Syte głupki z Brukseli
Tak zdaje się twierdzą o sobie przedstawiciele władz Unii Europejskie, Unii która ogranicza od przyszłego roku zakres działalności banków żywności.
Polskie Banki Żywności docierały do tej pory z pomocą żywnościową (przez ośrodki pomocy społecznej i organizacje pozarządowe) do ok. 2 mln ludzi, czyli ok. 5% naszego społeczeństwa.
W Polsce obszar ubóstwa obejmuje około 2 mln osób a 20% z tej liczby to dzieci. Z darmowych posiłków korzysta około miliona osób. Ods Nowego Roku może okazać się, że 800 tys. osób zostanie pozbawione darmowych posiłków.
Problem powstał na skutek sprzeciwu 6 państw członkowskich: Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Danii, Holandii i Czech, które nie chcą przeznaczać środków finansowych na realizację Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej. Osobiście mnie to dziwi tym bardziej, że program ten był korzystny gospodarczo i wspomógł wielu drobnych producentów i dostawców żywności. Warto zaznaczyć też fakt braku zainteresowania tym problemem rządu, mimo apeli wystosowanych przez Federację Polskich Banków Żywności.
W ramach tzw. pomocy społecznej ludzie otrzymywali 22 produkty spożywcze, wśród których było m.in. mleko, sery, konserwy mięsne, płatki, kukurydziane, ryż, olej, mąka, gulasz z kaszą, makaronem i wiele innych produktów. Przyznam, że miałem okazję spróbować wiele z nich – zachwalam ich jakość, a szczególnie mogę polecić owe gulasze z makaronem i kaszą – i prawie wszystkie one były oznaczone napisem, że pomoc finansowana jest także ze środków UE.
– Jak na razie, żadne oficjalne informacje o zmianie charakteru pomocy do nas nie dotarły, wiem o tym jedynie z mediów – powiedziała mi Janina Jachimowicz, dyrektor M–GOPS we Fromborku. – Na terenie miasta i gminy Frombork taką pomocą żywnościową objętych jest, w zasadzie na stałe, ok. 400 osób. Lista ta jest ciągle aktualizowana, lecz liczba praktycznie się nie zmienia od lat. [na terenie miasta i gminy mieszka ok. 3.800 osób – przyp. aut.]
Okazuje się, że Unia nie zamierza chyba więcej firmować produktów żywnościowych, gdyż od Nowego Roku banki żywności, a tym samym ośrodki pomocy społecznej – na podstawie Rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 562/2011 przyjętego 10 czerwca br. – będą musiały w Polsce ograniczyć swoją działalność i oferować jako pomoc jedynie trzy asortymenty produktów spożywczych. Przedstawicielka PBŻ stwierdziła, że banki żywności w Polsce zaoferować będą mogły tylko mleko i sery, co spowoduje, że pomoc dotrze do zaledwie 400 tys. osób (w porównaniu do 2 mln, do których pomoc docierała dotychczas).
Przyznam, że bardzo ceniłem pomoc w postaci gotowych produktów żywnościowych i jeszcze jako dziennikarz starałem się ją propagować (nota bene z dobrym skutkiem) – pozwalało to uniknąć wielu nieprawidłowości, które miały miejsca przy udzielaniu pomocy w postaci finansowej.
Teraz okazuje się, że Unii nie podoba się taka pomoc – choć wiele organizacji stworzyło raporty o stanie niedożywienia ludzi w Polsce – i zarządziła Unia, że taką pomoc należy ograniczyć. Zapewne z powodu, by żyło się lepiej. Wszystkim.
Osobiście zamierzam wysłać do Brukseli paczkę, której zawartość będą stanowiły sery – żeby się głupki mieli do czego śmiać.
Z poważaniem
Koteusz
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2044 odsłony