W jakim kierunku popycha kościół polski część hierarchów kościelnych?

Obrazek użytkownika Kajeka
Kraj

W jakim kierunku popycha kościół polski część hierarchów kościelnych?. Czy dążą do bizantyjskiego ślubu ołtarza z władzą świecką?.
Z jednej strony potępia się kompromis invitro polegający na zapłodnieniu tylko jednego jajeczka a z drugiej tchórzliwie nie potępia się oddawania moczu na krzyż i wiernych.
Nie jestem medykiem, pominę więc sprawy na których się nie znam, ale widzę że zachodzi sprzeczność w ocenie moralnych zachowań wiernych a rozdzielającej przywileje władzy.
Oczywiste jest że zgromadzenie przy krzyżu obok modlitwy ma wyrażać ból za stratę najlepszych synów ojczyzny, oraz potępienie prawie całkowicie pewnej zbrodni.
Naród dzielił ból z prezesem PISu z powodu straty brata bliźniaka i bratowej. Nie istnieją żadne słowa by wyrazić współczucie. Dla narodu tj. utrata nie tylko Prezydenta działające go jak nikt dla dobra narodu, ale też utrata wspaniałych ludzi dbających jak on o dobro kraju.
Niezależnie czy uznaje się sposób protestu za właściwy psim moralnym obowiązkiem jest zdecydowanie bronić krzywdzonych.
Hierarchowie nie potępili choćby tych co świadomie doprowadzili do zbrodni, używając słów wypatroszyć itp. nie stwierdzili że nawoływanie do zbrodni jest zbrodnią, a takie stwierdzenie zawiera świecki kodeks karny. Czyżby hierarchowie chcą bardziej przymykać oko na wykroczenia moralne niż prawo świeckie?. .
Ba jeden z hierarchów poszedł tak daleko że wyraził się że wierni powinni być osunięci siłą z przed pałacu. Naraził tym bardzo tym nie tylko swój autorytet ale i autorytet kościoła.
Przypominają mi się słowa "biada tym co gorszą maluczkich". Obniżenie autorytetu kościoła w istocie rzeczy będzie prowadzić do tego że wszelkie wskazania biskupów i synodu będą konfrontowane z wersetami biblii i przyjmowane zależności od umiejętności interpretacji. A to jest droga do herezji. Dla wyjaśnienia by wszystko było jasne kompletnie nie rozumiem tych co łączą autorytet przedstawicieli hierarchii z wiarą. Praktykuję i będę praktykować wg. niektórych przesadnie gorliwie z miłości do stwórcy a nie ze względu na autorytet tych czy innych przedstawicieli kościoła.
Mój spowiednik mówi że grzech jest grzechem gdy jest świadomie popełniony, a jednej strony
potępia się nawet zapłodnienie jednego zarodka przy braku pewności /nawet przez kościół/ od kiedy jest poczęcie życia, a z drugiej strony nie uświadamia się wiernym że świadoma przynależność do struktur wrogim kościołowi i narodowi jest godna potępienia. Ani SLD ani Palikoty nigdy nie okrywały antykościelną i antynarodową postawę.
Komuniści od początku tego ruchu nie tylko byli wrogami narodu ale byli też wrogami kościoła. Nie zmieniają tego faktu wykrętne twierdzenia, że co są winni młodzi oni przyłączyli się w nowe struktury tylko dla kariery. Znowu przytoczę polskie świeckie prawo że kto przyłącza się do struktur dziedziczących zbrodnie i korzyści finansowe ze zbrodni jest winien współudziału w zbrodni /SLD wszak odziedziczyła nie tylko ideologię ale i ukradziony narodowi majątek/
Wiem że wymienieni nic sobie nie robili by nawet z ekskomuniki której nie można nadużywać,
ale ważny jest dla wiernych sygnał odróżniający dobro od zła.
Z drugiej strony kościół /tj. my/ lekceważy nauki Jana Pawła II, że ojczyznę należy kochać i daje się zepchnąć ofensywą bezprawia do kruchty. Zapomina się że wierni z klerem łącznie też są obywatelami .
Hierarchowie obrzydliwie, tchórzliwie boją się wesprzeć patriotyczne dążenia PISu i uświadamiać nie rozumiejący tego wiernym różnicy między różnymi postawami.
Ba hierarchia zabierając autonomię, zakazała nawet powołanej do tego /zgodnie z pragnieniami Papieża/ Akcji Katolickiej zabierania głosu w sprawach obywatelskich. Zakazano księżom niskiego szczebla mieszania się do polityki /pytam co jest polityką?, jeżeli nie wszystko./
Głos A. K. nie musi być pod ścisłą kuratelą hierarchii.-Kajeka

Brak głosów