Solidarni 2010: Zwycięstwo prawdy zaczyna się od modlitwy

Obrazek użytkownika Polska444
Blog

Ruch Solidarni 2010, zapoczątkowany przez niektóre z tych osób, które

wypowiadały się w programie Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego pod ww. tytułem, po dzisiejszej mszy za Ojczyznę zorganizował przemarsz pod Pałac Prezydencki, aby modlić się za WSZYSTKIE osoby, które zginęły 10 kwietnia w drodze na obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego. Przypominam, że nabożeństwa takie odbywają się od czasu pamiętnej mszy za ofiary katastrofy smoleńskiej, w Kościele Ojców Kapucynów przy ul. Miodowej 13 w Warszawie co poniedziałek o 18.30 (po nich jest zwykle homilia lub prelekcja/pokaz na tematy związane z patriotyzmem). Nie było zbyt wielu uczestników przemarszu, a szkoda... że tylko nieliczni o nim wiedzieli. Ale organizator tego wydarzenia zapewnił, że taki pomysł narodził się w jego umyśle dopiero wczoraj wieczorem, tuż po mszy i procesji beatyfikacyjnej Księdza Jerzego Popiełuszki, a chwilowo nie ma dostępu do Internetu, więc nie miał możliwości nagłośnienia spotkania. Mało więc nas było, ale Chińczycy mają takie powiedzenie, że nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku. A Jezus powiedział, że gdzie dwóch lub trzech zbierze się w imię Moje, tam On jest pośród nich. Zrobiliśmy więc tych kilka kroków od Miodowej pod Pałac Prezydencki z modlitwą (i Jezusem przyjętym w Komunii Św.) w sercach, a potem na ustach. Była Koronka do Miłosierdzia Bożego, "dziesiątka" Różańca, modlitwa dziękczynna za Błogosławionego Jerzego Popiełuszkę oraz Apel Jasnogórski. Wszystko to przed poświęconą figurką Matki Bożej Fatimskiej oraz obrazkiem z Jezusem Miłosiernym - które przyniósł ze sobą przedstawiciel Solidarnych 2010 i ustawił przed zdjęciem śp. Pary Prezydenckiej (obok której postawił przyniesione ze sobą zdjęcia innych osób, które straciły życie "pod Katyniem"). Figurka oraz obrazek mają być "przechodnie" - któraś z osób biorących udział w spotkaniu modlitewnym zabiera je do domu do następnego "zgromadzenia". Ja wzięłam figurkę Matki Bożej, trochę bojąc się, żeby jej nie stłuc po drodze. Poświęcona figurka lub obraz to nie jest tylko "przedmiot" - bardzo w to wierzę. Teraz pora na codzienną modlitwę w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, a przede wszystkim o prawdę, wolność, sprawiedliwość i Solidarność - o te wartości, za które oddał życie Błogosławiony Jerzy Popiełuszko... oraz "96. Sprawiedliwych" (po przecież lecieli tam, by dać świadectwo prawdzie o mordzie katyńskim).
I to był ten symboliczny "pierwszy" (oczywiście wiem, że były już przedtem inne) modlitewny krok w walce o prawdę. Teraz pora na kolejne. 10 czerwca miną dwa miesiące od tej tragicznej dla Polski chwili. Osoby biorące udział w dzisiejszym spotkaniu przypomniały o tym i zaprosiły do zebrania się pod Pałacem Prezydenckim o 8.41 (moment rozbicia się samolotu) w czwartek, 10 kwietnia. Wiadomo, że nieliczni mogą przyjść o tej porze, więc ci którzy pracują od rana, a chcą uczcić ofiary katastrofy, zgromadzą się o godz. 17.00 - tak przynajmniej usłyszałam na dzisiejszym spotkaniu. Skorygujcie tę informację, jeśli jest w niej jakaś nieścisłość. Przecież musimy tam być - razem! - żeby "się na nowo policzyć", jak tego chciała śp. Anna Walentynowicz.
A następny i najważniejszy krok - bo przecież dla nas, wierzących, Eucharystia jest źródłem i szczytem - będzie miał miejsce 11 CZERWCA 2010 R. O GODZ. 16 W WARSZAWSKIEJ KATEDRZE POLOWEJ WOJSKA POLSKIEGO. Będzie to "MSZA ŚWIĘTA DZIĘKCZYNNA ZA BŁOGOSŁAWIONEGO KSIĘDZA JERZEGO POPIEŁUSZKĘ I MODLITWA ZA ŚP. LECHA KACZYŃSKIEGO, JEGO MAŁŻONKĘ ŚP. MARIĘ KACZYŃSKĄ, KS. BP. TADEUSZA PŁOSKIEGO ORAZ WSZYSTKIE OFIARY KATASTROFY W SMOLEŃSKU POD KATYNIEM" (cytuję z obrazka wydanego specjalnie na tę okazję, dostałam go do przekazania tej informacji dalej - Wam wszystkim).
Zachęcam wszystkich do udziału we wspomnianych wydarzeniach oraz do codziennej modlitwy w ww. intencjach. Naprawdę wierzę w to, co napisałam w tytule - i tę moją wiarę podtrzymuje najnowsza historia naszej części Europy, gdzie przemiany rozpoczęły się od Papieża-Polaka (zakorzenionego w myśli i działaniu Kardynała Stefana Wyszyńskiego) i Jego modlitwy na Pl. Piłsudskiego w czerwcu 1979 r.: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi".
"Postawmy życie w prawdzie na pierwszym miejscu, jeżeli nie chcemy, by nasze sumienie porosło pleśnią" - apelował z kolei Błogosławiony Jerzy Popiełuszko podczas Mszy za Ojczyznę 27 lutego 1983 r., a potem przypieczętował swoją służbę prawdzie męczeńską śmiercią. To musiało zaowocować wolnością... Na razie, niestety częściową, jak się okazało, ale wszystko przed nami. Bo przecież "wolność jest w nas."

PS. Wiadomość z ostatniej chwili nt. innych nabożeństw w intencji Ojczyzny: 13 czerwca o godz. 11.00 w kościele Św. Stanisława Kostki w Warszawie (c.d. dziękczynienia za beatyfikację Ks. Jerzego) oraz co niedzielę Msza Św. w kaplicy Muzeum Powstania Warszawskiego, o godz. 12.30 (w niedziele wstęp do tej placówki jest bezpłatny).

Brak głosów