POŻEGNANIE ŻOŁNIERZA

Obrazek użytkownika poeta
Kraj
C K Norwid : Nie trzeba kłaniać się okolicznościom A PRAWDOM kazać by za rogiem stały........ " Pożegnanie ŻOŁNIERZA " ....bez udziału osób trzecich ! Byłeś Remigiuszu Człekiem Prawym, PRAWDA za rogiem nie musiała czekać..... Więc przysłali seryjnego z Warszawy ! Ma się dobrze komotuska bezpieka !!! Do piwnicy Zszedleś na chwilę. Pewnie Byłeś długi czas na celowniku. Ty Słyszałeś dwa wybuchy z trotylem...... I rozmowy Słyszałeś z kokpitu.... ŚWIADKIEM BYŁEŚ można rzec - NAJWAŻNIEJSZYM. ŚWIADKIEM BYŁEŚ okrutnej zbrodni. ŚWIADKIEM BYŁEŚ można rzec - NAUSZNYM. No i BYŁEŚ CZŁEKIEM PRAWYM, GODNYM..... Więc przysłali seryjnego " samobójcę " ! Jak przed TOBĄ ! ....I jak zawsze na weekend ! Się stwierdziło, że to TYLKO zadzierzgnięcie ! Bez udziału żadnych osób trzecich !!! I Zginąłeś PRAWY POLSKI ŻOŁNIERZU..... Za TĘ PRAWDĘ, Którą JEDEN ZNAŁEŚ ! ŚWIADKIEM WAŻNYM BYLEŚ zbrodni w Smoleńsku ! ŚWIADKIEM JESTEŚ ! I ŚWIADKIEM ZOSTANIESZ ! choć ta " władza " nasyła morderców !!! PRAWDA teraz W NASZEJ POLSCE zakazana ! kłamstwo teraz to jest W POLSCE cóś !!! Nie Zapomni O TOBIE OJCZYZNA ! Cześć Twej Pamięci. ŚPIJ W POKOJU REMIGIUSZU MUŚ........ A S, za oceanem 10 Listopada 2012 DLACZEGO ZGINĄŁ CHORĄŻY ? Marek Baterowicz, 2 grudnia, 2012 - 16:15 Chorąży Muś jak-40 katastrofa smoleńska Kraj Marek Baterowicz Herbert copy.jpg Kraj Chorąży Remigiusz Muś wiedział zbyt dużo o ostatnich minutach lotu Tupolewa, rozerwanego eksplozjami tuż nad ziemią. Jako technik pokładowy Jaka-40 – który 10 kwietnia lądował w Smoleńsku – chorąży słyszał rozmowę kontrolerów z wieży lotniska z załogą rządowego Tu-154M, a było to około dwanaście minut przed katastrofą. Muś zeznał, że komendy wydawane przez wieżę w Smoleńsku zostały nagrane przez urządzenia rejestrujące Jaka. Oto słowa Musia: „W końcowej fazie lotu kontroler zapytał, czy chcą lądować. Załoga odpowiedziała, że warunkowo podejdzie. Kontroler wyraził zgodę na podejście. Nie słyszałem, aby kontroler zabronił im lądowania i odejścia na zapasowe lotnisko. Wydaje się, że kontroler powiedział Tu-154M, że mają być gotowi do odejścia na drugi krąg z wysokości nie mniejszej niż 50 metrów. Po tym my wyszliśmy z Jaka-40”. Zeznania chorążego podważają więc raport MAK-u ( i tzw.komisji Millera), który podaje, że wieża zalecała maksymalne obniżenie do 100 metrów i ewentualne odejście na drugi krąg. Muś wskazywał na konieczność porównania nagrań z Jaka z nagraniami komend, które nadeszły z wieży lotniska. Niestety, porównania takiego dokonać nie można, albowiem Rosjanie nie przekazali polskiej stronie zapisów rozmów z wieży kontrolnej. Najwidoczniej mają coś do ukrycia, a jak pamiętamy z różnych przecieków na wieży lotniska pojawił się niezidentyfikowany oficer z Moskwy, który wydawał rozkazy kontrolerom. Te rozkazy były sprzeczne z procedurami stosowanymi przez kontrolerów, a polegały na tym, by sprowadzić samolot z Prezydentem jak najniżej do ziemi, zapewne by eksplozja nie była widoczna wysoko w powietrzu i by można było przypisać ją upadkowi. A jeśli było inaczej dlaczego Rosjanie nie chcą przekazać zapisów tych rozmów ? Zawzięcie mataczy też strona polska – jak wiemy od dawna – a nie zrobiono nawet ekspertyzy nagrań z Jaka-40, choć od „katastrofy” minęło dwa i pół roku. Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie tłumaczy się, że pracy tej nie może dokonać z braku pewnych informacji, niezbędnych do wydawania opinii fonoskopijnych. A – jak utrzymuje prokuratura wojskowa – Rosjanie tych informacji nie udzielili i nie ma nadziei, by zechcieli je kiedykolwiek przekazać. Wyjaśnienia te mimo wszystko nie brzmią wiarygodnie, bo ekspertyza samych nagrań z Jaka jest przecież technicznie zupełnie możliwa nawet bez udziału Rosjan, o których złej woli świadczą zresztą inne elementy „śledztwa”, oddanego Moskwie przez Tuska, zakamuflowanego wspólnika zbrodni. Zła wola jest więc też po stronie polskiej, bo przecież zatuszowanie śladów zamachu leży również w interesie rządu Platformy Obywatelskiej, opuszczonej właśnie przez tak ważnego koalicjanta jakim był wicepremier Pawlak. Czy Pawlak już wie, że pewnych spraw ukryć się już nie da i opuszcza zadżumiony okręt, aby nie zatonąć wraz z nim ? Oczywiście trudno uwierzyć w samobójstwo chorążego Musia, który zeznawał kilkakrotnie w smoleńskim „śledztwie”, można za to dziwić się, że tak długo pozostawiono go w spokoju. W nagłej śmierci chorążego można widzieć polityczną egzekucję, zlikwidowanie niewygodnego świadka wydarzeń sprzed dwóch lat. Panujący nam miłościwie układ ( również „pod-układ” smoleński) myślał, że raport MAK-u, Millera ukręcą łeb sprawie, lecz w sytuacji spiętrzenia poszlak i dowodów uzyskanych z niezależnych komisji i od wielu ekspertów, uznał, że relacja Musia stanowi dodatkowe i poważne zagrożenie. I dlatego teraz zdecydowano się na usunięcie chorążego, który przed śmiercią zdążył jednak udzielić wywiadu dla „Gazety Polskiej”. Sprawa smoleńska, podobnie jak kiedyś zbrodnia katyńska, jest powodem represji i – tak jak kiedyś za Katyń – dzisiaj giną ludzie za prawdę o smoleńskim zamachu. Prześladuje się nawet księży, którzy odważyli się poruszyć temat Smoleńska w kazaniach. Policja rozbija też uroczystości miesięcznic smoleńskich jak miało to miejsce w Opolu 10 września 2011, a nieznani sprawcy niszczą wystawy poświęcone Lechowi Kaczyńskiemu, co stało się w Wieluniu. W „Gazecie Polskiej” ( nr 46 br ) ukazał się ważny artykuł Aleksandra Ściosa – „Kalendarium państwa policyjnego”, który można znaleźć też na stronie autora: HYPERLINK "]]>http://bezdekretu.blogspot.com]]>" ]]>http://bezdekretu.blogspot.com]]> – a jest to wykaz serii represji od września 2011 do dzisiaj, świadczących, że III RP pod rządami Platformy Obywatelskiej jest państwem antyobywatelskim, tak jak kiedyś PRL czy inna odmiana totalitaryzmu z pozorami demokracji. Na trzech stronach śledzimy tam represje różnego rodzaju jak pobicie osób przez policję, wyrzucenie z uczelni prof. Z.Krasnodębskiego ( za „zbyt jednostronną publicystykę” ) czy aresztowanie w Bydgoszczy ogromnego baneru z wizerunkiem...Jana Pawła II, którym kibice piłkarscy chcieli oddać hołd papieżowi w pierwszą rocznicę beatyfikacji ( więcej detali na blogu). III RP jest państwem niewątpliwie chorym, gwałcącym demokratyczne prawa obywateli. Zamiast rozliczyć autentyczne afery ( jak Rywina, potem hazardową, a dziś aferę Amber Gold, nieco wyciszoną ) nęka się legalną opozycję Trybunałem Stanu, by odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów kraju. I to za co ? Za autentyczne samobójstwo Barbary Blidy, istotnie zaplątanej w malwersacje! Mogą za to odpowiadać agenci dokonujący przeszukania, którzy wpuścili Blidę do łazienki bez osobistej rewizji, ale nie...Jarosław Kaczyński i Ziobro – czyli ówczesny premier i minister sprawiedliwości. A może lepiej pomyśleć o Trybunale Stanu dla tych, co stoją za długą serią sfingowanych samobójstw w III RP ? Im się to należy. Doprowadzili też do rzezi w prezydenckim Tupolewie, bo spada na nich odpowiedzialność za rozdzielenie uroczystości katyńskich, a udział służb tuskoidalnych w tym zamachu nie jest wykluczony. W niedzielę 25 listopada w jednym z kościołów Sydney podczas kazania usłyszeliśmy refleksję: oto Ład Boga ( Order of God) na naszych oczach jest wypierany przez Ład Diabła ( Order od Devil) i trudno odmówić racji tej diagnozie. A pewne siły popierają ateizację świata walcząc z Bogiem i kościołem, co z kolei ułatwia penetrowanie Europy przez wyznawców islamu, bo oni bronią swego Boga lepiej niż chrześcijanie, odrzucają ateizm. Gdy spojrzeć na rozliczne wydarzenia w Polsce, można niestety uznać ją za jeden z tych regionów świata, gdzie Ład Diabła zapuścił korzenie, gwałcąc prawa i prawdę, sumienia i tradycyjne wartości. Ten odrażający proces trwa pod szyldem PO-PSL, ale zasilają go agentury obcych państw, które dla Polski rezerwują tylko rolę pomostu czy przedpola. Wizję Polski silnej i suwerennej ma opozycja ( Prawo i Sprawiedliwość), dlatego jest tak zwalczana przez panujący układ i jego zagranicznych opiekunów. Grupie trzymającej władzę marzy się od pewnego czasu wręcz delegalizacja... opozycji (!), co przedstawił w mediach pewien socjolog, pomijając tak drobny szczegół jak klasyczne reguły demokracji. Aliści w III RP pokutują peerelowskie wzory i wystarczy przypomnieć rzekome arsenały broni „Solidarności” pokazywane w TV w roku 1981, byle „uzasadnić” szykowany narodowi stan wojenny. Nie inaczej teraz – oto przedstawia się rzekomych zamachowców wraz z ich kilogramami trotylu i garstką pistoletów, aby przekonać obywateli, że Sejmowi zagrażało widmo detonacji. A wszystko po to, by opozycji przyprawić gębę „terrorystów” na podstawie fałszywych zeznań. Nic dziwnego, że niektórzy blogerzy ( jak Seawolf i Michalkiewicz) widzą w tych manipulacjach cień „podpalenia Reichstagu”, zatem kurs na zniszczenie demokracji. I przypomina to – powiedzmy raz jeszcze – metody z PRL-u. W tamtych czasach próbowano splugawić osoby nawet święte jak ks.Popiełuszko, podrzucając mu na plebanię pistolet i naboje, aby z orędownika Miłości uczynić ...terrorystę! Dobrem Zło zwyciężaj... – pozostanie jednak naszą dewizą, o ile jakiś desperat nie straci cierpliwości. ]]>www.marszpolonia.com]]>
Brak głosów

Komentarze

PIEŚŃ OD ZIEMI NASZEJ

Et aux horions, l'on verra qui a meilleur droit - Jeanne d'Arc

Tam, gdzie ostatnia świeci szubienica,

Tam jest mój środek dziś - tam ma stolica,

Tam jest mój gród.

Od wschodu: mądrość-kłamstwa i ciemnota,

Karności harap lub samotrzask z złota,

Trąd, jad i brud.

Na zachód: kłamstwo-wiedzy i błyskotność,

Formalizm prawdy - wnętrzna bez-istotność,

A pycha pych!

Na północ: Zachód z Wschodem w zespoleniu,

A na południe: nadzieja w zwątpieniu

O złości złych!

II

Więc - mamże oczy zakryć i paść twarzą,

Wołając: "Kopyt niech mię grady zmażą,

Jak pierwo-traw!"

Lub - mamże barki wyrzucać do góry

Za lada gwiazdką ze złotymi pióry -

Za sny nieść jaw?

Więc mamże nie czuć, jaką na wulkanie

Stałem się wyspą, gdzie łez winobranie

I czarnej krwi!...

Lub znać, co ogień z łona mi wypali?

Gdzie spełznie? - odkąd nie postąpi daléj? -

I - zmarszczyć brwi...

III

Gdy ducha z mózgu nie wywikłasz tkanin

Wtedy cię czekam - ja, głupi Słowianin,

Zachodzie - ty!...

A tobie, Wschodzie, znaczę dzień-widzenia,

Gdy już jednego nie będzie sumienia

W ogromni twéj.

Południe! - klaśniesz mi, bo klaszczesz mocy;

A ciebie minę, o głucha Północy,

I wstanę sam.

Braterstwo ludom dam, gdy łzę osuszę,

Bo wiem, co własność ma - co ścierpieć muszę -

Bo już się znam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#305375

Strona główna » Blogi » krzysztofjaw - blog

"Seryjny samobójca" nadal na wolności... (umorzenie śledztwa w sprawie śmierci R. Musia)
portret użytkownika krzysztofjaw
krzysztofjaw, 8 maj, 2013 - 16:43

Kraj
nieszczęśliwy wypadek
prokuratura
remigiusz muś
seryjny samobójca
tragedia smoleńska
umorzenie śledztwa
zamach smoleński

Kraj

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Remigiusza Musia i uznała, że z zebranego w toku śledztwa materiału dowodowego wynika jednoznacznie, iż ta śmierć nie była spowodowana działaniem osób trzecich. Według rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusza Ślepokury było to samobójstwo i nie stwierdzono, aby ktokolwiek w jakikolwiek sposób nakłaniał pokrzywdzonego do targnięcia się na własne życie, czy też udzielił w.w. pomocy w celu doprowadzenia go do samobójstwa. Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocna. Osobom najbliższym przysługuje prawo do zażalenia [1].

42 letni chorąży Remigiusz Muś był technikiem pokładowym Jaka-40, który wylądował na smoleńskim lotnisku, godzinę przed katastrofą TU 154 M. Jego zwłoki znaleziono 27.10.2012 roku w domu (piwnicy) w powarszawskim Piasecznie.

Już zaraz - co oczywiste w przypadku "seryjnego samobójcy" - po znalezieniu zwłok śledczy wskazywali na brak oznak udziału osób trzecich w domniemanym samobójstwie. Teraz tylko to potwierdzili.

Chorąży nie zostawił żadnego listu pożegnalnego. Był pogodnym, szczęśliwym człowiekiem, ojcem małych dzieci i kochanym mężem... Domniemane samobójstwo było i jest do dzisiaj ogromnym zaskoczeniem dla jego rodziny, przyjaciół i znajomych. Planował z optymizmem swoją przyszłość poza wojskiem. Do dnia śmierci w jego zachowaniu nie można było zauważyć żadnych niepokojących oznak (np. depresji)...

R. Muś był bardzo ważnym świadkiem w śledztwie smoleńskim, a fakty przez niego podawane przeczyły oficjalnym ustaleniom. Ujawnił między innymi, że kontroler z wieży na smoleńskim lotnisku, wydał im komendę o zejściu na wysokość 50 metrów i słyszał jak identyczną komendę otrzymała załoga TU-154M a także rosyjskiego Iła-76. R. Muś wspominał także, że tuż przed katastrofą rządowego tupolewa słyszał dwa wybuchy, ale wówczas nie kojarzył ich źródła. Jego śmierć uniemożliwiła jego dalsze zeznania w sprawie tragedii smoleńskiej...

Cóż tu można więcej komentować... Byłem w 100% pewny, że śledztwo w tej sprawie - podobnie jak i w innych dotyczących "seryjnego samobójcy" czy też "nieszczęśliwego wypadku" - zakończy się umorzeniem... Intuicyjnie przeczuwam, że "seryjny samobójca" ma się dobrze i dalej żyje na wolności... Jak ja bym chciał się mylić...

[1] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Umorzono-sledztwo-ws-samobojstwa-technika-pokladowego-Jaka-40,wid,15553381,wiadomosc.html

P.S.

Polecam także mój wcześniejszy post: "Seryjny samobójca" i "nieszczęśliwy wypadek" - efekty degrengolady państwa polskiego!" (http://krzysztofjaw.blogspot.com/2012/11/seryjny-samobojca-i-nieszczesliwy.html)

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Dodaj do/Szukaj w:

Polecanki
Wykop.pl
Gwar.pl
Twitter
Delicious
Digg
Reddit
Facebook
Google

Oceń 1/10
Oceń 2/10
Oceń 3/10
Oceń 4/10
Oceń 5/10
Oceń 6/10
Oceń 7/10
Oceń 8/10
Oceń 9/10
Oceń 10/10
Średnio: 10 (12 głosów)
Powiadamiaj
»

krzysztofjaw - blog
odpowiedz
dodaj do ulubionych
zgłoś naruszenie
Wersja do wydruku
Napisz do użytkownika
228 odsłon

nowy
Można tylko napisać:
Honic, 8 maj, 2013 - 19:05

"...nie da się przebić
piórem
argumentem
włócznią

gdyby nie duszny ciężar
i śmierć którą zsyła
można by sądzić
że jest majakiem
chorobą wyobraźni

ale on jest
jest na pewno

jak czad wypełnia szczelnie
domy świątynie bazary

zatruwa studnie
niszczy budowle umysłu
pokrywa pleśnią chleb

dowodem istnienia potwora
są jego ofiary

jest dowód nie wprost
ale wystarczający..."

("Potwór pana Cogito"; Zbigniew Herbert)

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

portret użytkownika krzysztofjaw
nowy
@Honic
krzysztofjaw, 8 maj, 2013 - 19:33

Słowa Z. Herberta idealnie oddają stan naszej rzeczywistości. Dziękuję za ich przytoczenie..

Pozdrawiam

P.S.
Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego Nagrody Nobla nie dostał Z. Herbert a dostała w zamian W. Szymborska. Napisała (wypociła) może z 1/100 tego, co genialnie napisał Herbert...

Kiedyś mnie oświecono, że Herbert miał niesłuszne etnicznie, polskie pochodzenie a Szymborska takie jakie winno być...

krzysztofjaw

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

nowy
Witam Krzysztofie
Sawicki Marek, 8 maj, 2013 - 19:07

Dziwnym trafem seryjny wybierał tylko tych co POlitycznie nie POprawni,a tych POlityczno POprawnych zostawiał w sPOkoju.

pozdrawiam

PS

Nie mam skłonności do samobójstwa,i jestem zdrowy na ciele i umyśle

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

portret użytkownika krzysztofjaw
nowy
Sawicki Marek
krzysztofjaw, 8 maj, 2013 - 19:28

Podobnie było ze śledztwem w sprawie "samobójstwa" G. Michniewicza i tak będzie zapewne i w przypadku gen. Petelickiego czy np. A. Leppera...

Miał rację ś.p. Kurtyka, który mówił, że system już domkniety a teraz będą znikać ludzie. W Smoleńsku "zniknęło" 96 a lista jest przecież o wiele dłuższa...

P.S.
Tak samo... Jestem zdrowy i nie mam zamiaru popełnić samobójstwa...

krzysztofjaw

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

nowy
nie dziwi nic, jeśli się wspomni historię
markowa, 8 maj, 2013 - 19:40

szokująco barbarzyńskie metody Stalina - wiecznie żywe

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

nowy
Panie Krzysztofie
kazikh, 8 maj, 2013 - 19:41

To dlaczego o systemie tym tak mało wiemy?

odpowiedz
drzewo
zgłoś naruszenie
cytuj

Vote up!
0
Vote down!
0
#356076