Do wszystkich POlszewików: " Póki my żyjemy, żyje Ona! "

To nie karnawał, ale tańczyć z Nią chcę
Znam Ją 30 lat, ale wciąż niewiele wiem 
Wiele serc bije dla Niej, wiele w Niej
Do szaleństwa zakochanych, wszystko zrobić są w stanie
Dzień wstaje, nową nadzieją nad Jej brzegiem
Za rękę przed siebie choć czasem Jej nie poznaję
To nie matka ale wzięła mnie w opiekę
Pokazała mi emocje, nauczyła być człowiekiem 
I może kiedyś będę musiał wszystko oddać 
Los zada pytanie: „Staniesz przy Niej czy Ją poddasz?” 
Jedna z Jej lekcji była o wierności 
Tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli
Bywam okropny dla Niej, często się wściekam 
Bywam obojętny, chciałbym tylko Ją odwiedzać
Tak od święta, wyjechać jak inni to robią
Nie umiałbym Jej zostawić, proszę nie pytaj mnie o Nią.

I nie pytaj mnie o Nią, znasz Ją doskonale
Nie pytaj co Tobie da, lecz co Ty możesz zrobić dla niej 
Codziennie w innym stanie Ją spotykasz 
Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o Nią Cię zapyta.

To nie kochanka, ale co noc sypiam z Nią,
Nawet jeśli wokół drwią i się śmieją wciąż i wciąż
Nawet jeśli będę sam z Nią jedynie
Bo cała reszta postanowi kochać inne
Zły sen, bo to ideał dla milionów 
Często pierwsza miłość od kołyski do grobu
Wielu tęskni za Nią, wielu nie może wrócić 
Więc w sercach Ją mają czekając, aż los się odwróci
To nie muza, ale daje mi natchnienie
By obserwować wszystkie Jej blaski i cienie 
I widzieć Ją jaka jest, starać się rozumieć
W głosów tłumie czego naprawdę chce i co czuje
Nasz wspólny obowiązek i troska 
Jej dzieci to ja i Ty ale i ćpuny na dworcach 
Mówią o Niej bzdury, nas nic nie przekona
A póki my żyjemy, żyje Ona!

I nie pytaj mnie o Nią, znasz Ją doskonale
Nie pytaj co Tobie da, lecz co Ty możesz zrobić dla Niej 
Codziennie w innym stanie Ją spotykasz 
Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o Nią Cię zapyta.

Ona nie urodziła mnie, lecz kocham Ją jak matkę,
nieraz mnie odrzuciła, ale będę z Nią na zawsze 
to miłość przed którą wielu ostrzegało
jeśli stracisz dla Niej głowę, to położysz Ją za nią

Niektórzy myślą, że jest ich własnością , chcą Jej zmienić imię
myślą że mogą bo Nią rządzą,
chcą dać Jej numer i mieć Ją na wyłączność,
a to solidarność ludzi przecież zwróciła Jej wolność,
brudne ulice gdzie codziennie Ją spotykasz,
tak pijaną i niechlujną, 
która ciągle się potyka
ciągle z Niej dumny nie raz się zastanawiam , jak bywam durny,
bo przecież ciągle mnie zostawia

Idealiści mają dziwne motywy,
by kochać Ją choć z Nią czasem los parszywy
i nie ma dla mnie innych miejsc i innej po za Nią,
nie pytaj, znasz Ją, budzisz się z Nią co rano.

Eldo- Nie pytaj o Nią

Na wstępie chciałabym podziękować wszystkim patriotom, wszystkim, którym sprawy Polski nie są obojętne. Nawet nie wiecie, ile dla mnie znaczy to, że są jeszcze ludzie myślący podobnie do mnie. Ludzie kochający naszą Ojczyznę. Dziękuję Wam! I jeszcze dziękuję Eldo za ten utwór. Bardzo mnie poruszył.

Tekst tej piosenki natchnął mnie do pewnych przemyśleń. Jest prosty, a jednocześnie tak wymowny i prawdziwy. Opowiada o naszej Ojczyźnie- kraju o tak długiej i wspaniałej historii. O kraju, za który tylu naszych Rodaków oddało życie.
" Wiele serc bije dla Niej, wiele w Niej do szaleństwa zakochanych, wszystko zrobić są w stanie."

Otóż tak się składa, że od kilku ładnych lat pewna partia ma okazję sprawować władzę w naszym ojczystym Kraju.
" Niektórzy myślą, że jest ich własnością,
Chcą Jej zmienić imię, myślą, że mogą bo Nią rządzą
Chcą dać Jej i numer i mieć Ją na wyłączność."
Bardzo trafny opis działań tejże partii POlitycznej . Tylko nie rozumiem, jak tak można?! Dla mnie byłby to wielki zaszczyt i niesamowita radość- sprawować władzę w Polsce. Działać w interesie swojej Ojczyzny i Rodaków. A więc, POlszewicy : odpowiecie mi dlaczego? Dlaczego sprzedajecie nasz Kraj tym dwóm wiecznie nienasyconym mocarstwom? Bo to nie jest wasza Ojczyzna- wy na Nią nie zasługujecie.

Zrobicie wszystko, żeby dojść do celu. Nie mogliście znieść tego, że urząd Prezydenta sprawował śp. Lech Kaczyński. Więc razem z żydokomunistycznymi mediami, na czele z Gówno Prawdą i TVN-em urządziliście nagonkę na Jego Osobę- " jaki to on jest zły, szkaradny, fu ble!" Potrafiliście skrytykować Go nawet za to, że próbował zaszczepić w ludziach ziarenko patriotyzmu. No tak, przecież lepiej być kosmopolitą. Lub Żydem. A najlepiej Rosjaninem. Może nie zdajecie sobie sprawy, ale ta właśnie medialna nagonka może boleć do dziś pewną szesnastolatkę. Ale co was to obchodzi, wy Polaków macie głęboko w żopie.

" Jedna z Jej lekcji była o wierności,
Tej ostatecznej, do ostatniej krwi kropli."
(Swoją drogą, czy to dziwne, że mam ochotę ich opluć?)

" To nie matka, ale wzięła mnie w opiekę
Pokazała mi emocje, nauczyła być człowiekiem.
I może kiedyś będę musiał wszystko oddać
Los zada pytanie: " Staniesz przy Niej, czy Ją oddasz?"

Dla tak wielu z nas Polska jest najważniejsza(przepraszam, ale nie znalazłam innych słów) I tylu z nas gotowych jest poświęcić dla Niej wiele. Nie umiemy być bezczynni. Ale taka już jej dola, że kiedyś wzięła pod opiekę ludzi, których potomkowie dziś mają takie a nie inne poglądy. Nie piszę wprost, bo ktoś mógłby posądzić mnie o antysemityzm, a tego nie chcę. ( Dziwne, że żydokomunistów nie posądza się o antypolonizm, prawda?) A wracając do tematu: was, POlszewiki los nawet nie spyta " Staniesz przy Niej, czy Ją oddasz? " Bo to jest oczywiste- " oddam Ją z miłą chęcią. "
Tylko ja nie umiem pojąć dlaczego. Może jestem na to za głupia?

" (..) Bo to ideał dla milionów
Często pierwsza miłość, od kołyski do grobu
Wielu tęskni za Nią, wielu nie może wrócić
Więc w sercach Ją mają, czekając aż los się odwróci. "

Wiecie co? Ja właśnie musiałam wyjechać, i stało się to za waszych rządów. Wyjechać do innego kraju by móc lepiej żyć- nie na kredyt. I nie mogę wrócić. Tęsknię bardzo za Nią i cały czas mam Ją w sercu. Moim marzeniem jest, że kiedyś będę mogła wrócić do Domu, mojego kochanego Domu. I będę mogła godnie żyć. Modlę się o to.

" Ona nie urodziła mnie, lecz kocham Ją jak matkę."

Wy tego uczucia z pewnością nie potraficie zrozumieć. " O nie. Jak to? To Polskę można kochać? Przecież ją trzeba opchnąć Rosji i Niemcom, i to jak najszybciej." Mam nadzieję, że ktoś wam w tym skutecznie przeszkodzi. Bo ja chcę mieć dokąd wrócić. Chcę wrócić do Polski, nie do Rosji, ewentualnie Niemiec, jako że jestem ze Szczecina. I powiem wam, że Naród się budzi. Popatrzcie ilu ludzi macie przeciw sobie. Boicie się prawdy, a od Polaków, którzy chcą wolnej Polski odgradzacie się barierkami i kordonem policji. Myślicie, że długo jeszcze dacie tak radę?

" Codziennie w innym stanie Ją spotykasz,
Lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o Nią Cię zapyta."

Nie wiem, co wami kieruje. Może chcecie by Naród polski zanikł? Żeby Polacy za granicą zapomnieli o swoich korzeniach, a ci mieszkający w Polsce nie chcieli być Polakami? To nie jest takie łatwe- wyzbyć się myśli o swoim pochodzeniu. A nasz język jest tak wspaniały, że bardzo trudno jest przestać w nim myśleć.
W każdym razie, ja zawsze będę dumna z tego, że jestem Polką. I choć Rodacy za granicą często przynoszą wstyd, nigdy nie kryję się ze swoim pochodzeniem. Bo lepszej Ojczyzny nie mogłam sobie wymarzyć. Ewentualnie lepszą władzę. Dużo lepszą.
Także, jak widzicie, prawdziwi Polacy jeszcze istnieją. I możecie być pewni, że będą istnieć, bo swoje dzieci zamierzam wychować w duchu patriotyzmu i służby Ojczyźnie. Amen.

" Mówią o Niej bzdury, nas nic nie przekona
A póki my żyjemy, żyje Ona! "