Co dalej z TVP??

Czy to powolny koniec publicznej telewizji w Polsce??

Wszystko wskazuje na to że jeśli nie podjęte zostaną radykalne działania to chyba tak. Pytanie tylko czy rząd może zmusić Polaków do płacenia abonamentu i w zasadzie odpowiedź jest twierdząca. Może zmusić umieszczając jego cenę w cenie energii elektrycznej przy zastosowaniu domniemania, że kto ma prąd ten ma telewizor, a jak nie ma to niech to udowodni.

Pytanie tylko w tym kontekście jest szersze i brzmi czy media publiczne jako takie są w ogóle potrzebne. Moim zdaniem są absolutnie zbędne. Są jakimś totalnym reliktem myślenia że Państwo musi się komunikować z obywatelami za pośrednictwem medium publicznego. Dzisiaj w dobie internetu i masowego przepływu informacji to czysty anachronizm.

Dlatego moim zdaniem najsensowniej byłoby TVP sprywatyzować. Tak naprawdę to najzdrowsze co może się tej instytucji przytrafić. Skończyły by się wówczas polityczne wojny powyborcze o podział łupów w TVP i skończyła by się ogólnopaństwowa zrzutka na gwiazdorskie kontrakty Lisa czy choćby Nergala. Bo doprawdy nie rozumiem dlaczego cały kraj ma się im zrzucać na pensję nawet jeśli TVP nie ogląda.

Wobec tego, pomimo że generalnie dosyć nieufnie podchodzę do procesu prywatyzacji majątku publicznego w polskim wydaniu, to w przypadku TVP popieram go w pełni nawet jeśli miała by być sprzedana za kwotę nie do końca odpowiadającą jej wartości.

Tylko ciekawy jestem gdzie by te nasze "gwiazdki" rodzime kosiły tyle tysięcy złotych publicznych pieniędzy za pokazanie się w jakimś muzycznym programie i zaśpiewaniu 2 piosenek na krzyż.