Odpowiedź.

Obrazek użytkownika ander
Kultura

Nie za często zdarza nam się w tych czasach wystarczająco długa chwila, aby pozwolić sobie na moment głębszej refleksji.
Może takie chwile są nam już niepotrzebne?
Być może uważamy, że nie mają żadnego znaczenia i dlatego nie "tracimy" na nie swojego cennego czasu, którego ciągle nam brakuje na teraźniejszość?
Przecież mamy tyle innych spraw do załatwienia, kwestii do omówienia, rzeczy do zrobienia...

Wiem, jak to wygląda u mnie, więc nie mam zamiaru do nikogo mieć o to pretensji. Jednak dzisiaj, traf chciał, że taka chwila refleksji zajrzała właśnie do mnie. Od razu powiedziała, że nie ma zamiaru zajmować mi za dużo czasu.

- "To tylko parę minut..." - wyszeptała.

Uśmiechnęła się niepewnie, nie wiedząc, jak zareaguję, że prosi aż o tak wiele. Co było dalej? Ano właśnie to...

Przemysław Gintrowski "Odpowiedź"

To będzie noc w głębokim śniegu
Który ma moc głuszenia kroków
W głębokim cieniu co przemienia
Ciało na dwie kałuże mroku
Leżymy powstrzymując oddech
I nawet szept najlżejszy myśl

Jeśli nas nie wyśledzą wilki
I człowiek w szubie co kołysze
Na piersi szybkostrzelną śmierć
Poderwać trzeba się i biec
Po blasku suchych krótkich salw
Na tamten upragniony brzeg

Wszędzie ta sama ziemia jest, naucza mądrość
Wszędzie człowiek białymi łzami płacze, Matki kołyszą dzieci
Księżyc wschodzi i biały dom buduje nam

To będzie noc po trudnej jawie
Ta konspiracja wyobraźni
Ma chleba smak i lekkość wódki
Lecz wybór by pozostać tu
Potwierdza każdy sen o palmach

Sen przerwie nagle wejście trzech
Wysokich z gumy i żelaza
Sprawdzą nazwisko sprawdzą strach
I zejść rozkażą w dół po schodach
Nic z sobą zabrać nie pozwolą
Prócz współczującej twarzy stróża

Wszędzie ta sama ziemia jest, naucza mądrość
Wszędzie człowiek białymi łzami płacze, Matki kołyszą dzieci
Księżyc wschodzi i biały dom buduje nam

Helleńska, rzymska, średniowieczna
Indyjska, elżbietańska, włoska
Francuska nade wszystko chyba
Trochę weimarska i wersalska
Tyle dźwigamy w sobie ojczyzn
Na jednym grzbiecie jednej ziemi

Lecz ta jedyna, której strzeże
Liczba najbardziej pojedyncza
Jest tutaj gdzie cię wdepczą w grunt
Lub szpadlem, który hardo dzwoni
W tęsknocie zrobią spory dół

Brak głosów

Komentarze

wielki artysta o którym władza jakby chciała zapomnieć. Pamiętam występy artystów w trzydziestą rocznicę postania "Solidarności" gdy inny utwór, "Gdy tak siedzimy nad bimbrem", bardzo charakterystyczny dla stanu wojennego śpiewał Ferdynand Kiepski. Wtedy wyłączyłem telewizor i nie wiem co było dalej.
Inny przykład Gintrowskiego i Herberta (jako autora) to "Przesłanie Pana Cogito". Nie załączam linku, łatwo znaleźć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190036

Pamiętam występ Przemysława Gintrowskiego ze Zbigniewem Łapińskim w latach osiemdziesiątych w Gdańsku - niestety, nie pamiętam, kiedy to dokładnie było, ale chyba w 82 lub 83 roku.
To było jak zaczerpnięcie świeżego powietrza...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ander

#190040