SIEKIERĄ ! ..... I MOTYKĄ !......

Obrazek użytkownika poeta
Idee

Siekierą !.....I Motyką !........

Mądra Księga mówi : " słowo jest jak ostry miecz obosieczny "

Siekierą !......I Motyką !.........

Siekiera motyka, bimber alasz
Zlazł z komina głupi malarz...
Siekiera motyka, no i git.
Przyniósł stamtąd tylko kit ! ! !

Trochę dziwnie zaczynam ten mój dzisiejszy wpis, ale mam nadzieję, ze im dalej w las tym więcej drzew.... I podobnie będzie z tym co piszę. W trakcie lektury obraz będzie nabierał barw i gdy dobrniecie do końca, wszystko już będzie jasne,
czyli kolorowe. ( choć w kolorze sepii )
Mam też cichą nadzieję, że trafię moim słowem do Waszych Serc i Umysłów i mój pomysł i moja sugestia stanie się Waszą.
I zawalczymy. Tym ostrym mieczem naszego słowa. I zawalczymy " siekierą " i zawalczymy " motyką " .
Może zacznę jednak od początku.
Otóż przed kilkoma tygodniami kupiłem po raz pierwszy do poczytania " Uważam Rze "....
Nie czytałem od deski do deski. Uwagę moją w dziale Historia i Ludzie przykuł Text Wojciecha Lady...
Zakazana piosenka.... Pisze pan Wojciech Lada ... ' Dziś wiadomo, że autorką słów
" Siekiera, motyka, bimber, szklanka...."
Była Anna Jachnina.
Niezwykły jest ten tekst opisujący niezwykłą postać Anny Jachniny.
Będę pisząc te moje słowa posługiwał się cytatami pożyczonymi z Zakazanej Piosenki. Pożyczonymi z " Uważam Rze " Proszę o wybaczenie Autora i Redakcję.... Ta zakazana piosenka, ten film z dawnych lat, ten czas wojny II światowej, to przecież przeszłość Naszej Polski. To Nasze Narodowe Dziedzictwo, Nasza Pamięć i nasze Niezapomnienie.
A marzy mi się, Zamarzyło mi się Nowe Życie DLA STAREJ, ZAKAZANEJ PIOSENKI.

....Rok 1942. Zima. Oświęcim.
Chore na tyfus więźniarki w gorączce czołgają się po ziemi, usiłując znaleźć coś do picia.
Jedne umierają na progu baraków, silniejsze nieco dalej - ich ciała " numery ",
mające jeszcze trochę siły, pod okiem strażników składają na kupki.
W takiej właśnie scenerii, w głowie jednej z więźniarek - ni stąd ni zowąd
- układają się rymy : " Po Auszwicu sobie chluptam - patrzę trup tu, patrzę, trup tam/
Wszędzie trupy, trupów stosy, szczury zjadły uszy, nosy..."

Siekiera, motyka.

Kim jest osoba, która ucieka od potworności w świat niemalże groteski i opisuje horror za pomocą dziecinnej rymowanki ?
Cóż, tą samą postacią, która kilka miesięcy wcześniej, głodując i marznąc w okupowanej Warszawie, wymyśliła najpopularniejszą, ale i chyba najbardziej optymistyczną polską piosenkę tamtego okresu.

" Ulica Francuska w Warszawie,
zima, mróz w mieszkaniu i we mnie. Straszliwy głód. Otrzymałam właśnie polecenie
napisania tekstów. Ołówek wypadał ze zgrabiałych rąk, mózg zamarzał. . Nie było światła, tylko jakiś knocik, lampeczka. Chyba właśnie wtedy - już dokładnie nie pamiętam - powstała piosenka : > Siekiera, motyka, piłka , szklanka, w nocy nalot, w dzień łapanka < " - tak w 1975 na łamach " Głosu " wspominała okoliczności jej
powstania pani Anna Jachnina.....

Mimo pojawiających się tu i ówdzie wypowiedzi, w których przyznawała się do napisania piosenki, oficjalnie autor " Siekiery, motyki " do dziś pozostaje nieznany.
Sytuacja ta zaczęła się zmieniać w 2010 roku, kiedy do bydgoskiego mieszkania zmarłej w 1996 roku Jachniny sprowadził się jej wnuk Wojtek Jachna i towarzyszka jego życia Justyna Górska.
- Kiedy wraz z Wojtkiem wprowadziliśmy się do mieszkania, zastałam pokój pełen pamiątek po babci.
Kartony dokumentów, rzeźby, meble, bibeloty ludowe....
Z powodu braku czasu wszystko to złożyliśmy w piwnicy - wspomina Górska.
- Jednak pewnej niedzieli zaszyłam się w piwnicy i dosłownie zatopiłam się w dokumentach, papierach, teczkach....
Była tego taka ilość, że trudno było przejrzeć wszystko w kilka godzin.
To, co odnalazłam w tych zbiorach przerosło moje oczekiwania.
Pani Justyna posegregowała materiały. Były tam wytyczne dla potomnych, listy z
Auschwitz, biografie artystów ludowych i korespondencja z nimi, prywatne listy z czasów wojny, kilkaset scenariuszy audycji radiowych, pamiętnik z Oświęcimia spisany już w Szwecji.....
- Między tymi materiałami znalazłam artykuły z magazynu " Czas " i " Kuriera
Ilustrowanego ", a w nich wywiady z babcią, w których spokojnie opowiada jak
napisała " Siekierę, motykę " - dodaje Górska. - To było strasznie emocjonalne przeżycie. Nagle list po liście , teczka po teczce poznawałam życie kobiety, prababci mojego syna, która mimo swoich traumatycznych przeżyć potrafiła odnaleźć sens w życiu....
Niezwykła jest postać Anny Jachniny, " żołnierza " podziemnej Armii, walczącego piórem po to, by " śmiechem zabijać wojnę " ; " żołnierza " walczącego ze świadomością ogromu codziennego ryzyka. To daje świadectwo formatu Anny Jachniny. Niezwykłą była osobą,jak niezwykłą stała się ta jej piosenka.
Zakazana piosenka..... Przecież to był czas niemieckiego terroru, ludobójstwa, niewyobrażalnych cierpień Polaków, którzy ginęli z rąk okupanta wszędzie.
Mieli zniknąć tak jak miała zniknąć z powierzchni Ziemi Warszawa.
Ten uliczny przebój , ta piosenka powstała na zlecenie szefa komórki > Sztuka <
Biura Informacji I Propagandy Armii Krajowej Aleksandra Kamińskiego z przeznaczeniem dla śpiewaków ulicznych.
Współautorka konspiracyjnej broszury " Anegdota i dowcip wojenny " Anna Jachnina napisała tekst tej piosenki, który opublikowano pierwszy raz w zbiorku
> Posłuchajcie ludzie < ...w lutym 1943 roku.
W momencie gdy kończono jego druk, Jachnina od trzech miesięcy była w
Auschwitz.
3 listopada 1942 roku zostaje aresztowana przez gestapo podczas " kotła " w punkcie kontaktowym przy ul. Wilczej 54.
Nie musiano jej niczego udowadniać, a ona mogła darować sobie tłumaczenie - miała przy sobie ostatnie poprawki redaktorskie do książki " Anegdota i dowcip wojenny ". Potem był miesiąc na Pawiaku. A później Auschwitz.
Wcześniej, zanim trafiła do obozu śmierci dotknęła swym życiem tragedii najbardziej bolesnych dla matki. Jej maleńka córeczka , dwuletnia dziewczynka zmarła w pierwszym dniu wojny. 1 września 1939.
Pogrzeb córeczki i później cały wrzesień praca w szpitalu. Śmierć dookoła, opatrywanie rannych, ogrom bólu i nieszczęścia. Tragedii ludzkiego życia....
Pod koniec roku 1941 rozpoczyna działalność konspiracyjną w Biurze Informacji i Propagandy AK.
Była już zahartowaną bólem kobietą, tą którą znamy z wierszyka . " Po Auschwitzu sobie chluptam. " i z " Siekiery, motyki " - kobietą twardą i silną z jednej strony traktującą humor jak panaceum na wszechobecne nieszczęścia , z drugiej - wykorzystującą go jako narzędzie zemsty.

" SATYRA W CZASIE WOJNY ODEGRAŁA OGROMNĄ ROLĘ " pisała już po wyzwoleniu.

" TO BYŁA BROŃ, SKUTECZNA BROŃ POLITYCZNA.
NIEMCY BYLI STALE W NAPIĘCIU, DOWCIP PODWAŻAŁ ICH PEWNOŚĆ SIEBIE,
POCZUCIE WYŻSZOŚCI (....)
WARSZAWIACY PRZEKUWALI NA DOWCIP WSZYSTKIE POSUNIĘCIA POLITYCZNE I FRONTOWE ( NIE TYLKO NIEMCÓW ) , REJESTROWALI
TERRORYSTYCZNE AKCJE OKUPANTA WOBEC LUDNOŚCI CYWILNEJ...

ULICA REAGOWAŁA JAK NAJCZULSZY SEJSMOGRAF .
IM WIĘKSZY UCISK I TERROR, TYM DOSADNIEJSZA I NIEPRZEBIERAJĄCA W ŚRODKACH SATYRA.

TO BYŁ BEZPIECZNIK, MECHANIZM SAMOOBRONY.......

I teraz myślę, że już doszedłem do tego lasu o którym wspomniałem na początku mojego wpisu. I już nie budzi chyba zdziwienia tytuł tej mojej pisaniny.... Siekierą !
I Motyką !
Marzy mi się, by ten sejsmograf o którym wspomina Pani Anna Jachnina uruchomić ponownie.
Minęło ponad 70 lat od tamtych wydarzeń, ale przecież widzimy, że nasza Polska znów w rękach okupantów, tym razem polskojęzycznych. Ale skutki ich działań jakie są widzimy. Upadły wszystkie stocznie, upada przemysł. Banki w rękach zagranicznego kapitału, który transferuje zyski do swoich rajów podatkowych. Padają huty i kopalnie. Rosną ceny i rośnie deficyt. I jakoś tak robi się straszno... Jakiś bełkot o faszystach, jakieś gwizdy w Dzień Największego Narodowego Święta.
Spróbujmy każdy nasz wpis tutaj, na tym Wspaniałym Portalu Niepoprawnych, W Tej Naszej Małej Ojczyźnie zaczynać komentarzem...( Siekierą ! I Motyką ! ) Rzeczywistości, której dotykamy każdego dnia. Włączajmy nasz sejsmograf, Może uczcimy tym Annę Jachninę. " Żołnierza " Nieustraszonego AK.... I Tysiące i miliony bezimiennych Naszych Ojców I Matek, z czasu ostatniej wojny i z czasów dawnych....
Jakby powiedziałby wspaniały nasz Onufry Zagłoba.....
OJCZYZNA W POTRZEBIE Michale, Szable straciliśmy pod Smoleńskiem....
Więc bijmy psubratów ...Siekierą ! I Motyką !
Pomogą nam Górale ...Ciupagami !
A Kochani Kibole.... Przyśpiewkami !

Zabisuję...

Siekiera, motyka, bimber, alasz
Zlazł z komina głupi malarz !
Siekiera, motyka no i git !
Przyniósł stamtąd tylko kit !

Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować własny komentarz z blogu Yuhmy, na temat ostatniego wydarzenia, czyli przestępstwa popełnionego przez rządowe a wlaściwie to nie3rządowe ABW, na niewinnym internaucie, właścicielu satyrycznej stronki internetowej Antykomor.pl.
Mamy wojne totalną. Pieknie powiedział jeden z blogerów :

BLOGI TO TERAZ OKOPY. Walczymy wolnym słowem z okopow na froncie wojny totalnej. MOŻEMY TYLKO ZWYCIĘŻYĆ. Bez względu na ofiary.
Generał Władysław Anders, Bohaterski Dowódca Polskich Żołnierzy szturmujących podobno nie do zdobycia Monte Cassino... Powiedział.... " BO WOLNOŚĆ KRZYŻAMI SIĘ MIERZY "....

W Maju mija właśnie kolejna rocznica tego Pomnika Chwały Polskiego Żołnierza...ZWYCIĘSTWA POD MONTE CASSINO...

poeta, 21 maj, 2011 - 18:57
Mam propozycję,
Kiedyś mieliśmy SOLIDARNOŚĆ i błyskawicznie było nas dużo
10 MILIONÓW i nie baliśmy się niczego choć bandyci z ZOMO pałowali wszędzie.
Dziś mamy SOLIDARNOŚĆ 2010 !
I POLEGŁYCH W TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ WSPANIAŁYCH POLAKÓW, NASZYCH BRACI, NASZE SIOSTRY, NASZYCH PRZYJACIÓŁ.
WSZYSCY ONI, WSZYSCY CO ZGINĘLI, TO CZŁONKOWIE NASZEJ NAJBLIŻSZEJ RODZINY. I TAK JUŻ POZOSTANIE NA ZAWSZE... ONI SĄ Z NAMI !
WINNI IM JESTEŚMY WOLNĄ POLSKĘ, ONI DLA NIEJ ŻYLI DLA NIEJ WALCZYLI I ZA NIĄ POLEGLI....

Dziś DLA NICH ZAISTNIAŁA SOLIDARNOŚĆ 2010 !
Niech nas przybywa.
Zamknęli jedną stronę antykomora.pl, niech powstanie 10 tysięcy NOWYCH stron antykomora.pl...
Potraficie młodzi internauci robić cuda z internetem.
Ktoś kiedyś powiedział...

...." żadna porażka nie jest totalna,
żadne zwycięstwo nie jest ostateczne...
LICZY SIĘ TYLKO ODWAGA ! ! ! "......
No a w czasie barbarzyńców, niemieckich zbrodniarzy, którzy okupowali Naszą Polskę i zamordowali Miliony Polaków na ulicach Warszawy brzmiały zakazane piosenki.
Satyra była nieustraszona. Nie bała się niczego.
Choć ten łomot kolbami do drzwi o 6 rano i o każdej innej porze był nieustający. I Wciąż był w nocy nalot a w dzień była łapanka.... ALE I SIEKIERĄ I MOTYKĄ WALONO w okupanta....

Mówi Anna Jachnina, Twórca NIEŚMIERTELNEJ ZAKAZANEJ PIOSENKI
" Siekiera, Motyka "...

...." SATYRA W CZASIE WOJNY ODEGRAŁA OGROMNĄ ROLĘ "
- Wspominała Autorka po wyzwoleniu.
" TO BYŁA BROŃ, SKUTECZNA BROŃ POLITYCZNA.
NIEMCY BYLI STALE W NAPIĘCIU, DOWCIP PODWAŻAŁ ICH PEWNOŚĆ SIEBIE, POCZUCIE WYŻSZOŚCI. (...) WARSZAWIACY PRZEKUWALI NA DOWCIP WSZYSTKIE POSUNIĘCIA POLITYCZNE I FRONTOWE ( NIE TYLKO NIEMCÓW ), REJESTROWALI TERRORYSTYCZNE
AKCJE OKUPANTA WOBEC LUDNOŚCI CYWILNEJ.

ULICA REAGOWAŁA JAK NAJCZULSZY SEJSMOGRAF.
IM WIĘKSZY UCISK I TERROR, TYM DOSADNIEJSZA I NIEPRZEBIERAJĄCA W ŚRODKACH SATYRA.
TO BYŁ BEZPIECZNIK, MECHANIZM SAMOOBRONY ".....

Dziś mamy przecież wojnę. Totalną.
Waaadza POlszewii walczy z Polakami, walczy z Narodem, walczy z Polskością i z Kibolami. Walczy z Prawdą i walczy z niezależnym słowem. Ma na swych usługach sprzedajne sądy i prokuratury. Ma na swych usługach uzbrojone po zęby tabuny POlicjantów, agentury mundurowe i po cywilu, służby miejskie i wielkomiejskie. I WSIowe też służby ma.
I " ałtorytety " . I sprzedajnych pismaków i " niezależnych"
dziennikarzy z tak samo "niezależnymi " mediami.
Ma wszystko.
A MY mamy tylko wolne słowo, myśl niezależną i odwagę...
I tę totalną wojnę POlszewii przeciwko Polsce i przeciwko nam Polakom musimy wygrać. Dla nas i dla przyszłych pokoleń
ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ ! ! !

Siekiera, motyka bimber kupisz,
Mówi Janka...TUSKU MUSISZ !
Siekiera, motyka stuku puku...
MASZ TU KOSĘ, ZRÓB SEPUKU ! ! !

p.s. Dla Tych, Którzy nie wiedzą, japońskie słowo sepuku, znaczy to samo co bardziej znane słowo.... harakiri.

Siekiera, motyka, zegar tyka.
bula boli gramatyka.
Siekiera, motyka, dzyń, dzyń, dzyń.
wróć do szkoły no i spłyń ! ! !

Brak głosów

Komentarze

Bardzo trafne spostrzeżenie , pozdrawiam a ten tekst o malarzu to pasuje jak ulał do naszego słońca peru, kilka słów może nieraz więcej opisać i być bardziej trafne niż jakiś długi wywód.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#159146