Kolenda-Zaleska zauważyła, co się w Polsce dzieje

Obrazek użytkownika Politykierski
Kraj

Lepiej późno niż wcale. Ale p. Kolenda-Zaleska napisała w końcu kilka słów podsumowania dotychczasowych rządów:

W ciągu ostatnich kilku lat zlikwidowano tu dwa duże zakłady pracy: cukrownię, która padła ofiarą unijnych limitów na produkcję cukru, oraz Zakłady Naprawy Taboru Kolejowego, które upadły ponad trzy lata temu. Po dawnych fabrykach hula zimowy wiatr, straszą powybijane okna. Wokół nie ma śladu życia. Ile osób straciło tu pracę? Ponad tysiąc. W każdej rodzinie co najmniej jedna, bo zakłady dawały zatrudnienie setkom mieszkańców. O tym, że nie mają po co przychodzić na następny dzień do pracy, dowiadywali się bez ostrzeżenia, często po przepracowaniu dwudziestu paru lat.
W Łapach o zatrudnienie trudno. Owszem, powstają nowe sklepy, ale nie ma kto w nich kupować, bo żeby kupować, trzeba zarabiać. Mieszkańcy nie ukrywają, że w Łapach nie ma przyszłości, a młodzi uciekają. Do Białegostoku, Warszawy, do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Za coś po prostu trzeba żyć. W 16-tysięcznym miasteczku zapanowała stagnacja. Żadnej nadziei - przyznają mieszkańcy.

Dodam tylko, że tak wygląda rzeczywistość większości mniejszych miast w Polsce... Może teraz p. Kolenda zacznie zastanawiać się, kto doprowadził do takiego stanu? Jeszcze kilka lat dojrzewania i może zauważy...

Brak głosów

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika pani.x nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Nie wierzę w tę jej nagłą "troskę". Uważam, iż jest wyjątkowo nieobiektywna, niezmiennie tak szczerze zachwycona Tuskiem.

Vote up!
0
Vote down!
-2
#401858