Puszczona farba posła Gowina

Obrazek użytkownika StefanDetko
Blog

Jeżeli ktoś przypuszczał, że szantaż jakiego padł ostatnio ofiarą pewien frywolny senator to przypadek odosobniony, został szybko wyprowadzony z błędu wczorajszą wypowiedzią posła Gowina, o otwarciu się istnego rogu obfitości z kolejnymi sensacjami i prowokacjami, w których role główne odegrać mają  posłowie Platformy.

Co prawda, powody tych prowokacji są – według posła Gowina – „błahe”, gdyż PO „kiepsko sobie radzi z pokusami władzy”, a trapiony nimi ma zostać ponoć tylko „drugi i trzeci szereg”, ale sytuacja jest poważna (On sam także już został zaatakowany), gdyż Platforma „może stracić” i to „w oczach zwykłych ludzi”.

Nie martwią mnie kłopoty w jakie, na skutek kiepskiego radzenia sobie z  „pokusami władzy”, wpędziła się Platforma Obywatelska i jak jej, po ujawnieniu tego wszystkiego, o czym wspominał poseł Gowin „spadnie” - ważny jest fakt, iż odrobinę uniosła się zasłona Matrixu ustrojowego, w jakim żyjemy, pokazując  prawdziwe zasady jego funkcjonowania, do których między innymi należy zbieranie haków „na wszelki wypadek” i żeby „były na przyszłość”. (Wszystkie cytaty pochodzą z http://www.tvn24.pl/-1,1634395,0,1,gowin-szykowano-wobec-mnie-prowokacje,wiadomosc.html).

Zastanawiające jest, kto zbiera owe, wspomniane przez posła Gowina, „haki” skoro wszystkie służby specjalne, na czele ze spacyfikowaną ostatnio CBA, podlegają Platformie – czyżby europoseł Ziobro do spółki z prezesem Kaczyńskim? A może nowe, półroczne śledztwo dziennikarskie prowadzi pewna moralnie najczystsza gazeta?

A może jest to – o czym poseł Gowin doskonale wie, lecz wzorem innych pasożytujących na Matrixie, obłudnie milczy - stara, rządząca Polską od dziesięcioleci, struktura zachowana układami w Magdalence, tuczona przez ostatnie dwudziestolecie aferami paliwowymi, węglowymi, etc., i której podporządkowane są „demokratyczne” instytucje przedstawicielskie, gospodarka, media i ekipy rządowe?

Ceterum censeo Conventus esse delendam.

Brak głosów