Ja pamiętam o tym co się stało 10 kwietnia 2010 roku o godzinie NN

"obiboknawłasnykoszt" : Obywatele odpowiedzialni za państwo pamiętają stan po POmijanych konserwacjach i POmiętych powierzchniach instytucji państwa -> noszących ślady zdarzeń ( zderzeń) POobijanych boków = odkształcania „wykształconych” urzędników POpadających na miedziane czoła dla udokumentowania nabytego analfabetyzmu ( POlitycznego wymogu zatrudnienia) = dla skutecznego utrudniania życia Obywatelom Polski = podatnikom bujanym dla wzajemnego obijania boków dla finansowego crash testu, kosztującego organoleptycznie III zasadę Newtona-dynamiki politycznie tłumaczącej obijanie boków mas szokowo odkształcanych z wykształcenia ~~> urzędniczym wyszkoleniem w wybijaniu oszklenia i dewastowaniu miejsc pracy Obywateli RP.

Jeżeli obibok pierwszy działa na obiboka drugiego uzyskując wgniecenia, to znaczy, że siły się nie zrównoważyły...
W państwie POlitycznie niezrównoważonych urzędników, petent nie może mieć niePOobijanych boków,
ponieważ w państwie bezprawia korupcyjnego automatycznie narasta chaos i bezład inercji dynamicznie dygocącej - w tańcu strachu nad lurą „rządową pochłaniająca energię marnotrawionych podatków Obywateli RP.

Zgodnie z zasadą zachowania pędu korupcyjnego i chaosu generowanego dygotaniem urzędników „odpowiedzialnych” OBIBOKÓW w „wymiarze sprawiedliwości” ( opłacanych z podatków Obywateli - opłacalnie? )

- zmienić pęd układu korupcyjnego, może tylko siła (Praw sprawiedliwych)- działająca z zewnątrz UKŁADU - dywersyjnej dewastacji państwa...

Pozdrawiam

J.K.