Przyzwoitość lustracji
Wywiad z Panem Leszkiem Długoszem zainspirował di kilku rozważań o lustracji i przyzwoitości,
Człowiek, który świadomie pomaga zbrodniarzowi w zbrodni,
dla kodeksu karnego jest zbrodniarzem.
Dla opinii publicznej również.
Niewielkie znaczenie ma, ile zbrodniarz miał "haków" na pomagającego,
ani jakiej presji był poddawany,
przecież pomoc w zbrodni to zbrodnia.
Świadomi pomocnicy złodziei, oszustów, zdrajców również.
Świadomych współpracowników Służby Bezpieczeństwa
traktujemy prawie tak, jak poszkodowanych,
a nasz wymiar sprawiedliwości nawet lepiej.
Chociaż pomagali zbrodniarzom, oszustom i zdrajcom.
Przed tematem lustracji nie uciekniemy,
bo przyzwoitość wymaga, by łotr nazywany był łotrem.
Bez tego wykluczani będą tacy ludzie jak Pan Leszek Długosz .
I mniej tu chodzi o wytaczanie łotrom procesów,
a bardziej o naszą wspólną świadomość.
Świadomość Polaków.
Bardzo ciekawy wywiad z Panem Leszkiem Długoszem zamieściła TVNiezależnaPolonia .
Wywiad nosi tytuł Pod Baranami też już dzisiaj inny czas
i w dużej części poświęcony jest reakcji środowiska Piwnicy na obecność wśród nich Tajnego Współpracownika.
W rozmowie jest również mowa o dewaluacji przyzwoitości.
Przyzwoitość to bardzo ważne słowo.
Przyzwoitość to bardzo niemodne słowo.
Gdybyśmy wszyscy byli przywoitymi ludźmi,
lustracja byłaby niepotrzebna.
Gdybyśmy wszyscy byli przyzwoitymi ludźmi,
rozmów o lustracji by nie było
- byłaby oczywista.
IV RP byłaby oczywista.
Gdybyśmy wszyscy byli przyzwoitymi ludźmi,
nie byłoby zdrajców.
Bądźmy przyzwoici
i lobbujmy w interesie przyzwoitości!
Codziennie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 942 odsłony
Komentarze
Dlaczego
13 Września, 2012 - 21:50
taki tytuł -"przyzwitość lustracji"? Moim zdaniem, lustracja nie musi ani nie może być przyzwoita, czy nieprzyzwoita. Musi być tylko rzetelna. Słusznie napisane, że przyzwoitymi musimy być my i mamy prawo wymagać przyzwoitości od innych.
I za dalekim uogólnieniem jest stwierdzenie, że współpracownikow SB traktujemy prawie jak poszkodowanych. To tylko nieliczni (mam nadzieję) tak ich traktują, to ci co sami o sobie wiedzą, że nie byli w porządku, że nie są przyzwoitymi ludźmi.
Ciekawe czy Ronikier napisał więcej donosów niż inny hrabia - Dzieduszycki.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
Re: Dlaczego
13 Września, 2012 - 22:57
synteticus:Dlaczego taki tytuł -"przyzwitość lustracji"?
NB: Bo przerażająco wiele osób uważa ją za tak nieprzyzwoitą, że sama o niej rozmowa powoduje ich niechęć.
synteticus:I za dalekim uogólnieniem jest stwierdzenie, że współpracownikow SB traktujemy prawie jak poszkodowanych.
NB:Jednak 3/4 społeczeństwa wyśmiewa się z każdej wzmianki o lustracji, a ci, któezy wskazują tych, którzy powinni być zlustrowani, są sekowani.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn