Każdemu co mu się należy...od mafii ( medialnej).

Czy w Polsce jest mafia? To pytanie wielkrotnie pada i dotyczy przestępczości zorganizowanej. Jedni mówią tak jest inni zaprzeczają. Sprawa jest nie rozstrzygnięta.
Nikt zadaje pytania : czy w Polsce jest mafia medialna?
Jest to pytanie retoryczne. Główny rynek mediów opanowała mafia medialna czyli zorganizowana grupa d/s dezinformacji i manipulowania opinią publiczną. Mafia jak to wynika z definicji musi mieć powiązania z władzą ,policją, prokuraturą ,całym systemem sądownictwa.
Do niedawna głównym rozgrywającym swoistym capo di tutti capi była "Gazeta Wyborcza". To organ Michnika stworzył "ministerstwo prawdy". Dodajmy prawdy jedynej ,prawdy objawionej ,której zakwestionowanie jest swoistą herezją. To mafiosi z Czerskiej skazywali na "śmierć medialną" swoje ofiary poprzez ich napiętnowanie jako antysemitów lub homofobów. Dzisiaj ta polska cammora niszczy swoich przeciwników za pomocą wytaczanych procesów sądowych. Mafia nie przebacza to znane powiedzenie ma jak najbardziej zastosowanie do "cyngli" z Czerskiej. Nawet poeta został pozwany za powiedzenie prawdy o rodowodzie jądra mafiosów z "GW".
Przypominanie o przodkach "donów" z Czerskiej o ich działalności w szeregach KPP kończy się procesami sądowymi.
Mafia ma swoich prawników a co najważniesze ma ogromne pieniądze i za ich pomocą zwalcza swoich przeciwników.
Mafia z Czerskiej jest powoli wypierana przez mafię zwaną "walterownią".
Mafiosi z koncernu medialnego "TVN" storzyli potęgę medialną która stała się potężniejsza od mafii z Czerskiej.
Walterownia pozwoliła sobie nawet na atak na mafię z Czerskiej wypominając "GW" zatrudnienie agenta SB Maleszki.
Jeden cel obydwie "rodziny" mają wspólny jest nim wspieranie aktualnej władzy. Tak naprawdę "PO" zostałą stworzona przez mafię medialną. Kim byłby dzisiaj Tusk ,Schetyna i cała reszta bez wsparcia mafiosów medialnych?
Nikim ,nikt by o nich nie słyszał ,nigdy by nie rządzili.
Cały program " walterowni" oraz tematyką tych z Czerskiej jest w tej chwili zajęty dwoma tematami tj. wsparciem "POlszewików" oraz zwalczaniem "PiSowców"
Celem głównym jest Jarosław Kaczyński. Wielokrotnie już pisałem mafiosi z Czerskiej i z "walterowni" nie spoczną dopóty dopóki nie odstrzelą Jarosława Kaczyńskiego.
Oni doskonale wiedzą ,że jest to ich główny przeciwnik.
Jestem przekonany ,że cyngle z Czerskiej i z WSI 24 mają wyznaczoną nagrodę za głowę Jarosława.
Przeciwnik jest trudny bowiem nie kradnie , nie pije , nie bierze narkotyków nie ma na niego haka, który by go powalił na kolana i pozwolił na taniec radości redakcyjnych mafiosów.
Pozostają jak na razie inne sposoby takie jak manipulowanie wypowiedziami Kaczyńskiego ( sprawa separatystów z RAŚ) , insynuowanie ( sprawa rozmowy telefonicznej z Lechem Kaczyńskim przed katastrofą smoleńską). Niektórzy z cyngli tacy jak Kublik , Olejnik ,Kuźniar , Rymanowski mają tylko to jedne zadanie codzienną uporczywą walkę z Jarosławem Kaczyńskim. Zaproszenie do "rodziny" lub do współpracy z mafijną rodziną mają tylko ci którzy przejdą swoisty test lojalności tzn. zaatakują Jarosława Kaczyńskiego.
Stąd przewijają się po redakcyjnych studiach tabuny różnych "specjalistów" , politologów ,profesorów którzy za kasę wykonują zlecenie dla "rodziny".
Zatrudniono nawet pewnego księdza ,który regularnie ma swoje kilka minut aby napietnować PiS lub Kaczyńskiego.
Kilka batalii mafia przegrała , między innymi batalię o pochowanie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.
Mafiosi z "Czerskiej" nie dali rady bojówki wysłane pod Wawel poniosły klęskę. Ponieważ mafia nie przebacza nigdy i nikomu cyngle z Czerskiej tworzą "społeczny ruch" mający na celu "odpolitycznienie Wawelu".
Prędzej czy później ale na pewno rozpętają dyskusję o przeniesieniu Pary Prezydenckiej z Wawelu. Nie miejcie złudzeń ten sarkofag z Lechem Kaczyńskim i Marią Kaczyńską jest dla nich policzkiem ,symbolem poniesionej klęski.
Każdy dostanie od mafii medialnej to co mu się należy... .
Jarosławowi Kaczyńskiemu należy się kulka medialna.. na razie nie mogą trafić skutecznie ale cyngle nie spoczną i nie przestaną dopóty dopóki nie wykonają zlecenia.
Nam pozostał internet , nasze strony, poczucie przyzwoiotości i Herbertowskie przesłanie :"idź wyprostowany pośród tych co na kolanach".