BIEDNI POLACY
W czasach PRL byla cenzura i kazdy staral sie czytac miedzy wierszami podane wiadomosci. Prawie kazdy wiedzial, ze wiele podanych informacji trzeba bylo czytac odwrotnie do podanej tresci. To byly czasy kiedy "tak" znaczylo "nie a "nie" czasami znaczylo "tak".
Dzisiaj mamy wolna , prawie demokratyczna Polske. Juz wkrotce osiagniemy calkowity model wschodniej demokracji, ale poki co pisza ludzie profesjonalni i nieprofesjonalni.
Wszystkie media sa dostepne, tylko ze wiekszosc tych mediow prowadzi okreslona polityke, najczesciej wbrew interesom polskim. "Okragly stol" z czasow Solidarnosci rozczarowal ludzi. Glowni doradcy KOR oglosili "gruba kreche" dla komunistow i od tego czasu wszystko sie pomieszalo.
Granice sie otworzyly, prywatyzacja idzie pelna para, gazety pisza co chca, obecne wladze stosuja "propagande sukcesu" i.t.d. Naprawde nie wiadomo kto jest kto. Spoleczenstwo jest oglupiale. przestalo czytac miedzy wierszami, przestalo patrzec wladzy na rece.
Ludzie przdsiebiorczy zawsze sobie poradza. Zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa jest pasywna. Mowia : "oni i tak zrobia co chca". Taka postawa jest porazajaca, bo mozna wszystko ludziom wmowic.
Wlasnie idzie akcja , zeby oskarzyc polskich pilotow o spowodowanie katastrofy smolenskiej. Biedni Polacy! Zatracili instynkt samozachowawczy i uwierza zlowrogiej propagandzie.
SKAD MAJA WIEDZIEC, ZE SAMOLOTY Z PREZYDENTAMI NIE ROZBIJAJA SIE.
Gazeta Wyborcza, TVN, nigdy im o tym nie powiedza.
Biedni Polacy! Smieja sie z dowcipow o murzynach a tak naprawde smieja sie z samych siebie nie zdajac sobie z tego sprawy. Biedni Polacy!!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1605 odsłon
Komentarze
i tu jest problem
4 Listopada, 2010 - 11:36
bo nie wytłumaczysz durniowi, że jest durniem. Bo gdyby to zrozumiał to nie byłby durniem. I będą nadal wierzyli, że są świetni, a jak nawet nie są, to dlatego, że wrogowie postpolityki im przeszkadzają.
---
A na drzewach, zamiast liści...
Re: BIEDNI POLACY
7 Listopada, 2010 - 16:50
Bo najważniejsze to grillować, buszować po galeriach. Czego się spodziewać, skoro całe masy powtarzają jak mantrę: ja sie polityką nie interesuję, a co mnie to obchodzi. No i jest co jest.