Jeśli coś powie, to stada dziennikarzy, tzw. ekspertów czy innych lemingów rozpoczynają analizę tego, co prezes miał na myśli mówiąc to, co mówił, albo wyłapując intonację jego głosu np. przy każdym nazwisku i dowodząc, że oznacza to mowę nienawiści und szczucie.
Podobnie jest w przypadku, gdy prezes coś napisze – tu analizowane jest każde użyte słowo und kropki i przecinki.
Natomiast jeśli...