Dwóch naiwnych prezydentów i takiż premier do kompletu

                                    Pierwszy naiwny Prezydent USA Barack Obama w dniu 17 września 2009 roku oficjalnym oświadczeniem swej administracji informuje że
" Stany Zjednoczone postanowiły zreorganizować swój program obrony antyrakietowej w Europie, odchodząc od dużego stacjonarnego systemu w kierunku jednego systemu, będącego w stanie lepiej walczyć z zagrożeniem od strony irańskich rakiet krótkiego i średniego zasięgu "
                                    Drugi z naiwnych Bronisław Komorowski obejmując urząd Prezydenta w dniu szóstego sierpnia 2010 roku w swoim expose wygłoszonym w Sejmie oświadczył między innymi:
" Dzisiaj nasz naród ma wszelkie powody, aby z ufnością patrzeć w przyszłość. Jesteśmy wolni i żyjemy w wolnym świecie, w wolnym kraju. Nikt na nasza polską wolność nie czyha, nikt na nas nie czyha. Żyjemy w kraju niepodległym, bezpiecznym i szanowanym na świecie." 
" Nie będzie także stabilnego rozwoju naszego regionu bez współpracy z Rosją. Będę sprzyjał rozpoczętemu procesowi zbliżenia i pojednania polsko-rosyjskiego. To ważne wyzwanie chwili, stojące zarówno przed Polską, jak i przed Rosją."
                                     O trzecim naiwnym czyli premierze Donaldzie Tuskui jego zdaniu na temat Rosji oraz Jego stosunku do kwestii bezpieczeństwa Polski mozna napisać epopeję. O Jego zaufaniu do Rosji i jej władz świadczy chocby oddanie śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej.
                                       Powód wizyty w Polsce Pierwszego Naiwnego jest jeden, zrobić coś żeby zatrzeć złe wrażenie po nieudanej decyzji w sprawie tarczy i jej konsekwencjach które odczuwa dziś cała Europa.  I tu rodzi się niejedno pytanie: Czy Tusk i Komorowski mogą Mu w tym pomóc? Czy w ogóle są zainteresowani jakimikolwiek działaniami które wymierzone są w Rosję? Czy zależy Im na powstrzymaniu ekspansji  rosyjskich działań na Ukrainie? Czy chcą powstrzymać Putina w próbie reaktywacji sowieckiego imperium?