Upadek Tuska jest mi obojętny*

Obrazek użytkownika ppablo
Kraj

* Ten tekst opublikowałem we wrześniu 2010 na Salonie24. Ponieważ wydaje mi się, że nie stracił nic na aktualności, postanowiłem, że po drobnej korekcie zadebiutuje na Niepoprawnych. Smacznego!

Od jakiegoś czasu w mediach pojawiają się pierwsze jaskółki wieszczące nie wiosnę, do której jeszcze daleko, ale nadchodzącą kiepską pogodę, dla naszego Ukochanego Premiera z 90% poparciem społecznym - Donalda Tuska. Premierowi niby zła pogoda nie przeszkadza, bo przecież częściej przebywa na podróżach życia w krajach o znacznie bardziej sprzyjającym klimacie niż nasz, ale coś ciężkiego wisi w powietrzu.

Media nagle zaczynają odkrywać w sprawie Smoleńska fakty, które blogerzy podawali pół roku temu. Dociera do nich przez impregnowane na prawdę mózgi, że z tzw. "śledztwem" coś jest nie tak i że braku wyników "śledztwa" nie da się (o zgrozo!) zrzucić na Kaczyńskiego - szczególnie po opublikowaniu raportu MAK. Co ciekawe, premier otwarcie mówi, że trzeba uzgodnić stanowiska polskie i rosyjskie w tej sprawie - a od kiedy to prawdę się negocjuje?!

Mało tego! W "wiodących" mediach można przeczytać coś o naszych astronomicznym długu, który ma sięgać 3 bilionów złotych. Można dokopać się informacji, że Tusk wraz z Rostowskim zadłużyli nasz kraj 8 razy bardziej niż Gierek, po działalności którego jednak zostały szkoły, mieszkania i zakłady przemysłowe. Po długach Tuska zostaną tereny po zrujnowanej Stoczni i wspomnienia po mitycznym inwestorze z Kataru.

Swoje 3 grosze dorzuca Palikot, który odgraża się, że stworzy nową partię, w czym mu gorąco kibicuję. Przynajmniej wszystkie muchy będą gromadzić się w jednym miejscu, jeśli rozumiecie Państwo analogię;)

Z uwagi na powyższe niektórzy blogerzy zaczynają nieśmiało wieszczyć upadek Donalda Tuska. Dłużej już samym PRem się nie da, naród się w końcu na niego uodporni. Być może. Każdy polityk kiedyś odchodzi, szczególnie taka wydmuszka jak Tusk. Tylko że dla mnie jest to kompletnie bez znaczenia!

Owszem, nie żywię do tego pana sympatii, nawet w ilościach śladowych. Uważam, że jego miejsce prawdopodobnie jest w kryminale, a nie na salonach, ale jego ewentualne odejście, czy nawet upadek, jest dla Polski kompletnie bez znaczenia! Dlaczego? Bo o kierunkach polityki nie decyduje jeden Tusk, tylko kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy ludzi! Ludzi z drugiego i trzeciego czasem szeregu, o których w telewizji rzadko się słyszy w kontekscie politycznym.

Szemrani biznesmeni w rodzaju doktora Janka i pomniejszy kryminał, oficerowie wszelakich służb byłych i obecnych, oficerowie służ zagranicznych, ostatnio niemieckich i rosyjskich w szczególności, rezydenci zagranicznych banków w stylu Bieleckiego, rezydenci mafii... To oni decydują, co się w Polskiej polityce dzieje! To jest stugłowa hydra, której na miejsce jednego odciętego łba wyrasta kilka kolejnych! Tusk jest jedynie medialną twarzą tej formacji, twarzą, którą można zmienić jak przestarzałe logo. Platforma Obywatelska? Podobnie, chociaż tutaj ze zmianą brandu łączą się wyższe koszta. Ideologia jest przecież nieważna. Znudzi się pospólstwu liberalizm, to generał Dukaczewski powoła do życia partię lewicową, albo ultrakatolicką. Do wyboru do koloru.

Pamiętacie AWS i premiera Buzka sterowanego przez Krzaklewskiego? Nastroje społeczne w schyłkowej fazie rządów były takie, że wydawało się iż Buzek nigdy nie będzie mógł pokazać się publicznie... I co? I bryluje sobie łamanym polisz inglisz na salonach! A większość epigonów po AWS - UW zarabia sobie godne pieniądze w PO. Od dwudziestu lat w polskiej polityce są obecni ci sami ludzie. Zmieniają się często frontmani, kadry zmieniają się rzadko, co najwyżej obsadzają inne stołki, oficerowie prowadzący zmieniają się jeszcze rzadziej.

Uzdrowienie polskiego państwa może przynieść jedynie trzęsienie ziemii - całkowite wymiecenie obecnych "elit" polityczno - gospodarczo - kryminalnych i zastąpienie ich ludźmi, których działania - choćby w zamyśle - prowadzić będą do dobra Rzeczypospolitej, a nie dobra zachodnich instytucji finansowych i obcych wywiadów.

Brak głosów

Komentarze

Rzecz w tym ze kazdy robi to z czym jest mu po drodze.
Teraz to raczej nie czas na rewolucję - zbyt wielu , zbyt wiele moze stracić.

A jednak cos sie zmieniło w sferze rzadowej - panowie Solorz i Kulczyk nie kupili sobie wlasnych elektrowni w ramach prywatyzacji - Rzadzacy wreszcie sobie zdali sprawe ze z pustego to i Salomon.........

Vote up!
0
Vote down!
0

Maciej61

#126075

szmergeszefciarze są właściwie urodzeni. Obaj są żydami, urodzonymi w gościnnym kraju nad Wisłą. Kluczyk jest siostrzeńcem, madame Suchockiej. I to powinno być pointą. Za jej premierostwa, wybuchła jego fortuna!.

Vote up!
0
Vote down!
0
#126119