Kaganiec dla Pośpieszalskiego

PO może zapisać na swe konto kolejne zwycięstwo z zaplutym karłem reakcji: już nie „Warto rozmawiać“ w TVP – brzmi przesłanie Nowego Oświecenia.

O ile reformy premiera Viktora Orbána na Węgrzech wywołały tsunami oburzenia wśród intelektualistów wszystkich krajów łączcie się (UE), to całkiem nie zwróciły one uwagi na kolejny przypadek glajchszaltowania programów TVP.  Wiosną nie będzie programu, którego autorem jest

Jan Pośpieszalski

mimo, że tymczasowy komedant TVP, Bogusław Piwowar, jeszcze nic o tym nie wie. Przypomina mi to anegdotę o Tuchaczewskim, który w pociągu dowiedział się o tym z depeszy, że jest chory, po czym umarł. Powtarza się numer, jak  z filmem dokumentalnym Ewy Stankiewicz

Solidarni 2010

który nie był na czasie i po linii. Program Pośpieszalkiego ma być zastąpiony gniotem Debata, z udziałem osób, reprezentujących różne poglądy. Rozumiem, że jeśli jeden z gości będzie wyrażał poglądy p. Komorowskiego, to drugi p. Tuska, lub na odwrót. W tej sytuacji chyba

Big Cyc

dla którego Pośpieszalski to „gwiazdor ideologicznego zacietrzewienia“, „głos ciemnego ludu“ i „sługa dworu Jarosława Kaczyńskiego“ nagra o nim kolejny mandrygał, który grywany będzie, a jakże, na żywo.  w salonach konserwatystów (bo tak się oni określają) z Platformy.

http://www.youtube.com/watch?v=Lt9PBnUsbMw

Post scriptum: oczywiście Platforma nie wprowadza cenzury, jej chodzi tylko o odpolitycznienie. A że wprowadza na miejsce wyszastanych swoich ludzi? To czysty przypadek! Przecież każde dziecko wie, że Platforma skupia „młodych, wykształconych, z dużych miast“. Czy ktoś inny nadaje się w ogóle go TV? (poza Kaliszem, rozumisie).