli  :(

Vote up!
0
Vote down!
0
#232796

Jeszcze trochę i rury zmiękną wszelkiej maści żuliom,żulom i żulikom

Vote up!
0
Vote down!
0
#232802

Sorki za wtrącenie, nie znam cię, nic do ciebie nie mam osobiście.

Nie wierzysz w zamach. Ok. A potrafisz porównywać fakty ? Zakładam, że potrafisz. No to popatrz:

na początek zbiorowo:
http://www.airliners.net/aviation-forums/general_aviation/read.main/4751901/

a teraz konkretnie:
22 marca 2010, TU-204-100, rosyjskie lotnisko Domodedovo, lot Hurghada-Domodedovo)
Zobacz, co zostało z samolotu (film)
http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/8580179.stm

i to po takim rajdzie po drzewkach:

A to przecież nie jest super duża maszyna, bo TU-154 może przewozić do 180 pasażerów, a TU-204 210, i tylko 5m większa rozpiętość skrzydeł.

http://www.jp-spotters.com/4579.html

http://donbass.ua/multimedia/gallery/krushenie-tu-204-v-lesopolose-u-domodedovo-foto.html

fotostory
http://www.vz.ru/photoreport/2010/3/385770.html

jakieś analogie ? Wszystko ci się zgadza ? Już tylko to porównanie powinno zapalić ci wszystkie lampki w głowie. No, ale widać, "jak sam nie przeżyjesz wybuchu, to nie uwierzysz, że w ogóle bomby wybuchają".

Tylko błagam, nie mów mi, że to mocniejsza maszyna, bo to już będzie niepoważne.

...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swą położyć jej na piersiach...

Vote up!
0
Vote down!
0

****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******

#232824

... mówię że nie wierzę w zamach, a to różnica.

Wypadki jako zdarzenia absolutnie dynamiczne i nieprzewidywalne mają to do siebie ża na 100 wypadków mających niemal identyczne parametry ( prędkosć, podłoze, rodzaj maszyny ) wyjdzie ci 100 różnych efektów. To jak ze szklanką zrzucaną z tej samej wysokości na podogę. Żadna nie rozbije się w taki sam sposób, choć założenia poczatkowe są takie same.

A ponadto już mówiłem, ze oficjalny raport Millera moim zdaniem jest g...o wart bo złuży tylko kryciu odpowiedzialności poszczególnych osób.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232835

Mnie się trochę zgadza.. nieśmiało przypominam ,że argumentu ze szklanką rozbijającą się o podłogę używał tu nasz kochany przyjaciel IWH_rus.

Vote up!
0
Vote down!
0
#232849

tak załoga opuszczała Tu-204, który wylądował w lesie
http://niepoprawni.pl/blog/110/il

Vote up!
0
Vote down!
0
#233148

Być może jest Pan znużony Smoleńskiem gdyż od początku to śledztwo jest źle prowadzone z winy rządzących.Stąd wątpliwości,zagadki,hipotezy itd.
Żałoba smoleńska pokazała ,solidarność Polaków wobec tej największej w historii Polski tragedii.Niestety znaleźli się tacy,którym to nie odpowiadało i głównie przy pomocy mendiów dokonali podziału. My i oni.I tak już zostało.Zawsze ktoś czuwa,żeby ten podział podsycać.
Potem tragedię smoleńską wykorzystano politycznie przeciw PiSowi i na długo jako dyżurny temat zastępczy.
Cel osiągnięto.Powtarzające się jak mantra głosy-dajcie już spokój z tym Smoleńskiem.
Pozdrawiam i doskonale Pana rozumiem(też jestem trollem,agentką obcych wywiadów...)

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#232825

agentką obcych wywiadów. Ale przed wszystkim jesteś...

Moim Dziubaskiem!

:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#232847

Pozazdrościć,Kolego.Inni muszą się obyć Dziubdziubami.Eeeeeech,życie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Prawdę się czasami uwalnia,bo nie ona jest najgorsza.Najgorsi są ci,którzy ją głoszą-tych się krzyżuje. Waldemar Łysiak "MW"

#232917

a tu trolli trolli skowronek:) czyli rodzina znowu w komplecie. skowronek, pani skowronkowa i maly nie coolek. a to sie Dixi zdziwi jak zobaczy:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#232948

klasa i honor, w tych czasach, to towar reglamentowany. Pani się nie załapała, bywa... I jeszcze podpieranie się Dixim:))) Jakież to żałosne... Btw, Jacool! Jacool78!

Vote up!
0
Vote down!
0
#233018

Pani Amelio po tym wiekopomnym odkryciu proszę szybko donieść,tam gdzie zawsze.Proszę nie zazdrościć.Pani tu jest Gwiazdą.
Pozdrawiam :)

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#233017

Nie smuć się synu Metona.Muzyka nas poróżniła.Ech te nokturny... :)

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#233015

Jestem pod wrażeniem.Czyli naprawdę wiosna :)))

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#233013

ach to... Ty;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#233016

więcej - "czarna skrzynka" upadła na grząski grunt a następnie wypłynęła i potoczyła się z powrotem - dlatego Wiśniewski natknął się najpierw na nią. Szedł tyłem ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#232912

Może nie powinienem pisać o tym ale fakt był niechlubny. Nie o tym jednak napisać chcę a mianowicie; 1)co do jasnej cholery u ruskich robi tam jeszcze nasz wrak samolotu? 2)dlaczego już dwie godziny po tym strasznym wydarzeniu nie zawisły nad tym miejscem nasze APACZE (mam na myśli co najmniej połowy wojska polskiego! (teraz niegrzecznie) qurwa mógłbym wymieniać w nieskończoność podpunkty!!.(i znowu grzecznie) kto zadbał o NICH!! komisje-srysje , jakby rozbili się na Marsie. Jestem prostym człowiekiem tak to widzę.Czy nie dość dwa lata!!! NIC NIE ROBIENIA nie przekonuje????. ps, jestem młody na forum i wrażliwy bardzo,więc nie życzę sobie krytyki. pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#232964

ścięcie drzewa po pijaku niechlubne z rzeczy samej. Ale wywod prosty i składny. W samo sedno. Młodzież nam rośnie (miejmy nadizeję że w miarę trzeźwo)

Vote up!
0
Vote down!
0
#233004

Ot jak miło. Walenie w Niepoprawnych jak w bęben nie przyniosło spodziewanych efektów to trzeba podejść Ich pseudo-logicznymi wywodami, może się uda namieszać na portalu. Wyższa forma trollowania?
Awans czy cóś?

germario

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

germario

POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!

#232966

próbowali mieszać w przeszłości? Próbowali. No i co z tego, kiedy na NP w generalnie zacnym towarzystwie od razu widać, kto pasuje tu jak sowieckiej świni kawaleryjskie siodło.

Spróbują pewnie nieraz i też spuścimy ich w kiblu.

Myślę, że wystarczy pokazać trolla palcem, obłożyć pałami (tzn. dać równo jedynki) i zignorować. Przy braku zainteresowania sami zdechną.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#232983

wg Millera brzoza na wysokosci 15m urwala skrzydlo .... po czym samolot sie obrocil na plecy.
Batgorze, polowa rozpietosci samolotu to 18,8m.
srodek ciezkosci TU154 przesunalby sie w prawo po urwaniu skrzydla lewego i samolot zaczalby przechylac sie na prawe skrzydlo - ale wtedy jako dluzsze skrzydlo nie pozwoliloby obrocic sie na plecy bo 18,8 > 15 m na ktorej to wysokosci rzekomo brzoza urawal kawal skrzydla .
bzdurna teoryja Millera obala sie sama.
Poczytaj wiecej w roznych zrodlach i nie oczekuj,ze inni beda wszystkim niedowiarkom po kolei zaczynac tlumaczyc dwa +2 jest cztery, zapamietaj cztery....

A rozpedzanie skrzydla - coz zainteresowac tym mozesz specjaliste z Instytutu Skrawania jakim jest wlasnie obecny wicewojewoda krakowski Miller

Vote up!
0
Vote down!
0
#233164

Gdyby przechylił się na prawo zaryłby prawym skrzydłem w ziemię a nie obrócił do góry nogami.

Miałbym tu jeszcze tylko jedno pytanie do tego, ale już po ostatnich kalumniach o moim beznadziejnym przygotowaniu do tematu nie będę świecił swoją "niekompetencją"

Vote up!
0
Vote down!
0
#233169

"urwał" się kawałek lewego skrzydła - niezrównoważone siły nośne. ta róznica to więcej niż różnica ciężaru, a więc przechył na lewą stronę i zarycie w ziemię końcówką krótszego płata.
uderzenie w brzozę na wys. 5 m (podwozie ca. 2 m)
http://pluszak.nowyekran.pl/post/22503,katastrofa-tu-154m-raport-komisji-jerzego-millera-brzoza
http://i42.tinypic.com/w7hmk3.jpg
na mapie widać, jaki odcienek przeleciał fragment skrzydła tuż nad ziemią. nie mógł się on oderwać przy brzozie - jest hipoteza, że skrzydło było zniszczone, ale jego fragment urwał się w pewnej odległości od brzozy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#233329