Przestrzeń publiczna i idee w polityce

Obrazek użytkownika miarka
Idee

 W dyskusji przedwyborczej padły słowa, że: krzyż w przestrzeni publicznej to kompetencja parlamentu i że go być nie powinno.

A jest odwrotnie: przestrzeń publiczna to przestrzeń dla ludzi dobrych. Zaś Krzyż to symbol tego, że został pozbawiony życia przez ukrzyżowanie człowiek dobry. To ma mobilizować wszystkich ludzi dobrych do wytrwałości w dobru, aby zło nie zatriumfowało. To sprawa zupełnie budująca dla przestrzeni publicznej.

Przestrzeń publiczna w kraju ludzi dobrych, wyrosłych w tradycji chrześcijańskiej powinna być pełna krzyży. Tylko ludzie źli mogą chcieć, byśmy o Krzyżu zapomnieli.

Według dyskutantki parlament miałby decydować o obecności Krzyża w przestrzeni publicznej – a czy sam parlament też nie jest w przestrzeni publicznej? Czy nie byłoby to jego rozpychanie się, zawłaszczanie tej przestrzeni nie tylko w kwestiach politycznych, jakie,  wyznacza mu Naród, tylko i samowolne poszerzanie ich na kwestie duchowe, które symbolizuje Krzyż?

A w jakiej przestrzeni  jest dokonany rozdział Kościoła od Państwa?  Przecież nie politycznej – a tylko w takim przypadku uprawnienia by tu miał parlament.

Przestrzenią tą jest dobro, inaczej mówiąc, chodzi o przestrzeń moralną - obie te organizacje działają w przestrzeni moralnej – mogą, a nawet powinny  być w rozdzieleniu, każda powinna się specjalizować w swoich kompetencjach, ale jedność tak obywateli, jak i wiernych w sprawach moralnych musi być ich celem wspólnym.

Jednolita moralność – gwarancja jednolitego ładu społecznego musi być.

 

Usunięcie Krzyża z przestrzeni publicznej oznaczałoby otwarcie jej dla ludzi złych. A brak moralności to od razu anarchia z liberalizmem w randze prawa dżungli, albo autorytaryzm z literą prawa dyktatorsko wymuszaną prawem kaduka-dyktatora.

 

 Dla każdego myślącego odpowiedzialnie człowieka jest jasne, że musi być moralność – i to najwyższa możliwa, czyli jak na dziś katolicka – moralność gwarantująca trwały i jeszcze nieustannie doskonalony ład społeczny oparty o dobro i wyrażające je ludzkie wartości wyższego rzędu, wartości wypływające właśnie z mądrości Krzyża, z potrzeby dokonywania ludzkich wyborów tak, by chronić to, co jest wartością wyższego rzędu. Ponosić ofiary, nawet życia gdy trzeba w sprawach świętości (życie też jest świętością), ale w dystansie czasowym, czy wspólnotowym wygrywać.

W tym sensie Krzyż jest ponadkatolicki (, czy nawet ponadreligijny), bo Kościół tu JEST OTWARTY. Otwarty oczywiście i dla tych którzy zechcą zostać katolikami. Otwarty dla każdego, kto chce kroczyć drogą dobra przynajmniej do etapu człowieczeństwa dojrzałego (kwestie świętości i drogi do Boga to już tylko dla katolików).

Czy sam Naród nie jest w nadrzędnej nad nim przestrzeni moralnej? Czy Naród dał parlamentowi prawobycia jaąś organizacją ponadreligijną, czy to nie moralność jest ponadreligijna i ponadpolityczna zarazem?

 

Mówiono też o ideologii -  nie o realizacji idei w polityce -  jako o czymś normalnym i równouprawnionym, niewinnym, właściwie funkcjonującym w przestrzeni publicznej.

A przecież ideologie to pomysły wydumane bez przełożenia na świat ludzkich wartości. Np. in vitro to nie ileś tam zbrodni tylko dopuszczalna ideologia. Człon „ideo-„ w tym słowie jest kłamstwem, bo nie istnieją idee niemoralne.

Tymczasem w polityce funkcjonować to mają idee, nasze ludzkie dążenia do doskonałości. Ludzkie, nie jakichś nie wiadomo komu naprawdę się wysługujących „ideologów”.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.9 (13 głosów)

Komentarze

Puszczałem ten wpis, kiedy jeszcze mi się wyświetlała 23.59. Został jednak opublikowany jakiś ułameczek sekundy później, już o godzinie 0.00, czyli w sobotę, kiedy już obowiązuje cisza wyborcza,

Teraz pytanie: czy jest w tym złamanie ciszy wyborczej, czy nie? Czy grozi mi kara, skoro pisałem wprawdzie o ideach, ale w nawiązaniu do konkretnej dyskusji przedwyborczej? Jeszcze mogę wycofać wpis i opublikować go po wyborach.

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1450753

W kazdej rozmowie, czy w kazdym stanowisku można doszukac sie polityki. Dopoki nie wymienia sie z nazwiska kondydata nie maja podstaw, zeby się czepić. Zresztą muszą pilnować mediow o większym zasiegu.

Poza tym, chyba dla żadnej z konkurujących partii krzyż nie ma znaczenia.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-1

cui bono

#1450800

dla osoby wierzącej. Oczywistością też być powinien sprzeciw wobec akcji bezczeszczenia Krzyża Świętego.

Akcje w obronie Krzyża Świętego, prawa do Jego obecności w przestrzeni publicznej, żądania do Jego poszanowania; zwłaszcza w łączności z Kościołem są jak najbardziej chwalebne i potrzebne. Natomiast wszelkie formy wykorzystwania Krzyża Świętego do celów politycznych; organizowanie pod Krzyżem Świętym jakiś niegodnych akcji; zwłaszcza przez osoby niewiarygodne, samozwańcze jest oczywistym nadużyciem i musi budzić powszechny sprzeciw. Tym bardziej jeśli Krzyż jest wykorzystywany do dzielenia Polaków i gdzie jakieś hucpy pod Krzyżem nie mają nic wspólnego z Wiarą i często są Jej karykaturą. 

http://mind.service.salon24.pl/560773,moja-odpowiedz-eugeniuszowi-sendeckiemu

Vote up!
6
Vote down!
-1

"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com

#1450874

Krzyż tak jak i patriotyzm, a do tego honor, to są wartośc i, które jednoczą Polaków: "Bóg Honor, Ojczyzna".

One jednoczą wszystkich ludzi dobrych, którzy dążą do kierowania się jak najwyższym morale, zatroskanych o ład społeczny. Ład społeczny z którego swoje korzyści ma ogół społeczeństwa - nie tylko zdeklarowani dobrzy.

Krzyż jednoczy nas nie dlatego, że możemy go sobie zawłaszczać, traktować jakby był dla nas - bo wtedy dzieli. Jednoczy, kiedy uznajemy, że to my jesteśmy dla niego, że w nim jest nasza nauka, nasze prawdziwie dojrzałe człowieczeństwo, nasza doskonałość i świętość, której winniśmy ofiarę i poświęcenie, krew przelewaną w walce i krwawiznę w pracy dla wartości, które wyraża, 

Jednego tylko nie rozumiem - oporu przed "wykorzystywaniem krzyża do celów politycznych"? 

Ja to tak rozumiem, że kiedy są zagrożone nasze ludzkie wartości wyższego rządu musimy się odwoływać do polityki, która ma ze swojej natury siły wykonawcze, by im służyć.

A cóż nas lepiej zmotywuje do obrony wartości jak krzyż, dla służbie im - tak naszej, obywatelskiej, jak i aparatu politycznego, którego zadaniem jest służba dobru wspólnemu Narodu? Jak znak, który łączy dobrych, a nie szkodzi złym, tylko zachęca do wstąpienia na dobrą drogę? Dobrą dla wszystkich.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1450922

Więc jak kacapskie ryje:  jesteście czy was nie ma? Bo jak was nie ma, to kogo tak pali moc krzyża w czerwone ślepia? Sam się ten znakomity tekst przecież nie "zminusował"!  

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1450905

Dlatego chcą go usunąć z drogi do celu

Wybrali za pana samego lucyfera

Ten mąci ich mózgi by powstała afera

Od Krzyża wara, my jesteśmy wierzącymi

Jego obrońcami i z Bogiem stojącymi

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1450909