Różnica między kłamstwem a manipulacją

Obrazek użytkownika miarka
Idee

rys. Andrzej Krauze

 za: fronda

 

Kolejny wpis z serii o kłamstwie, po Jeśli ktoś cię okłamuje, to chce cię okraść i . Odporność na kłamstwa i medialną manipulację

Jest podstawowa różnica między manipulacją a kłamstwem. Okłamany nie wie, że nim jest. On uważa, że chce i robi dobrze. Okłamany ma wciąż szansę, by otrzeźwieć, ochłonąć z emocji nadmiernych, obudzić się, zrozumieć swój błąd.

Z kolei zmanipulowany to ten, co nie tylko wie, że jest okłamywany, ale i dodatkowo chce być okłamywany. On już sobie wije duchowe gniazdko w sferze iluzji.

W tym miejscu można jeszcze odróżnić tych zmanipulowanych, co tylko godzą się z władzą manipulatorów (i związanych z nimi tych, co sprawują ukrytą władzę zakulisowo właśnie przez kłamców, manipulatorów i skorumpowanych, albo „pożytecznych idiotów”, co z powodu jakichś organicznych wad charakteru, czy przeżytych traum zachowują się biernie), oraz tych, co ich popierają, co dają się skusić na ochłapy i murzyńskie szklane paciorki, co włączają się w system jako jego aktywni działacze, choć wcześniej byli jego ofiarami, ci co nawet, jak są wobec zła bierni, to wiedzą, że to jest to, czego zło potrzebuje zeby zwyciężać. Ta druga grupa zajmuje wysokie stanowiska w systemie, bo z punktu widzenia trzeźwego obserwatora są duchowymi zombie, a społecznymi lemingami i politycznymi zdrajcami. 

Ich zombiostwo to w sumie to samo co wada charakteru opisywana jako k...two (jest ponadpłciowe), albo sytuacja bycia gwałconym, a przy tym zamiast usiłować się wyrwać i wrzeszczeć o pomoc, ruszania d..., by mieć przy tym swoją chorą przyjemność, oraz nie drażnić gwałciciela. Decyduje element aktywizmu w działaniu niemoralnym, oraz mniej lub bardziej jawnego popierania, a nawet pochwały, czy promowania zła.

Istotna jest też różnica między kłamcą, a manipulatorem. Kłamca to przestępca. Kłamie po to, by kraść i unikać odpowiedzialności, konsekwencji i sprawiedliwych kar. Manipulator zaś zawsze wkupuje się w łaski manipulowanego, zdobywa jego zaufanie i uznanie jako autorytet i przywódca. Manipulator zawsze jest zdrajcą, a zdrada to już zbrodnia, nie tylko przestępstwo.

Przeczytałem dziś ciekawy artykuł:

"37 kłamstw, które wmawiają sobie amerykanie

foto: Wikimedia Commons/CC

 

Czasami tak pędzimy swoim życiem, że nie myślimy, nie zastanawiamy się nad naszą egzystencją. Również wmawiamy sobie różne rzeczy, bo tak wygodniej. Tylko by nie konfrontować się z prawdą. Poniżej 37 kłamstw, które wmawiają sobie amerykanie, by uniknąć właśnie konfrontacji z prawdą, z rzeczywistością.

1. Wszystkie leki zatwierdzone przez FDA są bezpieczne do użytkowania w każdej kombinacji, gdyż FDA chroni ludzi.

2. Cena jedzenia idzie w górę, ponieważ inflacja jest naturalną siłą, której nie można zatrzymać.

3. Media mainstreamowe mówią mi prawdę, jeśli chodzi o światowe wydarzenia.

4. Chemiczne dodatki do żywności są sprawdzane jeśli chodzi o bezpieczeństwo zanim są szeroko rozprowadzane do zastosowania w produktach.

5. Możemy wypompować całą wodę gruntową, gdyż się nigdy nie kończy.

6. Możemy też wykorzystać wszystkie paliwa kopalne, gdyż one również się nigdy nie kończą. Czemu mielibyśmy się martwić?

7. Jeśli zdarzy się coś złego w przypadku klęsk żywiołowych lub jakiejś awarii w kraju, rząd zaopiekuje się mną.

8. Nieważne skąd pochodzi jedzenie tak długo aż jest tanie i smaczne.

9. GMO musi być bezpieczne, gdyż kilku naukowców opłaconych przez przemysł biotechnologiczny uznało, że GMO jest bezpieczne. W ten sposób został osiągnięty „konsensus naukowy”.

10. Dług rządu nie ma znaczenia, gdyż rząd może po prostu w każdej chwili stworzyć więcej pieniędzy, kiedy tylko chce.

11. Merkury w szczepionkach musi być bezpieczny dla dzieci, CDC i FDA nie pozwoliłoby stosować go, jeśli miałby być niebezpieczny.

12. Produkty organiczne to strata pieniędzy. Kupię produkty po pestycydach i herbicydach, gdyż koszt leczenia raka, na którego będę cierpiał 20 lat później będzie pokryty przez Obamacare.

13. Historia nauczana w publicznych szkołach jest prawdziwa i dokładna. Kolumb był również najlepszym przyjacielem Indian!

14. Połykanie fluoru jest dobre dla dzieci. Dlatego miasta dodają fluor do wody z wodociągów publicznych.

15. Szczepionki na grypę zapobiegają grypie. Dlatego ulotki informacyjne dla szczepionek przeciwko grypie otwarcie stwierdzają, że nie ma naukowych dowodów na poparcie jakiegokolwiek wniosku, że szczepionka przeciw grypie zapobiega grypie.

16. Wszystko, co ma metkę „naukowe” musi być prawdziwe. Nauka nigdy nie jest fałszowana przez skorumpowanych naukowców lub agendy korporacyjne. Naukowe wnioski nie są nigdy błędne.

17. Globalny ekosystem może sobie poradzić z nielimitowanymi zanieczyszczeniami człowieka bez żadnych konsekwencji! Możemy więc pakować mnóstwo toksyn w środowisko.

18. Promieniowanie telefonów komórkowych jest nieszkodliwe. Dlaczego to wiemy? Firmy produkujące telefony również zatrudniły naukowców.

19. Jeśli każdy inna osoba coś robi, to musi być szczytna rzecz. Przecież, jak tak wiele osób może być w błędzie?

20. Nie potrzebujemy gromadzić żywności na „czarną godzinę”, gdyż w każdej chwili możemy coś sobie kupić w sklepie.

21. Nie musimy się martwić o wirus Ebola ani o żadną inną infekcję w USA, gdyż firmy od razu stworzą szczepionkę, która działa na 100% bez żadnych skutków ubocznych.

22. Lokalne oddziały policji wymagają samochodów pancernych i kamizelek kuloodpornych, gdyż wojna z narkotykami tego wymaga.

23. Jeśli kupuję coś we „Whole Foods” to musi to być zdrowe, bez jakichkolwiek toksyn lub metali ciężkich.

24. Mój głos naprawdę liczy się w wyborach. Żyjemy przecież w demokracji, gdzie ludzie mają władzę nad rządem!

25. Moje rachunki oszczędnościowe itp. są perfekcyjnie bezpieczne, choćby nie wiem co się stało, gdyż mój bank jest ubezpieczony przez „Federal Deposit Insurance Corporation”.

26. Surowe produkty mleczne są niebezpieczne i śmiertelne, bo FDA tak mi powiedziało. Ci cholerni farmerzy, którzy to sprzedają powinni być pozamykani we więzieniach!

27. Mój onkolog zalecił mi chemioterapię tylko dlatego, że troszczy się o mnie, a nie dlatego, że jego klinika zarabia na tym kokosy!

28. Rząd nie zbiera moich rozmów telefonicznych i nie czyta moich maili. Po co mieliby to robić? Przecież nic złego nie zrobiłem…

29. Komercyjne karmy dla psów są zdrowe i pożywne. Badania nad nimi przeprowadzone w Chinach są również godne zaufania a karma nie zawiera takich składników jak ołów.

30. Jedna droga, by zapobiec chorobom jest szczepienie! Witamina D i wzmacnianie układu odpornościowego nie ma nic do rzeczy.

31. Po tym jak spłaciłem mój dom, mam go na własność. (Pomyśl jeszcze raz: podatek od nieruchomości – to jest kluczowe – przestań płacić ten podatek i szybko zorientujesz się, kto jest tak naprawdę posiada twój dom.)

32. Google nic złego nie robi. Natomiast fakt, że tworzy się m.in. super człowieka z czipem w mózgu jest nieznaczący. Nie ma się nad czym martwić.

33. Rak jest spowodowany jest całkowicie przez pecha (lub palenie) i nie ma nic do czynienia z jedzeniem jakie spożywam lub chemikaliami w moim otoczeniu.

34. Promieniowanie z Fukushimy nie było takie złe. Fakt, było o wiele razy większe niż to z Czarnobyla, ale władze mówią, że nie mamy się o co martwić.

35. Autyzm nie jest spowodowany przez szczepionki. Naukowiec z CDC przyznał się do ogromnej konspiracji oszustwa. Ale nie należy wierzyć w powiązanie szczepionki z autyzmem.

36. Każdy produkt opisywany jako „organiczny” jest automatycznie wolny od toksycznych metali ciężkich i innych zanieczyszczeń.

37. Cywilizacja ludzka jest jedną inteligentną cywilizacją w całym wszechświecie. Wszystko inne byłoby po prostu zbyt straszne do rozważania.

Opracował: Girion


Źródło: ]]>Wolna Polska]]>"

 

Nie chodzi mi o to, czy Amerykanie są większymi „pożytecznymi idiotami” od nas, czy tylko intensywniej okłamywanywanymi i manipulowanymi. Chodzi o to, że póki co, choćby idiotyczna moda, choćby poprawność polityczna, czy „amerykanizm” w religii (który zaowocował modernizmem) – to wszystko idzie jednokierunkowo – od nich do nas i wcześniej, czy póżniej będziemy się musieli z tym zmagać, a to, co idzie od nas ku nim dobre, mądre, kulturalne i cywilizowane gdzieś ginie w amyrykańskim słynnym pragmatyźmie, w myśleniu pogańskimi i niewolniczymi kategoriami: „Co ja z tego będę miał ?”.

I tu właśnie chodzi o tą „zwykłą” rywalizację między motywacją „być”, a motywacją „mieć”.

 

Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystko, co złe przychodzi do nas z Ameryki. My też mamy w swoich duszach jakieś ciemne pogańskie zakamarki, jakieś sprawki, które ukrywamy nawet przed sobą samym, a nawet ateistyczne chęci „byciasobiebogiem”. Też mamy swoje grzeszności, obok których nauczyliśmy się żyć bez rozwiązywania związanych z nimi problemów. Zawsze ceniliśmy sobie nade wszystko wolność. Nawet picia do niedawna nie było. Było głośne, płomienne wystąpienie księdza Piotra Skargi przeciw budowanym gdzieniegdzie piwnicom z winem przy domach, czy podobne przeciw modnym, a nad stan ubiorom.

 

Jednak myślenia pogańskimi i niewolniczymi kategoriami: „Co ja z tego będę miał”, stawianego przed myśleniem prowspólnotowym i prożyciowym, to dotąd w Polsce nie było. Choćby przez to, że powszechnie kultywowany HONOR na to nie pozwalał (to również dlatego, co co dzisiaj chcą nami manipulować tak zaciekle zwalczają nasze zawołanie „Bóg, Honor, Ojczyzna”).

To już amerykanizm i główna oś manipulacji, którymi dziś się nas usiłuje wywłaszczać, pozbawiać potencjalne ofiary oparcia we własnej pracy i zarabianym posiadaniu, w życiu bez długów, rozbudzać pożądania nadmierne ponad realizm i ponad głos ducha, ponad głos chcenia tego co przyszłościowe i prożyciowe.

Bo, w temacie tych „37 kłamstw, które wmawiają sobie amerykanie”, to trzeba jasno powiedzieć, iż to są manipulacje, nie kłamstwa, skoro to oni sami je sobie wmawiają, skoro przy tym odmawiają poznawania, szukania prawdy, a nawet usiłowania zakrzykiwać, czy uciszać prawdę. Ba, to ma i wymiar wmawiania sobie nawzajem kłamstwa, czyli manipulowania się wzajemnego.

Oni sami się samooszukują - czekają tylko, by ktokolwiek im jeszcze potwierdził, że to prawda, by mieli jakiekolwiek usprawienie - pozór propagandowy, że nie są tacy źli, że nie są samobójcami.

Pozór, że świadomie i dobrowolnie nie godzą się na swoje zniewolenie, na swoją faktyczną służbę szatanowi, że nie tylko oczekują, ale i żądają więcej i więcej, bo im to jest wygodne i przyjemne, przez co dla nich nieważne stają się konsekwencje jutra, czy w wieczności, konsekwencje tak dla nich, jak dla innych, którzy od nich zależą, a żadne przy tym racje wyższego rzędu się dla nich nie liczą.

A jeżeli jest to ich faktycznie wolne i świadome poddawanie się manipulacjom, to ci Amerykanie są już dla nas, którzy jeszcze walczą o przetrwanie w życiu i zdrowiu, oraz wolności tej zawieruchy, którą przeżywamy nieprzyjaciółmi. I nie wystarczy uznać fakt – trzeba jeszcze całym swoim życiem konsekwentnie udowadniać, że to nasz wolny i świadomy wybór i że go będziemy bronili.

Jeżeli chcemy przeżyć, musimy znaleźć sposób na separację od nich, a nie tylko od ściśle systemowych siewców kłamstwa i manipulacji.

Mało tego – tam, gdzie trafimy na ślady manipulacji na nas, musimy wiedzieć, że to nie jest już stosunkowo niegroźne kłamstwo, przed którym możemy się jeszcze obronić, tylko jak nie wystarczą nasze próby separacji od nieprzyjaciół (z naszego wolnego i świadomego wyboru), musimy wiedzieć, że to już agresja, napaść, że jest to już atak naszych wrogów i jak wrogom trzeba im dawać odpór jak na każdej wojnie, pamiętając, że jak oficjalnie mamy pokój, jak oficjalnie chodzi o naszych najlepszych przyjaciół, jest to POKÓJ FAŁSZYWY – wielekroć niebezpieczniejszy jak otwarta wojna, a nasi „przyjaciele” to są tacy, jakimi byli Niemcy – „ambasadorzy Polski w UE” przed naszą akcesją (oczywiście wymanipulowaną), a skuttki jej są już dla Polski na pewno gorsze jak była choćby II Wojna Światowa.

Do tych skutków należy też zaliczyć i zobojętnienie polskiego społeczeństwa na kłamstwo i manipulację, a więc na matkę już wszelkiej demoralizacji.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (13 głosów)

Komentarze

Sam fakt braku zainteresowania tym tematem świadczy o powszechnej manipulacji.

Pozdrawiam i dziękuje

Vote up!
7
Vote down!
-3

Verita

#1441161

... że jeszcze nie ma odważnych, by ruszyć dyskusję merytorycznie.

Tak mi się to skojarzyło, że kiedyś kiedyś, już po komunie, ale w pierwszym okresie kapitalizmu dopisałem do zakresu działania mojej firmy pewien rodzaj doradztwa. Zacząłem od dobrze znanego z wcześniejszej współpracy wielkiego szefa i ... zostałem zrugany, "bo od podejmowania decyzji w takich sprawach to jest on".

Oczywiście wiedziałem dobrze, że nie ma po temu kwalifikacji, bo do tego celu trzeba pozbierać wiele danych, wiedzieć co i gdzie szukać, dokonać obliczeń i jeszcze skorelować możliwe zmiany organizacyjne w firmie z taryfami opłat do wyboru.

Możliwości więc było dwie - albo zostałem potraktowany jak cwaniaczek, co ma jakiś prosty algorytm i chce trzaskać kasę na naiwnych, albo sam szef poczuł się urażony tym, że pośrednio wytknąłem mu niekompetencję, że chciałem ingerować w jego proces decyzyjny, wytykać błędy.

Bo i taka analiza decyzji to zawsze ma wymiar spowiedzi, a więc i wielu tego unika za wszelką cenę, bo woli ponosić bolesne koszty materialne, jak poznawać bolesną prawdę o sobie.

Tak i tutaj. Sam temat potraktowałem na tyle szczegółowo, że aby podjąć w nim dyskusję, to narzucającym się jest powiedzieć coś o sobie i to coś osobistego.

Dlatego i dyskusjii tu się raczej nie spodziewam - dobrze że chociaż po głosach można się domyślać odzewu

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1441188

Jetst to rodzaj debila, ktory siedzac na galezi sam sobie ja podcina i jeszcze namawia innych ,wmawiajac ze to co robi jest calkowiecie bezpieczne bo mu tak powiedzieli.

Pozytecznych idjotow znajdziesz we wszytkich kregach zaczynajac od dolow spolecznych az po inteligencje czy ludzi o korzenaich patryjotycznych z sygnetem na palcu.Nie ma tez  wyjatku czy ktos jest czarny, zolty, czerwony (chodzi o kolor skory)  czy bialy.

Dodam tutaj Zydow, gdyz jest to szczegolna nacja uzytecznych idjotow z wypranymi mozgami,uwazajacymi sie za rase lepsza od innych, bo tak jest napisane w talmudzie.

Szczegolnie ci bogaci Zydzi ale nie tylko uwazaja sie za lepszych z racji posiadania majatku.

Przynaleza do elitarnych klubow,gfdzie czlonkostwo kosztuje 500tys$ aby pare razy na rok moc spotkac sie z takimi samymi jak oni i pierdo..ic o tym co ich pepik (maly piesek) nie trawi, albo czy mial twarda kupke z rana.

Ci milionerzy uzyteczni idjoci sponsoruja najdziwniejsze organizacje w tym polityczne partie ktore sa niszczycielskie, gdyz

daza do calkowitej kontroli czyli wyzysku tych co ich wlasnie utrzymuja -czyli sami sobie ta swolocz podcina galaz na ktorej siedzi.

 

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1441209

Podsuwasz tu parę ciekawych podkreśleń i wniosków:

"daza do calkowitej kontroli czyli wyzysku tych co ich wlasnie utrzymuja -czyli sami sobie ta swolocz podcina galaz na ktorej siedzi".

Ludzie muszą mieć swoją elitę ducha, swoich "lepiej rozwiniętych" w sprawach duchowych, w myśleniu dalekowzrocznym, swoich "myślicieli" i "przywódców", tych, co zawsze będą czujni, kiedy nadejdzie niebezpieczeństwo, zaproponują od razu sposoby odpowiedniej samoorganizacji i samoobrony. Elitę, która bdzie autentycznie ich, z nich i dla nich. Elitę, która ich odciąży od myślenia na codzień o sprawach specjalistycznych i skomplikowanych, aby sami mogli żyć spokojnym i bezpiecznym życiem. Tego wszystkiego wszyscy normalni ludzie CHCĄ.

Do niedawna mieliśmy taką swoją autentyczną elitę ducha, wyspecjalizowaną w swoich zadaniach, swoją "warstwę inteligencji, swoją "szlachtę", a więc tych, co kultywują z pokolenia na pokolenie to, co najszlachetniejsze duchowo, NASZE cnoty i ideały, NASZE wartości wspólnotowe, NASZE morale z Bogiem, Honorem i Ojczyzną na czele z całym szkieletem naszego człowieczeństwa dojrzałego, naszej kultury, religii  i cywilizacji, naszym systemem ludzkich wartości wyższego rzędu.

Nadto nasza szlachta aktywnie uczestniczyła w naszym życiu, wykonywała mnóstwo wyspecjalizowanych zadań, zwłaszcza związanych z obronnością i organizacją naszego życia gospodarczego - wszystko na zasadach ludzkich, moralnych.

Ty tu arcysłusznie twierdzisz, że sami podcinają gałąź na której siedzą (a więc swoim złym przywództwem niszczą swoją rację bytu).

Nadto nazywasz naszych manipulatorów swołoczą. Bo i jest to swołocz, już nie żadna elita, jest to zwykła swołocz niemoralna i pasożytnicza - i to najgłupszym z pasożytnictw - rakiem, który tak się rozrasta, że zabija swojego żywiciela, a więc i samego raka.

Swołoczą, która już nie działa jako inteligencja, jako NASI najlepsi z najlepszych. Oni owszem, zajęli pozycję uprzywilejowaną, ale przemocą i uzurpacją, a utrzymują ją terrorem. Normalnie przywileje wynikają z dokonanych zasług i z zadań realizowanych i postawionych uprzywilejowanemu do realizacji w przyszłości (dobry jest tu przykład karetki pogotowia - pojazdu uprzywilejowanego).

I tu jest sedno ich bycia swołoczą - ich przywileje nie mają żadnego uzasadnienia.

Ostatnio wynikło po aferze taśmowej, że obóz rządzący zupełnie się skompromitował i potrzebuje wymiany. I tu się pokazało, z jaą swołoczą mamy do czynienia - przedstawili argumentację, że nie ma komu oddać władzy, a więc, że będą ją dalej sprawowali nie jako najlepsi, tylko że inni, potencjalni są gorsi. Gorsi zresztą wobec opinii samej sainteresowanej swołoczy.

Istotą tej swołoczy jest autokreowanie się na najlepszych, niezależnie od swojej głupoty i zdrady. A skutki tego już są tragiczne, czysto faszystowskie. Ci zwykli ludzie, który za czasów swojej naturalnej i mądrej elity mogli żyć spokojnym i bezpiecznym życiem, którzy mogli RÓWNAĆ DO NAJLEPSZYCH, a ci, którym to się udawało, mogli być włączani do elity ducha, teraz są niszczeni, ogłupiani i demoralizowani. A po co? Ano tylko po to, by swołocz była w hierarchii duchowej wyżej od tych zwykłych. Tym to sposobem swołocz chce odwrócić naturalny proces ewolucyjny, czy dokładniej proces wzrostu w człowieczeństwie.

Swołocz stawiając się na pozycji nadczłowieka, człowieka zwykłego, normalnego spycha do pozycji podczłowieka - zamiast równania do najlepszych zaczyna się proces kreowania jakiejś podswołoczy.

Ale najbardziej w tym przerażające jest, że ludzie, którzy jeszcze do niedawna CHCIELI mieć swoją szlachtę, chcieli życ i wzrastać (duchowo), teraz dają się manipulować tak, że CHCĄ przywództwa swojej swołoczy - chcą swojego wejścia w samozatracenie, w niewolniczą niefrasobliwość. No, może nie tak bezpośrednio, ale nie chcą burzyć sobie spokoju, nie chcą już burzliwych zmian, bo mmają już przesyt silnych emocji, (którymi ich zarzucają media). Ludzie CHCĄ, żeby nawet ta swołocz została ich elią ducha, by już mogli się oddać swoim sprawom, których są niesyci (a dzisiejsze "elity" narzucają im tu standard seksu, piwa i grilla). 

Te wszystkie wymienione powyżej w punktach amerykańskie manipulacjie, to w istocie CHCIEJSTWA - chcenia by się spełniło to, czego pożądają, bez względu na sens i logikę, z jakąś magią w tle. Oni CHCĄ wszędzie widzieć realne mocne słowo odpowiedzialnych i dalekowzrocznych, prożyciowych przywódców, a JEDNOCZEŚNIE chcą wierzyć rzucanym im przez swołocz obiecankom cacankom, za którymi postępuje ich coraz większa degradacja duchowa i zidiocenie. Postępuje też idiotyczna obrona własnych decyzji, które sami podjęli. Postępuje uznawanie skutków dla siebie, branie na siebie ciężarów nie płynących z miłości i służby wobec bliźnich, a ze zniewolenia - z życzenia przywódców, mediów, autorytetów/celebrytów, że tak trzeba, choć to wszystko, włącznie z długami, wywłaszczeniami i zniewoleniami to skutek manipulacji.

Manipulacja zaś to przede wszystkim gwałt duchowy i zbrodnia ...

 

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1441271

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika bursztyn nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Kłamstwo i manipulacja są ściśle ze sobą związane.

Najpierw jest kłamstwo i czary-mary, po to, żeby później można było manipulować.

O tym ,że uderzyłeś w czułą strunę świadczy fakt, że nie ma zainteresowania, a są wręcz obawy przed dekonspiracją, co widać po ocenie jaką Ci wystawiono i braku komentarzy pod Twoją pracą.

Złodziej nie lubi, kiedy w jego obecności mówi się o prawie karnym i paragrafach.

 

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-5

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1441289

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika bursztyn nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Twoje nerwy i bezradność- na moją radość wpływają.

Im więcej objawów twojej bezsilności i wściekłości - tym większa moja pewność, że się nie mylę.

 

Vote up!
3
Vote down!
-6

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1441301

"Najpierw jest kłamstwo i czary-mary, po to, żeby później można było manipulować".

Tak, ale nie zawsze, bo warunkiem koniecznym dla manipulacji nie jest uprzednie okłamanie zmanipulowanego, a JEGO CHĘĆ by zaszło to, czego chce manipulator, a więc jakieś wyjście naprzeciw manipulatorowi, który chce w gruncie rzeczy jego zła i zła dla innych ludzi w otoczeniu manipulowanego, który w ten sposób zostaje zdrajcą tych, których powinien kochać, a więc i chronić przed złem. Często też wejście w manipulację poprzedza nie kłamstwo, a jakaś forma gwałtu i akceptacja tego stanu rzeczy, znajdowanie w tym swojej chorej przyjemności.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1441302

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika bursztyn nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Doskonale to opisałeś.

Manipulator do pewnego czasu spełnia prośby, a nawet kaprysy osoby, którą chce  manipulować.

Kiedy ofiara później próbuje się wzbraniać - jest poddawana różnej formie nacisku.

Nawet i szantażowi.

 

Pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-5

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1441304

"Manipulator do pewnego czasu spełnia prośby, a nawet kaprysy osoby, którą chce  manipulować".

Tak, to częsty przypadek. W ten sposób uzależnia od siebie daną osobę, a więc i zniewala tak, że osoba już chce kontynuacji, nawet kiedy widzi, że są z tego złe efekty, czy dla niej, czy dla osób jej bliskich.

Jest to jednak w gruncie rzeczy przypadek okłamania, a dopiero później manipulacji wykorzystującej chęć bycia okłamywanym dalej, kiedy już osoba już nabierze świadomości, że dzieje się coś złego, albo to przeczuwa, a odmawia poznania prawdy, by mieć jakieś złudne "wytłumaczenie" że została okłamana, a sama wciąż jest dobra i niewinna.

Piszesz:

"Kiedy ofiara później próbuje się wzbraniać - jest poddawana różnej formie nacisku".

To nie jest już przypadek manipulacji. To, kiedy ofiara później próbuje się wzbraniać, to już zwykły przypadek, kiedy osoba odmawia dalszego bycia okłamywaną. Oczywiście może wtedy postawić się skutecznie, ale może i zostać stłamszona, zgwałcona, złamana tak, że podda się naciskowi i WYJDZIE NAPRZECIW OCZEKIWANIOM NACISKAJĄCEGO, a nawet dołączy do niego, by manipulować innych, w tym tłamsić, gwałcić i łamać, by też przyłączyli się JAKBY ŚWIADOMIE I DOBROWOLNIE do obozu tych, co chcą zniewalać normalnych, co tworzą sobie przestępcze i zbrodnicze hierarchie i piramidy, związki, organizacje, mafie i spiski najpierw przeciwko ludziom dobrym i naiwnym, później słabszym spośród siebie, aż po pełną demoralizację i pełne samozatracenie wszystkich ludzi.

To to samo, co drugi, dający też efekt manipulacji nasisk, szantaż, czy gwałt już na wstępie.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1441318

Ja w kwestii formalnej: 

to nie "Merkury" tylko RTĘĆ (łac. Mercurius) w szczepionkach.

Pzdr, za całość 5!

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1441326