Frombork: Jak są pieniądze, to każdy głupi potrafi rządzić

Obrazek użytkownika Koteusz
Kraj

Właśnie wróciłem ze spotkania wyborczego kandydata na burmistrza Krystyny Lewańskiej oraz radnych popierających jej kandydaturę wystawionych w wyborach przez KWW „Strażacy”. W związku z tym, że na kilkanaście obecnych osób (publiczność), tylko ja stawiałem pytania, odpuściłem sobie jakąś wielką dociekliwość. Skupię się jedynie na programie wyborczym tego komitetu i pani burmistrz.
W zasadzie to nie jest program wyborczy, pod żadnym względem. Jest to zwyczajna lista obowiązków, przed jakimi stoją samorządowcy, tak burmistrz, jak i radni, a nie żaden program.
W tzw. programie zapisane jest m.in.: „kontynuowanie prac interwencyjnych i robót publicznych” – to przecież należy do zasranych obowiązków samorządu. Szkoda, że nie została zapisana w programie pomoc mieszkańcom w postaci zasiłków społecznych.
Tuż obok czytamy: „sprzyjanie przedsiębiorcom na rzecz tworzenia miejsc pracy”. Pytana przeze mnie pani burmistrz wyjaśniła, że chodzi o uporządkowanie spraw związanych z planem przestrzennego zagospodarowania (kolejny obowiązek samorządu) oraz o pomaganie, ułatwianie inwestorom w przechodzeniu procedur związanych np. z inwestycją. Wyobrażacie sobie może rozkwit samorządu, który utrudniałby inwestorom przeprowadzenie spraw proceduralnych? Jeśli sobie wyobrażacie, to macie bujną wyobraźnie, zazdroszczę.
Pominę wyliczankę dotycząca planowanych w nadchodzących czterech latach inwestycji. Wymienię jedynie początek każdego punktu, tak jak leci: budowa, rozbudowa, rozpoczęcie budowy, budowa, zakup, budowa, budowa, rekultywacja, budowa, modernizacja, adaptacja, budowa, wyposażenie, budowa, remont, przebudowa, remont, dofinansowanie, remont, położenie chodników, remont, remont, rozbudowa, rozbudowa, wymiana stolarki, wymiana drzwi, wymiana obróbki blacharskiej, renowacja budynku, remonty, dokończenie naprawy dachów, rozbudowa, doposażenie. Powiem tak: na 37 pozycji tylko cztery nie wiążą się bezpośrednio z wydawaniem pieniędzy. Pozostałe zaprezentowałem wyżej i na ich realizację potrzebna jest kasa. Kasa oczywiście we Fromborku jest, Urząd Morski akurat przekazał 2,5 miliona złotych zaległych podatków, a w ciągu trzech najbliższych lat ma przekazać jeszcze 13,5 miliona. Co mnie cieszy, a jakże. I cieszą mnie planowane inwestycje.
Tylko niech mi nikt nie próbuje wmówić, że lista zakupów pani burmistrz jest programem wyborczym. To jest tylko lista zakupów, gdy się posiada pieniądze. A jak się ma pieniądze, to każdy głupi potrafi rządzić. Nawet ja.
Dlatego też pytałem panią burmistrz, co uległo zmianie w przypadku jednej z planowanych inwestycji, którą przez 3 lata bojkotowała, a o realizację której dopominali się radni, że teraz chce ją zrealizować? Domyślacie się zapewne co usłyszałem (a ja z góry znałem odpowiedź)? Usłyszałem: Są pieniądze.
Też mi sztuka rządzić, gdy kasa pełna, tylko podejść i brać. Sztuką jest gospodarzyć, gdy w kasie brakuje i trzeba o pieniądze się starać z innych niż budżet gminny źródeł. Powtarzam więc: Tak to i ja potrafiłbym. Jak również każda z pozostałych dwóch kandydatek na burmistrza Fromborka.
Ciekaw jestem, jak wyglądałby tzw. program wyborczy pani burmistrz? Sądzę, że bardzo cienko, albo w ogóle by go nie było. Albo też pojawiłyby się jakieś bzdury o wysyłaniu Fromborka na orbitę.
 

 

Brak głosów

Komentarze

Owszem, qń czasami się trafia. :)

pozdr
Koteusz

Vote up!
0
Vote down!
0

Koteusz
=======
Polacy domagają się prawdy o Smoleńsku!

#106802

Jan Bogatko

...albo i dwa qnie. To już dzisiaj prawie ekskluzywna forma transportu, a do tego ekologiczna (aczkolwiek nie brak ekspertów, wskazujących na emisję CO2)

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#106844