Jasna Góra - ważne słowa Ks. infułata Ireneusza Skubisia - red. nacz. "Tygodnika Niedziela"

Obrazek użytkownika Maria Kowalska
Blog

Ks. infułat Ireneusz Skubis - red. nacz. "Tygodnika Niedziela" podczas Apelu Jasnogórskiego 08.08.2011 prosi Matkę Boską o błogosławieństwo dla Krucjaty Różańcowej
Pragniemy uprosić dla naszej Ojczyzny dary Krucjaty, miłości, dary
płynące z Krucjaty świętego Różańca

Oby Polacy zdali z tego wielki egzamin. Żeby chcieli modlić się na
różańcu i oby ten różaniec stał się siłą dla całego Narodu.

 

W czasie czasie Apelu Jasnogórskiego 08.08.2011 Ks. infułat Ireneusz Skubis - red. nacz. "Tygodnika Niedziela" wypowiedział następujące słowa:

 

Chcemy także Matko powiedzieć Ci o jasnej Polsce. Bo chcielibyśmy, żeby ta Polska była ojczyzną jasnych Polaków. Żeby w tej Polsce nie było kłamstwa. Żeby nie liczyły się tylko słupki. Żeby w tej Polsce ludzie chcieli prawdy. Żeby w tej Polsce wszystkim żyło się dobrze, jak w tak zwanym przyjaznym państwie. Chcielibyśmy, żeby to państwo było przyjazne dla wszystkich Polaków. Żeby tutaj była i praca i normalne warunki życia. Żeby rodzina, szczególnie rodzina była otoczona wielką miłością i dogodnościami życia. Żeby polska szkoła była szkołą miłości, ale także pogłębionej wiedzy i tego zagłębienia się w historię ojczyzny, w literaturę przepiękną, polską i w to wszystko, co w kulturze stanowi Polskę.

To, co nasze to jest ewangeliczne, pełne miłości Boga i bliźniego. I o tę miłość Boga i bliźniego dzisiaj bardzo się modlimy i pragniemy uprosić dla naszej Ojczyzny dary Krucjaty, miłości, dary płynące z Krucjaty świętego Różańca./…/

Tak, jak w wielu krajach świata modlono się na różańcu i ten różaniec sprawiał, że coś się działo. Że Bóg przychodził z pomocą.

Pytamy Cię Matko, czy aby nie nadszedł czas, czy Ty nie chcesz, żebyśmy właśnie przychodzili do Ciebie z różańcem? Z tym różańcem, który tak kochał błogosławiony Jan Paweł II.

Właśnie taki różaniec, który otrzymałem od niego samego mam w rękach i przedkładam Ci Matko ten różaniec, jako znak odnowy Polski, Jako znak powrotu do Polski solidarnej, gdzie dla każdego będzie miejsce, gdzie każdy będzie się czuł dobrze, gdzie nie będzie musiał wyjeżdżać za pracą, gdzie rodzina będzie spójna, gdzie wszystko po prostu będzie normalne. I o tę normalność chcemy Ciebie Matko prosić. I mając Twój różaniec, który tak bardzo błogosławisz i przyjmujesz, chcemy Ciebie prosić Matko w tym wielkim pędzie do Ciebie na Jasną Górę, ku Jasnej Górze (właśnie ten pęd widzimy w pielgrzymkach, które idą i które modlą się na różańcu) aby ten różaniec przyszedł do naszych serc, do głębi serc i żeby Polska się rozmodliła. Żeby Polska poczuła się w tej wielkiej modlitwie różańcowej, że jest Wielką Ojczyzną. Że jest Wielką Ojczyzną pełną miłości. I że jest domem polskim dla Polaków, ale i dla wszystkich innych. Że jest domem otwartym, serdecznym, jak zresztą kiedyś domem otwartym, serdecznym, wyzwalającym był polski dwór.

Właśnie to są te symbole naszego narodu, to są te symbole wielkie i wspaniałe, które utrzymały Polskę i polskość w czasach zaborów. Ale największym symbolem i spoiwem jest właśnie różaniec.

Wobec tego pytamy Ciebie Matko: Czy nie nadszedł czas, żebyśmy mocniej, w każdym domu i w każdym sercu modlili się za Ojczyznę na różańcu?

Oby Polacy zdali z tego wielki egzamin. Żeby chcieli modlić się na różańcu i oby ten różaniec stał się siłą dla całego narodu.

My mamy tę wielką siłę Polskiego Narodu w postaci różańca i ten różaniec został nam jakby dany.

Europie także różaniec został dany. I kiedyś w Lourdes i w Fatimie i w wielu innych miejscach świętych. Ten różaniec idzie do ludzi jako Twój dar. To dar największej refleksji o życiu Bożego Syna.

I właśnie z tym darem przychodzimy do Ciebie Matko dzisiaj, żebyś go wzięła, żebyś go pobłogosławiła i żeby nasi bracia Polacy, Twoje dzieci jeszcze raz mogli zawierzyć Tobie swoją ojczyznę w świętym znaku Różańca.

 

 

Pełny tekst modlitwy Ks. infułata Ireneusza Skubisia podczas Apelu Jasnogórskiego 08.08.2011:

Pani nasza Jasnogórska, tak jak co dzień, tak też dzisiaj przychodzimy do Ciebie, żeby spojrzeć w Twoje oblicze, żeby stanąć przed Tobą w Twoim domu. Jasna Góra jest Twoim domem, jest dla nas domem Matki. Bez Jasnej Góry nie wyobrażamy sobie Polski, bez Jasnej Góry nie wyobrażamy sobie także naszego miasta Częstochowy.

Jasna Góra wrosła w naszą historię, wrosła w naszą przeszłość i ciągle wrasta w naszą przyszłość.

Nie można pomyśleć Polski bez Jasnej Góry, tak, jak nie można pomyśleć Polski bez Ciebie, nasza umiłowana Matko. Właśnie dlatego dzisiaj przychodzimy znów do Ciebie i chcemy wyrazić tę radość, że jest Apel Jasnogórski. Że codziennie przychodzą tutaj miliony polskich serc. Że czują się w domu, że tutaj modlą się do Ciebie, proszą, błagają, przepraszają, tak jak to jest w domu kochającej matki. Dlatego my dzisiaj także przychodzimy i przypominamy sobie, chcemy sobie przypomnieć biskupa Zdzisława Golińskiego, który był drugim biskupem częstochowskim. Za jego czasów, on właśnie mówił, że chciałby, żeby w Częstochowie była nie tylko Jasna Góra, ale żeby byli jaśni ludzie. Myślę że można by dzisiaj poszerzyć słowa biskupa i powiedzieć, że chcielibyśmy, żeby i w całej Polsce była nie tylko Jasna Góra, ale żeby byli jaśni ludzie.

Dzisiaj patrzymy pewnym bólem na wiele spraw w naszej Ojczyźnie. Boimy się tych spraw. Boimy się ich dotknąć. Boimy się nieraz nawet prawdy, bo ta prawda może niekiedy być bardzo dramatyczna, a może i tragiczna. Boimy się prawdy bez miłości. Właśnie dlatego przychodzimy do Ciebie Matko, żeby wobec Ciebie prosić o prawdę i prosić o miłość dla całego naszego narodu, dla wszystkich Polaków. Prosimy o tę miłość w Częstochowie, gdzie lewicowi radni chcą uchwalić podatek od pielgrzyma i obciążyć tym podatkiem nawet te dzieci, które tu przychodzą, bo nie umieją jakoś pomyśleć, że są bardziej zwyczajne i normalne sposoby, żeby zarobić na utrzymanie miast.

Dlatego przychodzimy z prośbą Matko, by właśnie w tym Twoim mieście byli jaśni ludzie. By w tym Twoim mieście Częstochowianie byli ludźmi sercem, jak zresztą mamy tego doświadczenie, bo ci mieszkańcy miasta, nasi Częstochowianie, zwyczajni i normalni zawsze byli otwarci na pielgrzymów i nawet im do głowy nie przyszło, żeby od pielgrzyma ubogiego brać podatek.

Dlatego chcemy Cię Matko przeprosić za tę propozycję. I oświadczamy Ci, że chcemy wszystkich pielgrzymów przyjmować serdecznie i broń Boże bez podatku.

Chcemy także Matko powiedzieć Ci o jasnej Polsce. Bo chcielibyśmy, żeby ta Polska była ojczyzną jasnych Polaków. Żeby w tej Polsce nie było kłamstwa. Żeby nie liczyły się tylko słupki. Żeby w tej Polsce ludzie chcieli prawdy. Żeby w tej Polsce wszystkim żyło się dobrze, jak w tak zwanym przyjaznym państwie. Chcielibyśmy, żeby to państwo było przyjazne dla wszystkich Polaków. Żeby tutaj była i praca i normalne warunki życia. Żeby rodzina, szczególnie rodzina była otoczona wielką miłością i dogodnościami życia. Żeby polska szkoła była szkołą miłości, ale także pogłębionej wiedzy i tego zagłębienia się w historię ojczyzny, w literaturę przepiękną, polską i w to wszystko, co w kulturze stanowi Polskę.

To byśmy chcieli Matko Najświętsza, żeby tu było i o to się dzisiaj także modlimy.

I chcemy, żebyś Ty Matko uratowała nasz kraj. Żebyś Ty wzięła w Swoje ręce te wszystkie sprawy, które nas dotykają. Żebyś nam pomogła znaleźć przede wszystkim drogi prawdy, drogi miłości. Żebyś odświeżyła w naszych sercach polskich drogi solidarności.

Solidarność to piękna chrześcijańska cnota. To spoglądanie na innych ludzi i pragnienie, żeby wszystkim było dobrze.

Właśnie o tę polską solidarność, Matko Najświętsza bardzo Ciebie prosimy.

Nie może być tak, że brat nie kocha brata. Nie może być tak, że brat posądza brata. Nie może być tak, że brat nienawidzi brata. To wszystko nie jest nasze.

To, co nasze to jest ewangeliczne, pełne miłości Boga i bliźniego. I o tę miłość Boga i bliźniego dzisiaj bardzo się modlimy i pragniemy uprosić dla naszej Ojczyzny dary Krucjaty, miłości, dary płynące z Krucjaty świętego Różańca.

Tak, jak w wielu krajach świata modlono się na różańcu i ten różaniec sprawiał, że coś się działo. Że Bóg przychodził z pomocą.

Pytamy Cię Matko, czy aby nie nadszedł czas, czy Ty nie chcesz, żebyśmy właśnie przychodzili do Ciebie z różańcem? Z tym różańcem, który tak kochał błogosławiony Jan Paweł II.

Właśnie taki różaniec, który otrzymałem od niego samego mam w rękach i przedkładam Ci Matko ten różaniec, jako znak odnowy Polski, Jako znak powrotu do Polski solidarnej, gdzie dla każdego będzie miejsce, gdzie każdy będzie się czuł dobrze, gdzie nie będzie musiał wyjeżdżać za pracą, gdzie rodzina będzie spójna, gdzie wszystko po prostu będzie normalne. I o tę normalność chcemy Ciebie Matko prosić. I mając Twój różaniec, który tak bardzo błogosławisz i przyjmujesz, chcemy Ciebie prosić Matko w tym wielkim pędzie do Ciebie na Jasną Górę, ku Jasnej Górze (właśnie ten pęd widzimy w pielgrzymkach, które idą i które modlą się na różańcu) aby ten różaniec przyszedł do naszych serc, do głębi serc i żeby Polska się rozmodliła. Żeby Polska poczuła się w tej wielkiej modlitwie różańcowej, że jest Wielką Ojczyzną. Że jest Wielką Ojczyzną pełną miłości. I że jest domem polskim dla Polaków, ale i dla wszystkich innych. Że jest domem otwartym, serdecznym, jak zresztą kiedyś domem otwartym, serdecznym, wyzwalającym był polski dwór.

Właśnie to są te symbole naszego narodu, to są te symbole wielkie i wspaniałe, które utrzymały Polskę i polskość w czasach zaborów. Ale największym symbolem i spoiwem jest właśnie różaniec.

Wobec tego pytamy Ciebie Matko: Czy nie nadszedł czas, żebyśmy mocniej, w każdym domu i w każdym sercu modlili się za Ojczyznę na różańcu?

Oby Polacy zdali z tego wielki egzamin. Żeby chcieli modlić się na różańcu i oby ten różaniec stał się siłą dla całego narodu.

My mamy tę wielką siłę polskiego narodu w postaci różańca i ten różaniec został nam jakby dany.

Europie także różaniec został dany. I kiedyś w Lourdes i w Fatimie i w wielu innych miejscach świętych. Ten różaniec idzie do ludzi jako Twój dar. To dar największej refleksji o życiu Bożego Syna.

I właśnie z tym darem przychodzimy do Ciebie Matko dzisiaj, żebyś go wzięła, żebyś go pobłogosławiła i żeby nasi bracia Polacy, Twoje dzieci jeszcze raz mogli zawierzyć Tobie swoją ojczyznę w świętym znaku różańca.


http://www.krucjatarozancowazaojczyzne.pl/

 

Brak głosów

Komentarze

 

TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG!

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#176139