ONR dziękuje Blumsztajnowi czyli "Błękitny" nie doleciał.

Obrazek użytkownika Mareczek
Kraj

Nie wiem czy działacze ONR wystosowali do Seweryna Blumsztajna depeszę z podziękowaniami , ale na pewno powinni.
Marsz Niepodległości rodził się w bólach , początki nie były imponujące ot kiludziesięciu chłopaków maszerowało ulicami Warszawy w kolejne rocznice 11 listopada.
Zainteresowanie było niewielkie ot taka sobie ciekawostka.
Nagle jak po użyciu czarodziejskiej różdżki Marsz Niepodległości zaczął rosnąć w siłę.
I kto to sprawił? Nikt inny jak środowisko "GW" ze szczególnym uwzględnieniem zasług Seweryna Blumsztajna.
Pamiętacie te słynne gwizdki wsadzane do ust ogłupionym postępowcom. To właśnie Sewek to wymyślił. Podejrzewam ,że blokada Marszu to też jego pomysł włącznie z haniebnym wykorzystaniem pasiaków obozowych przez blokująch idiotów.
Przekaz który pojawiał się w telewizjach reżimowych wbrew ich intencjom był prosty : idioci blokują legalny marsz i atakują legalnych demonstrantów.
Czarę goryczy przelał widok niemieckich bandytów importowanych na Wisłę przez czerwonych faszystów Sierakowskiego.
Tu już musiał Polaków szlag trafić , oto zidiociałe polskie lewactwo zaprasza niemiecką bandyterkę aby zwawlczała w Polsce faszyzm.
Bezmózgi z Krytyki politycznej strzeliły sobie nie w stopę ale w głowę.
Niżej podpisany po obejrzeniu wyczynów bandytów z Berlina postanowił,że na następnym Marszu Niepodległości będzie na pewno.
Frekwencję w Marszu Niepodległości 2012 zapewnił Sewek Blumsztajn na spółkę z Lenninistą Sierakowskim.
Teraz co do Marszu na którym byłem i już zapowiadam ,że pojadę na następny .
Bezczelnym kłamstwem jest podawanie jego liczebności na 20 tys.
To bzdura bo marsz liczył od 80 do 100 tys ludzi. Nie przesadzam to prawda.
Jaka szkoda ,że tym razem psiarnia z Wiertniczej nie wysłała swojej chluby i dumy czyli szpiegowskiego helikoptera "Błękitnego".
Taki widok z góry obejmujący całość marszu byłby dla nich jednak nie do zaakceptowania bo z miejsca obalił by te nędzne 20 tys. uczestników.
Kolejna sprawa to zamieszki na początku marszu.
Szedłem około 20 m od czoła marszu i widziałęm zamaskowanych bandytów z policji , którzy dokonali bezczelnej prowokacji. Niestety liczna grupa kibiców podjęłą rękawicę rzuconą przez policję i zaczęła się zadyma.
Policjanci kierujący działaniami policji powinni siedzieć za spowodowanie realnego zagrożenia dla życia uczestników marszu.
Po zablokowaniu wszystkich bocznych ulic ci idioci nakazli tłumowi aby się rozszedł. A swój apel poparli gazami łzawiącymi. To że cofający się przed gazem i pałami tłum nie zaczął się tratować to istny cud.
Wierzcie mi niewiele brakowało.
Tylko i wyłąćznie apele organizatorów o spokój oraz jasne stwierdzenie ,że każdy kto atakuje policję jest prowokatorem uspokoiło sytuację i po około godzinie marsz ruszył dalej i do końca nie było żadnych burd.
Jak sądzę starcia z policją na poczatku marszu były potrzebne aby psiarnie z TVN i POlsatu czy GW miały swojego neewsa. Po to aby było co kilaset razy powtarzać w dziennikach i przekazach telewizyjnych.
Błękitny niestety nie doleciał , zepsuł się jak sądzę albo pilot bał się aby faszyści nie zestrzelili go panzerfaustem.
Marsz był sukcesem , choć na pewno ONR próbuje zbić na tym marszu kapitał.
CI którzy mają o to pretensje nie mają racji bo są to pretensje garbatego ,że ma proste dzieci. To jednak oni ten marsz zorganizowali to był ich pomysł.
Ja będę zawsze brał udział w tym marszu co nie oznacza ,że zapiszę się do ONRu któremu należy się szacun ,że ten marsz zorganizował.
Z przyjemnością oglądam teraz panikę tych z Czerskiej i Wiertniczej. Polecam dzisiejszy bełkot Maziarskiego w "GW".
Pełne gacie tego kretyna ,bezcenne.

Brak głosów

Komentarze

Bandyci milicyjni w białych i oliwkowych kominiarkach wypadli z ulicy znajdującej się z prawej strony czoła Marszu i obrzucili racami i petardami kordon milicji znajdujący się przed Marszem. Widziałem to.
Potem część z nich wmieszała się w tłum. A część przebiegła przed czołem Marszu i po pozorowanej "walce" z miicją schowała się za jej kordonem. Wtedy też milicja odrzucała race tych w kominiarkach w tłum, strzelała z broni i gazowała.

Pozdrawiam.

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

Vote up!
0
Vote down!
0

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

#306668

Najważniesze jest to ,że prawdy nie da się już ukryć. Zbyt dużo było świadków tego co się stało. Internet jest potęgą i jak na razie propagandyści nie mają spsobu aby go zakneblować.
Pozdrawim i do zobaczenia za rok.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306673

To co się stało nie zostało sfilmowane profesjonalnie.
Mam tu żal do zawodowców, że ich tam nie było. Z wozu obsługi marszu mogliby wyłapać poszczególne postacie w kominiarkach, a dopaść ich na ziemi mogliby inni. To byłby prawdziwy dokument.

Dziś opieramy twierdzenia na relacjach, które można zawsze w jakimś stopniu zdezawuować.
Jedna z nich kręcona była komórką ustawioną w pionie i taki film ma być relacją?

Na pytanie czy są zawodowcy po naszej stronie odpowiadam - oczywiście. Jednak chyba jak my, po prostu szli w marszu.

Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#306772

Dobrze, ze są filmy dokumentujące te prowokacje. Ja je widziałam, ale co może znaczyć gołe słowo? Nic. Dlatego filmiki są bezcenne, zwłaszcza ze można podawać linki niedowiarkom. Ale niedowiarków - z wyjatkiem funkcyjnych - raczej mało.

I nie można obwiniać uczestników marszu, zwłaszcza że w tej części było więcej młodych ludzi niż spokojnych nobliwych pań, jak np. ja ;-)) A młodzi - wiadomo, jak reagują na agresję. Ja w ich wieku też bym tak reagowała.

Nie ma wątpliwości, ze najlepiej przygotowany organizacyjnie był marsz Komorowskiego ;-) Służby porządkowe były tam świetne, a do tego uczestnicy nie rozchuliganieni, solidni, poważni. Tam nawet zarodków - pardon, w zarodku - nie trzeba było wcale tłumić. Organizacja marszu wzorcowa pod każdym względem ;-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#306788

Co do drugiego akapitu - to mówiąc o reakcji uczestników miałam na myśli wyłącznie reakcję słowną (okrzyki typu "Gestapo!"), bo innej nie widziałam.

"Gestapo!" sama kiedyś krzyczałam. I jeszcze coś tam, nie pamiętam. I nie wyrosłam na żadną chuligankę czy anarchistkę. Ani na faszystkę.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#306791