Manipulacje i przekłamania w sprawie pomocy USA w śledztwie smoleńskim

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Ważny, bardzo ważny tekst Marcina Gugulskiego. W komórce wczoraj rano przeczytałam: USA odmawiają pomocy w śledztwie w Smoleńsku. Bardzo szybko to znikło. Zdumiałam się, że żadnego hałasu na ten temat, aż w blogu Marcina Gugulskiego znalazłam wyjaśnienie sprawy u źródła manipulacji medialnej w Polsce.

Oto tekst:

Oświadczenie Philipa J. Crowleya warto przytoczyć w całości i w oryginale nie tylko dlatego, że było ono w Polsce przedmiotem różnorodnych medialnych manipulacji.

Rzecznik Departamentu Stanu, zapytany 20 stycznia po południu (późnym wieczorem czasu polskiego) o możliwość udziału amerykańskich instytucji rządowych w międzynarodowym śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej, oświadczył: „Nic nie wiem, by USA zostały poproszone o dostarczenie jakiejś szczególnej pomocy w śledztwie w sprawie tego wypadku. Oczywiście jesteśmy gotowi pomóc w każdy dostępny nam sposób, jeżeli Polska lub Rosja nas o to poprosi".

QUESTION: Thank you. My name is Thomas Siemienski, Polskie Radio, Poland/France. Mr. Crowley, the relationship between Poland and Russia are getting a little more complicated because of the Russian report about the reasons of the Polish president’s plane crash. Some officials in Poland say an international investigation would be useful in this issue, in this case, maybe with the – with American experts. Could the U.S. Government take in any way part in this investigation? And what’s your comment about this issue with two countries which are both your friends?

MR. CROWLEY: Obviously, as we’ve said many times, this was a tremendous tragedy for Poland. And it has been fully investigated. This is, at its heart, a matter between Russia and Poland. We understand the sensitivities and the emotions that sorting through these issues can create. I’m not aware that the United States has been asked to provide any particular assistance in the investigation of this accident. But obviously, we are prepared to help in any way that might be – that either Poland or Russia would contemplate. But at this point, it is – we certainly would hope that this – the investigation of this tragedy does not in any way impede improved relations between Russia and Poland.

W jednym z ogólnopolskich dzienników informację o tej wypowiedzi zatytułowano „USA: Smoleńsk to nie nasza sprawa”, a rozpoczęto ją od sprzecznego z prawdą leadu: „Stany Zjednoczone nie pomogę Polsce w smoleńskim śledztwie. To sprawa między Rosją a Polską - powiedział rzecznik Departamentu Stanu”.

W tymże dzienniku sens kluczowego fragmentu oświadczenia zmieniono, urywając je w połowie: „Nic nie wiem, by USA zostały poproszone o dostarczenie jakiejś szczególnej pomocy w śledztwie w sprawie tego wypadku. Oczywiście jesteśmy gotowi pomóc w jakikolwiek sposób…”. [pominięto słowa: …jeśli Polska lub Rosja nas o to poprosi]

Jeden z blogerów zwrócił mi uwagę (dziękuję!), że dziennik ten korzystał z depeszy PAP, która od rana wisi na SG S24, a jest bodaj że jezcze bardziej bezczelnie kłamliwa:

21.01. Waszyngton (PAP) - Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem to "w zasadzie sprawa między Rosją a Polską" - powiedział w czwartek rzecznik Departamentu Stanu w odpowiedzi na prośbę o komentarz na temat dochodzenia i pytanie czy USA w nim pomogą.

Podczas czwartkowego briefingu w waszyngtońskim Centrum Prasy Zagranicznej rzecznik Departamentu Stanu J.P. Crowley wyraził też nadzieję, że dochodzenie w tej sprawie nie popsuje stosunków między obu krajami.

"To jest w zasadzie sprawa między Rosją a Polską. Rozumiemy emocje, jakie może wywołać rozpatrywanie tych problemów. Nic nie wiem, by USA zostały poproszone o dostarczenie jakiejś szczególnej pomocy w śledztwie w sprawie tego wypadku. Oczywiście jesteśmy gotowi pomóc w jakikolwiek sposób. Na razie jednak mamy nadzieję, że śledztwo w sprawie tej tragedii w żaden sposób nie zahamuje poprawy stosunków między Rosją a Polską" - powiedział rzecznik amerykańskiego MSZ.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

… jeśli Polska … nas o to poprosi…

Rzecz nie jest bez znaczenia – trafia w samo centrum polskiego sporu o sposób badania okoliczności katastrofy rządowego samolotu Tu-154 Nr 101 w pobliżu lotniska w Smoleńsku.

19 stycznia późnym wieczorem minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, replikując prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu, pytał w Sejmie(strona 62, szpalta prawa):

Czy instytucje międzynarodowe czy politycy (…) od Stanów Zjednoczonych po Unię Europejską (…) palą się do tego, żeby rozstrzygać spory, interweniować albo przejmować kontrolę nad śledztwem?

Wielokrotnie polski rząd zwracał się do ekspertów, w rozmowach informował polityków o tym, jak wygląda sytuacja. (…) oczekiwanie społeczności międzynarodowej (…) jest takie: postarajcie się tę sprawę skutecznie załatwić sami, w relacjach bilateralnych. I na razie staramy się to robić.

Niecałe 24 godziny później rzecznik Departamentu Stanu USA replikuje:

Nic nie wiem, by USA zostały poproszone o dostarczenie jakiejś szczególnej pomocy w śledztwie w sprawie tego wypadku. Oczywiście jesteśmy gotowi pomóc w jakikolwiek sposób, jeśli Polska [lub Rosja] nas o to poprosi.

Jest różnica między „zwracaniem się do ekspertów” i „informowaniem polityków” a zwróceniem się z „prośbą o pomoc” do Stanów Zjednoczonych?

Jeżeli jest taka różnica – a nie wątpię że jest – to teraz jest dobry moment, by się o taką pomoc zwrócić. Jest on zresztą równie dobry teraz, jak był przez wszystkie poprzednie dziewięć miesięcy.

Oczywiście rząd może ten moment przegapić podobnie jak przegapił wszystkie poprzednie.

Oczywiście rząd może sprawę nadal przewlekać, czekając a to na raport komisji Millera, a to na ustalenia rosyjskich prokuratorów, a to na wybory…

Ale w końcu, po najdłuższej choćby nocy, wstanie ranek, wiatr dmuchnie od Morza, Ciemności rozpierzchną się i runie z trzaskiem mur kłamstw broniących smoleńską Czarną Wieżę.

P.S.

Gdy dziś przed południem po raz pierwszy czytałem na stronie internetowej Departamentu Stanu tekst oświadczenia pana Crowleya, początek poprzedzającego je pytania brzmiał:

QUESTION: Thank you. My name is Marek Walkuski. I work for the Polish Public Radio.Mr. Crowley,…

Kilkanaście godzin później początek pytania został zmieniony na:

QUESTION: Thank you. My name is Thomas Siemienski, Polskie Radio, Poland/France.Mr. Crowley,…

Na szczęście w treści pytania (a co ważniejsze, w oświadczeniu rzecznika) aż do godz. 23.00 nie zaszły żadne zmiany. Radzę jednak Czytelnikom, by na wszelki wypadek sprawdzili, czy nic się tam nie zmieniło

Brak głosów

Komentarze

Świetnie , że ktoś monitoruje te ważne teksty!

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#127699

Dziękuję za cenną informację.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127700

Podziękowania należą się Marcinowi Gugulskiemu
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#127701

No i niech idzie w świat.

Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II

Vote up!
0
Vote down!
0

Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II

#127704

  "But obviously, we are prepared to help in any way that might be...."

 USA wyrażają gotowść czyli sa przygotowane do udzielenia pomocy. Pomococy wszelkiego rodzaju. Same nie chcą z własnej inicjatywy wkładać palca między drzwi.

Nathanel

TO JEST MOJA OPINIA I JA JĄ W PEŁNI PODZIELAM.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127713

"I’m not aware that the United States has been asked to provide any particular assistance in the investigation of this accident. But obviously, we are prepared to help in any way that might be – that either Poland or Russia would contemplate."
Czyli jednym słowem - są gotowi służyć wszelką pomocą, o którą poproszą strony zainteresowane _ czy to Polska, czy Rosja. Ale - jak na razie - żadna z tych stron o pomoc nie poprosiła.

Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#127715

19 marca późnym wieczorem minister spraw zagranicznych... ? stawiam na styczeń

Vote up!
0
Vote down!
0
#127722

Wielkie dzięki! Już poprawiłam.
Pozdrawiam

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#127732

kitciwucho; I to cala prawda o PO ; manipulacja , kretactwo , klamstwo. Ale jesli tak kreca , to oni tez sa umaczani po uszy. A KITIMWUCHO!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

kitciwucho

#127770

Nam w tej sprawie nikt nie pomoze i bez wzgledu jakie padna deklaracje, nikt nie kiwnie palcem. UE juz w dniu pogrzebu Kaczynskiego, pokazala nam wszystkim kim jestesmy i kim dla nich byl Prezydent. Nikt nie podskoczy Rosji, bo takie sa reguly tego swiata i sku.....two polityczne, ktorego w zaden sposob nie mozna zmienic.

Dlatego pan Tusk ma juz wygrana w kieszeni i moze sobie pozwolic na stwierdzenie, ze "nie mam z kim przegrac", a otumaniony medialnie narod bredzi, ze w demokratyczny sposob sa przeprowadzane wybory, a bydlo osmiela sie miec w tej sprawie krytyczne zdanie. Sfalszowanie wyborow, to jak pryszcz na dupie Tuska, bo pozytecznych idiotow w tym kraju nie brakuje i dla kariery, stanowiska stac wielu na wszystko.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127773

Tak, niestety - takie karty nam rozdano i stosownie do tego (a nie pobożnych życzeń) musimy grać. MUSIMY. Spasować nam nie wolno. Byle z zimnym realizmem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127782

Piszesz o kartach, wiec powiem tak, polityczne szambo ogralo nas w karty i to nie dlatego, ze bylismy zlymi graczami, ale dlatego, ze mialo ono o wiele wiecej uporu od nas, a my z bezsilnosci podstawialismy sobie nogi.
Pozdrawiam i dziekuje za komentarz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#127800

Ważna informacja - bardzo dobrze, że trafia na niepoprawnych, wczoraj szukałem  "ze świeczką" po necie jakiś reakcji: zero.
Sam bloga nie prowadzę, więc dzięki!
- Me(n)dia idą na rympał, ryją tunele pod faktami ( permanentny casus gazownika, ot choćby najświeższa manipulacja zapisem stenogramów: http://tiny.pl/hcjfw)
Ten przenicowany świat, kreowany informacją funkcjonariuszy, rzeczywiście za moment będzie wymagał międzynarodowej interwencji. Obawiam się tylko, że owa międzynarodowość może mieć cechy "międzypaństwowości" MAK-u.

Tu pytanie oraz, IMO, nieco nerwowa odpowiedź rzecznika Departanentu Stanu:
33m:20s

http://www.state.gov/video/?videoid=756439373001

Vote up!
0
Vote down!
0
#127859

 ...na salonie: http://tiny.pl/hcj1f

Ideologiczna obróbka skrawaniem, jak się wydaje - trwa. 

Tym bardziej, że Kremlinsy mają barbarzyńską skłonność do lekceważenia przywódców Zachodu - każdego z osobna i wszystkich świętych razem wziętych.

Dyplomatyczne lansady  na URus Hui nie działały, nie działają i nie będą działać.

Jak na razie Putinu dostał w oko, bo macał nastolatkę. To nawet nie aperitif.

A Hawajczyk ma problem z własnymi  papierami, galaktyczny dług , Chińczyków i kibel zwróconych obietnic do wyżłopania. Eh.

 

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#127858

[quote]Wielokrotnie polski rząd zwracał się do ekspertów, w rozmowach informował polityków o tym, jak wygląda sytuacja. (…) oczekiwanie społeczności międzynarodowej (…) jest takie: postarajcie się tę sprawę skutecznie załatwić sami, w relacjach bilateralnych. I na razie staramy się to robić.[/quote]

Czyżby? Raz tylko Miller Jerzy zablefował, że zwracał się do USA, a było to zaraz po tym jak było wiadomo, że Macierewicz i Fotyga jadą do USA i wyglądało to mniej więcej jak zagrywka przedszkolaka, który widząc u kolegi Toblerone chwalił się, że jego tata teź lobi ziakupy w Pewexie...

Bardzo dobrze, że rzecznik Departamentu Stanu USA taką wiadomość zdementował, a Sikorski jako minister spraw zagranicznych powinien przestać zachowywać się jak gówniarz i skupić się nie na tym, czy ktoś się pali, a na tym by podobną współpracę ten ktoś podjął. Do tego niestety jest potrzebna inicjatywa Tuska, a takiej na pewno nie przejawi z wiadomych powodów...

Sigma, dzięki za ten materiał. Trzeba się przyglądać co o Polsce pisze zagranica i punktować ratlerki z PAP.

Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#127888