Dlaczego mam płacić za leczenie pijaków i ćpunów
Przerzucam tu mój tekst z mojego głównego bloga bo jestem ciekawy Waszego zdania na ten temat. Oczywiście ciekawy zdania tych, którzy chcą podyskutować, a nie tych dla których jestem ruskim czy innym prowokatorem. Ich prosiłbym o nie komentowanie bo już znam ich zdanie na swój temat i kolejne inwektywy średnio mnie interesują.
Cały czas pisze się o tym że NFZ nie ma pieniędzy. A ja mam na to proste remedium. Oczywiście obok tego ze ten PO-twór powinien zostać zlikwidowany.
Moim sposobem jest to aby za urazy i choroby spowodowane alkoholem, nikotyną i narkotykami płacili Ci którzy z tego korzystają. Naprawdę nie rozumiem dlaczego mam się dokładać do leczenia idioty, który po pijaku wyrżnie głowa o chodnik. Nikt mu nie każe wprowadzić się w stan w którym niemożliwe jest ustanie na nogach. Albo za leczenie kogoś kto się naćpał tak że nie kojarzył w jakim aktualnie jest świecie i wywracając się złamał rękę. Dlaczego ja w miarę normalny człowiek mam być dobrym wujkiem dla wszelkiej maści wykolejeńców robiących sobie krzywdę przez własną głupotę.
Jak walisz wódę albo ćpasz to miej świadomość ze będziesz robił to na własną odpowiedzialność. I jak Ci się coś stanie to albo masz kasę na leczenie albo jak żeś głupi to cierp. Na takiej właśnie zasadzie moim zdaniem powinno się to odbywać. I ile pieniędzy by się zaoszczędziło. A teraz - można się uchlać jak świnia połamać się i nie dość że wszyscy na leczenie kretyna muszą się składać to jeszcze czas lekarzom zajmuje
Zaraz oczywiście znajdą sie obrońcy uciśnionych, którzy powiedzą że ci co piją i palą to płacą podatki i składki zdrowotne więc im się należy . I brawo. Tylko problem polega na tym, ze na leczenie tych powypadkowych i chorób spowodowanych chlaniem i ćpaniem idzie tyle kasy że pomimo tego że ja też płacę, to akurat mi NFZet mówi zrób sobie operację oka za swoje bo my nie mamy. Na leczenie kretyna chlającego wódę jest, na leczenie raka płuca u gościa które całe życie pali po dwie paczki dziennie jest, a dla mnie który stara się żyć zdrowo, a tylko geny sprawiły że ma kłopot z okiem nie ma.
Dlatego ku sprawiedliwości społecznej byłoby to albo żeby ci co chleją, palą i ćpają musieli płacić dwa razy wyższą składkę zdrowotną, albo żeby leczyli się za swoje. Bo oni akurat sami są sobie winni. I podobnie z tymi, którzy mieli wypadek a stężenie alkoholu w ich krwi przekracza jeden promil.
I wtedy może jakby jeden czy drugi musiał potem co miesiąc oddawać pół pensji na spłacenie leczenia złamanej ręki czy nogi to by się dwa razy zastanowił zanim znowu by się uchlał jak świnia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1771 odsłon
Komentarze
Re: Dlaczego mam płacić za leczenie pijaków i ćpunów
6 Marca, 2012 - 10:27
Nie tu tkwi problem braku kasy w NFZ, ZUS itd.
Powinno się cofnąć w czasie do okresu Gierka kiedy to kasa odkładane w ZUS została przesunięta na inwestycje typu Huta Katowice - ewidentnego, ale nie jedynego, molocha mającego produkować na potrzeby zbrojeń.
To w tamtym okresie należy szukać tego, że teraz brakuje na wszystko. Potem doszła swoiście rozumiana "prywatyzacja" również tych molochów i jesteśmy tu gdzie jesteśmy.
Również bieżąca sytuacja i to co robią rządzący nie nastraja optymistycznie. W Polsce się w praktyce nic nie produkuje, nie ma przemysłu lub jest w zaniku.
Według mojej wiedzy, a mam dosyć szerokie kontakty ze światem medycznym, leczenie alkoholików i innych uzależnionych jest znikomym procentem wydatków służby zdrowia jako takiej.
Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Dlaczego mam płacić za leczenie pijaków i ćpunów
6 Marca, 2012 - 10:30
Skrajne. Bo zawsze są wyjątki potwierdzające nawet słuszną regułę... - a dla tych miejsca w Twojej wizji jakby brakuje.
Tym niemniej...
Ponieważ ciekaw jesteś opinii, przedstawię Ci swoją - a co inni powiedzą mogę się co najwyżej domyślać ;)
Najpierw jedna kwestia. Piszesz konkretnie o systemie obowiązującym w Polsce, czy ogólnie o tym jak "być powinno"?
W Polsce mamy sytuację może nie tyle wyjątkową, co patologiczną. Można krytykować nie tylko istniejące regulacje, ale także to, jak one się przekładają na praktykę.
Nasze pieniądze (nawet uznając za słuszne to, że państwo zabiera nam ponad 80% zarobków) są regularnie marnowane, korupcja, bezwład organizacyjny w strukturach zajmujących się (formalnie) redystrybucją osiągnęły szczyt.
Tutaj nie ma nawet co dalej dywagować, tak jest.
Inna sprawa, jeśli mówimy o wzorcu "modelowym".
W utopijnym i fajnym świecie państwo powinno być instytucją, która służy obywatelom, a zarazem jest... złem koniecznym. Im mniej nas kosztuje, tym lepiej. Tym niemniej nikt zdrowy na umyśle nie zaprzeczy, że państwo istnieć i funkcjonować musi. To, że ma tendencje do zamiany zdrowej symbiozy z obywatelami na pasożytnictwo, to inna sprawa :).
Ostatecznie urzędnicy też są ludźmi, a co dopiero politycy... i, jako tacy, mają wyraźne tendencje do dbania o własny interes, co odbija się na innych obywatelach.
Tym niemniej. Istnieją strefy, gdzie zarządzanie centralne jest wręcz konieczne. Nikt nie zaprzecza konieczności istnienia takich instytucji jak wojsko, policja (tak, tak, aparat przymusu istnieć musi), wspomniana administracja, straż pożarna, itd, itp...
Dyskusja, czy do tej grupy, zarządzanej i finansowanej przez państwo, należy zaliczać również służbę zdrowia trwa permanentnie... przy czym większość krajów odpowiada na to pytanie tak. Zdecyduj, która opinia jest Ci bliższa...
__________________
Nie uwzględniłeś jednej rzeczy. Alkoholizm i narkomania to są choroby. To nie jest tak, że ktoś postanawia sobie regularnie brać narkotyki, bo tak mu fajnie. Ci ludzie próbują przestać, tyle że, bez pomocy z zewnątrz jest to prawie niemożliwe. I tak dalej, nie chce aby mi się z komentarza zrobiła notka, więc dalej nie będę ciągnął...
Dorzućmy więc do Twojej listy, dajmy na to, nowotwory i teraz powtórzę pytanie: czy mamy ochotę płacić za leczenie pijaków, narkomanów i chorych na raka? A tych ze stwardnieniem rozsianym?
pozdrawiam
Tekst ten powstał...
6 Marca, 2012 - 13:01
... w wyniku wkurzenia na decyzję NFZtu ze po raz drugi nie sfinansuje mi zabiegu na moje oko. Potem gdzieś wyczytałem że leczenie urazów i chorób spowodowanych krozystaniem z używek to kilkadziesiat milionów rocznie. I dlatego się wzburzyłem, bo co rusz słychać że brakuje w systemie pieniedzy na chorych na raka, na dzieci z rzadkimi schorzeniami, ale jak się pijak wypierniczy to dla niego pieniadze są.
Dlatego moim zdaniem nawet warto o te kiladziesiat milionów powalczyć, bo chce się oszczędzać na lekach dla emerytów na hospicjach na wszystkim, ale tam gdzie można i jest to w pewnym sensie "sprawiedliwe społecznie" to rządzący maja to w nosie
Re: Tekst ten powstał...
6 Marca, 2012 - 13:06
Trzeba by tym wszystkim zarządzać z głową, przecież pieniądze są marnotrawione - a potem ich brak.
Lepszy uczciwy socjalizm (tylko uczciwy) niż skorumpowany liberalizm.
A uzależnieni - jak pisałem...
To dość powszechny pogląd: pije, sam sobie winien, sam sobie wybrał. Nikt nie decyduje się na "karierę alkoholika", bardzo w skrócie (bo to z kolei moja działka) - "pada na podatny grunt". A że absolutna abstynencja popularna w naszej kulturze nie jest - to i "okazje" są...
Pieniądze w słuzbie zdrowia są potwornie marnotrawione
6 Marca, 2012 - 13:31
Dlatego w ogóle pierwszym ruchem powinna być likwidacja NFZ i powrót do zarządzania kasą przez poszczególne departamenty Ministerstwa Zdrowia. Tylko gdzie by się wtedy podziali ci z NFZetu którzy z zawodu są dyrektorami.
A już zupełnie poza tym to ja akurat jestem zwolennikiem rozwiązania w którym za połowę stawki składki zdrowotnej sami się ubezpieczamy w wybranym towarzystwie ubezpieczeniowym i wiemy doskonale na co możemy dodatkowo liczyć. Pozostała część składki trafiała by do budżetu, który też odpowiedzialny były za poszczególne terapie.
Bo teraz mamy tak niewydolny system że płącimy składkę zdrowotną, a potem i tak jak coś się dzieje to trzeba isc prywatnie i zapłacić po raz drugi
Re: Pieniądze w słuzbie zdrowia są potwornie marnotrawione
6 Marca, 2012 - 14:41
Powiem tak: im bardziej się chce, żeby było "społecznie sprawiedliwie", do tym większych paradoksów to prowadzi. Dajmy na to, że ktoś ginie nieszczęśliwie w wypadku w wieku 35 lat. Składki płacił? Płacił, bo pracował.
Miał coś z tego? Nie, bo nie "zdążył", załóżmy, że cieszył się niezłym zdrowiem. Niezły przykład sprawiedliwości (społecznej).
_____
Losy panów dyrektorów z NFZ, przepraszam, ale nic mnie nie obchodzą. Niech się zajmą czymś pożytecznym, nauczą się flizy układać albo cokolwiek innego - przynajmniej będą w końcu zarabiać na życie uczciwie.
Pomysł podziału składki nie jest wcale zły - ale wyobrażasz sobie ten krzyk na temat należnych wszystkim równych szans, prawa do leczenia, itd...
Równych szans jak nie było, tak nie ma, płacimy horrendalne pieniądze, a nawet do głupiego dentysty rozsądny człowiek idzie prywatnie (jeśli go na to stać!).
Też nie chciałbym generalizować, żeby niektórych nie pokrzywdzić, ale środowisko medyczne widziane oczami pacjenta to jedna wielka zgroza. Lekarze, którzy pracują w publicznej służbie zdrowia, ale też w prywatnej, wykorzystują specjalistyczny sprzęt dostępny w państwowych szpitalach na użytek własnej "prywatnej" praktyki. A i od wdzięcznego pacjenta coś wezmą ekstra - no bo jak bez tego...
U powszechny krzyk, jak źle im się dzieje.
Powtórzę - nie wszyscy, nie wszędzie, nie zawsze. Większość.
bartgor
6 Marca, 2012 - 16:14
"Dlatego moim zdaniem nawet warto o te kiladziesiat milionów powalczyć, bo chce się oszczędzać na lekach dla emerytów na hospicjach na wszystkim, ale tam gdzie można i jest to w pewnym sensie "sprawiedliwe społecznie" to rządzący maja to w nosie"
No, a teraz sobie to skonfrontuj z miliardami jakie ten nierząd przeznaczył na pomoc dla bankowych bandytów w Europie? Powiesz że to pożyczka? Chyba sam w to nie wierzysz? Tak naprawdę, cały ten system stworzony i przed i po tak zwanej transformacji to jedno wielkie bagno które należałoby już dawno wypier... na śmietnik. I zacząć zupełnie inaczej od nowa.
A tak nawiasem mówiąc. Jak udowodnisz komuś że jego rak płuc jest akurat spowodowany tym że całe życie palił? Bo może być też tak że ten rak jest wywołany czymś zupełnie innym. Znam taki przypadek. Konsekwencją tego będą niekończące się spory o to co i na ile mogło lub nie spowodować takie a nie inne schorzenie. Świat nie jest tak bardzo czarno biały jak to się z pozoru wydaje.
Wnioskuję że jesteś jednak bardzo młodym człowiekiem, który tak czy ianczej zbłądził. Życzę odnalezienia właściwej drogi do prawdy. Być może musi ona przebiegać przez Niepoprawnych.pl
Re: bartgor
6 Marca, 2012 - 16:53
"No, a teraz sobie to skonfrontuj z miliardami jakie ten nierząd przeznaczył na pomoc dla bankowych bandytów w Europie? Powiesz że to pożyczka? "
Nie powiem. Dla mnie podpisanie paktu fiskalnego to skandal w biały dzień, że biedna Polska, ma sie składac na przywileje leniwych Greków
Pijacy i ćpuni
6 Marca, 2012 - 13:52
[quote=Max]Alkoholizm i narkomania to są choroby. (...) Dorzućmy więc do Twojej listy, dajmy na to, nowotwory i teraz powtórzę pytanie: czy mamy ochotę płacić za leczenie pijaków, narkomanów i chorych na raka? A tych ze stwardnieniem rozsianym?[/quote]
Plus niech więcej za ubezpieczenie (bo to chyba najprostsze rozwiazanie ;) płacą ludzie otyli (a jak - narażają się na miażdżycę, problemy z krążeniem i inne), uprawiający sporty ekstremalne (łamią sobie nogi na własne życzenie), przekraczający prędkość (mandat to za mało - ich dane powinny zostać bezpośrednio przekazane na czarną listę ZUS-u), pracujący w stresujących warunkach (silny i długotrwały stres prowadzi do wielu chorób) i tacy, którzy źle się odżywiają, bo na dobre jedzenie ich nie stać... tyle na początek. ;)
Jak widać, nie zgadzam się, ale temat ciekawy. :)
Pozdrawiam
Jeszcze więcej? A mało
6 Marca, 2012 - 14:20
Jeszcze więcej?
A mało płacimy z naszych pensji?
Dodatkowo u nas to jest jeden wielki połączony worek, w którym się miesza. Płacimy państwo, które następnie wyciąga z tego worka trochę na emerytury, a trochę na służbę zdrowia, a tu z kolei trochę z OFE zabierze...
A może tak. Ja bym powołał jakiś urząd, ministerstwo może, co by ustalało, kto powinien płacić więcej z tych przyczyn, które wymieniłaś. I trochę komorników, żeby od nich ściągali, jak nie chcą... ;)))
Przecież to absurd. Ale "ucentralniajmy" dalej...
Max
6 Marca, 2012 - 14:46
No co Ty, zwariowałeś???
Przecież to nie z Tobą się nie zgadzam (przynajmniej w tym punkcie ;)! Nie znasz mnie, czy jak? ;D
Tylko wykorzystałam Twój cytat - a co, nie wolno? ;-)
No wolno, wolno... :))) A ja
6 Marca, 2012 - 15:23
No wolno, wolno... :)))
A ja tam wiem? ;)
Liczenie wybiórcze
6 Marca, 2012 - 17:15
nigdy dość przyzwoitości i honoru
Dlaczego ja mam płacić poprzez NFZ zasilane też moimi składkami za leczenie oczu tych którzy mają nie takie geny jak trzeba,moja rodzina i wiele innych maja dobre geny ,w mojej rodzinie wszyscy żyją długo i nie chorują(jak już to bardzo rzadko na przeziębienie). Polska nie jest wyjątkowym krajem w tym względzie,a nawet jest w przytłaczającej większości państw tak postępujących więc po co te lamenty?,ktoś tu napisał po co grubasy się tuczą ,też im zabronić leczenia z NFZ?,a może zakazać wspinaczek górskich,rajdów,żużla,ba pracy w szkodliwych warunkach no bo po co tam pracują niech sobie znajdą inną robotę, a i są tacy co by chcieli mieć rzeczywistość Spartańską kto z wadami lub chorowity to z przepaści fajna forma NFZ-u?.
nigdy dość przyzwoitości i honoru
Wcale nie chcę żebyś za mnie płacil
6 Marca, 2012 - 19:38
Bo generalnie jestem zwolennikiem likwidacji NFZtu i zasady ze każdy się ubezpiecza gdzie chce i płaci za siebie. Tylko wtedy niech się ode mnie Państwo odpierwiastkuje i niech mi nie zabiera składki zdrowotnej,a wtedy już o siebie sam zadbam.
Zresztą ze skladką emerytalną zrobiłbym tak samo.
To nie płać
6 Marca, 2012 - 22:44
nigdy dość przyzwoitości i honoru
Jeśli nie odpowiada ci tak bardzo system ubezpieczeń zdrowotnych to pracuj w szarej strefie bądź emigruj,lub płać składki za granicą(ale cholera jak pisałem tam tak samo),czyli ten element refundacji zaraził wszystkich,jeszcze trzeba się pożalić,bo po co kasa na bezdomnych i kalekich od urodzenia(przecież nie zdążyli zadbać o siebie),ciekawe czy jak byś potrzebował pomocy państwa od lat zanim płaciłeś składki to co eutanazja?. Jak byś nie dostał pracy zaraz po szkole to co śmierć głodowa?,żebry?,kradzież?. Mnie nie przeszkadza ,że moje pieniądze ratują innych nawet pijaków i narkomanów.Najlepiej jak by każdy budował sobie drogi ,miał prywatnych osobistych nauczycieli i lekarzy i tak dalej,właśnie twoje podejście jest chore i samolubne, płyń więc na samotną wyspę będziesz rządził sprawiedliwie.
nigdy dość przyzwoitości i honoru