Nazajutrz po podpisaniu ACTA
No i jak Państwo sądzą: przyjęcie totalitarnej regulacji ACTA zaszkodzi rządowi prezesa Tuska? Wcale się nie zdziwię, jak mu pomoże!
Sondaże (sądarze) organizowane są tak, by pan prezes Tusk w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku odleciał z Warszawy do Gdańska. A zatem zabiegające o zlecenia sondażownie uczynią wszystko, by Platforma pozostała cała, a Tusk syty. Zresztą mają w tym profesjonalną wprawę, potrafią pogodzić niezadowolenie społeczne z poparciem dla Tuska, który, jak wiadomo – (niemal)
na śmierć i życie
walczy z faszystowskim kaczyzmem. Kaczyzm, ciemny rozdział w najnowszej historii PRL II, odpowiada za wszystko, co trapi Polaków (w opinii Platformy, rzecz jasna). Prezes Tusk potrafi wytłumaczyć Polakom, jak się mylą, popierając faszystowski sprzeciw wobec realnej demokracji brukselsko-warszawskiej. Jest ona równie korzystna, co swego czasu braterski Układ Warszawski.
http://www.youtube.com/watch?v=gfF4usEfTI0&feature=related
Zamiast zdjęcia kolor czerwony.
Post scriptum: wyspecjalizowane agencje zawsze znajdą w istotnej chwili tematy zastępcze, niezbędne do bicia piany. Może zaniechanie obiecanej dyskusji nt ACTA było manewrem celowym, mającym odwrócić uwagę od spraw arcyważnych, jak rezygnacja z atrybutów suwerenności na rzecz Unii Europejskiej?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1339 odsłon
Komentarze
Nie zaszkodzi Janie, nie zaszkodzi...
27 Stycznia, 2012 - 12:03
wręcz przeciwnie - pomoże.
jedynie słuszne media, powiedzą, że poparcie wzrosło, bo premier to, premier tamto...
Wszak mamy odpolitycznione media, które mówią ludziom jak jest, a ludzie mogą jedynie pooglądać, posłuchać i przyjąć do wiadomości...
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
Harpoon
27 Stycznia, 2012 - 12:27
Jan Bogatko
...kiedy wrzuciłem mój felieton, zajrzałem na onet i co widzę? Sądarz! Obdarza on wzrostem poparcia Platformę! Voilá!( a w zasadzie sacrebleu),
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Pozwolę sobie na inne zdanie.
27 Stycznia, 2012 - 13:18
"...Tusk w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku odleciał z Warszawy do Gdańska."
Do jakiego Gdańska? Ależ przynajmniej do Brukseli! Przecież w Gdańsku (a w zasadzie w Sopocie) musiałby liczyć się z ciągłymi demonstracjami, tych znienawidzonych przez siebie PiSiaków i wszelkich moherów, pod swoimi oknami. On dla brukselskiego koryta przeprowadzi wszystko w Polsce, co tylko mu każą, bez jakichkolwiek konsultacji społecznych. I wcale nie zastanawia się czy podpisanie ACTA mu zaszkodzi, czy pomoże.
Pozdrawiam
Szpilka
Szpilka
27 Stycznia, 2012 - 13:25
Jan Bogatko
...była to oczywiście aluzja do taniego państwa i powrotów prezesa do domu dzięki aztostradom, które obiecał lemingom przed 1. kadencją,
pozdrawiam,
Jan Bogatko