Wszystkie fronty wojny Niemiec i Unii przeciwko Polsce

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

Wszystkie fronty wojny Niemiec i Unii przeciwko Polsce (1). Jest ich tyle, że można mówić o totalnej wojnie politycznej i gospodarczej

1 Front KPO i milowych kamieni kupy

Najgłośniejszy konflikt dotyczy wstrzymania dla Polski pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii, pod pretekstem łamania w Polsce praworządności. (...)

Nie ma wątpliwości, że Niemcy prowadzą przeciwko Polsce wojnę polityczną i gospodarczą. Ich sojusznikiem jest Unia, ale Berlin może tez liczyć na wsparcie totalnej opozycji. To pozwala toczyć im wojnę totalną, która dotyka już niemal wszystkich dziedzin naszego życia i coraz większej liczby polskich instytucji.

Unia ma bardzo dobrze przećwiczone wykorzystywanie trybunałów jako narzędzi politycznych, o czym świadczy choćby działalność TSUE. Nie ma on najmniejszego umocowania obywateli polskich, a nawet Europy, jest politycznym tworem rządów, albo nawet partii, które wybory przegrały, a może decydować o fundamentalnych sprawach państw członkowskich. Oczywiście tych nieposłusznych jak Polska. Może im wywrócić każdą ustawę, akt prawny orzekając, iż jest niezgodny z prawem unijnym.

Moim zdaniem pieniądze z pożyczek KPO i grantów, które finansowane mają być z nałożonych przez Unię podatków, są niewarte naszego zachodu. Po pierwsze musimy żyrować bankrutów jak kraje Południa. Po drugie 60% tych środków musimy zmarnować na całkowicie niedorzeczne inwestycje, albo przynajmniej takie, które nie są priorytetem.

I tak 40% ma pójść na realizację szaleństwa fit for 55. 20% na agendę cyfrową. Głównym celem tej ostatniej jest, moim zdaniem, jeszcze większa kontrola ludzi, ograniczanie ich wolności, budowanie społeczeństwa nieustannie monitorowanego jak w Chinach. Jak się chce zaprowadzić np. segregację sanitarną, powszechne kontrole paszportów covidowych, to trzeba mieć do tego cyfrowe narzędzia. Podobnie przy wycofaniu gotówki, gdy będzie sprawdzać się na co obywatele wydają pieniądze i mieć możliwość zablokowania ich tym, którzy są  nieposłuszni, tak jak to zrobił miły i uśmiechający się reżim Kanady. (...)

2 Front LGBT coś tam

Tu niekoniecznie mamy do czynienia z inicjatywą Niemiec. To raczej operacja unijnej lewicy i środowisk LGBT, ale też samej Unii, która wykorzystuje ją do tworzenia kolejnych precedensów i zawłaszczania władzy. Początek sprawy to łgarstwa Biedronia, czy oszustwa Staszewskiego, którzy wmawiają w Brukseli, iż w Polsce są jakieś zony non go dla homoseksualistów, lesbijek, zmiennopłciowych i kogo tam jeszcze spod tęczopodobnego sztandaru. (...)

Unia chce wbrew traktatom, całkowicie bezprawnie decydować o kształcie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Chce też ustanowienia sędziokracji. Chodzi o to, by kontrolować Polskę nawet wtedy, gdy Polacy wybiorą do władzy nie te partie, które chciałaby Unia czy Berlin. (...)

3 Wojna gospodarcza

W wojnie gospodarczej najgłośniejsze odcinki frontu przebiegają na Odrze i pod Turowem. Chodzi oczywiście o blokowanie inwestycji na rzece. Tu Niemcy mają wielkiego sojusznika w Polsce, choćby w postaci marszałek województwa lubuskiego Elżbiety Polak, która bezkrytycznie, z nędzną łapczywością przyjmuje opinie niemieckie całkowicie odrzucając zdanie polskich instytucji i badaczy, jak choćby w sprawie rzekomego zatrucia Odry rtęcią. Teraz każda zdechła ryba będzie pretekstem do słania skarg, band ekologów, by tylko blokować polskie inwestycje. Symbolem służalstwa, kolaboracji marszałek może być zaprezentowanie województwa lubuskiego na targach turystycznych w Berlinie w hali niemieckiej. Tak, jakby by Lubuskie było niemieckim landem. (...)

Najistotniejszy będzie jednak odcinek, który jeszcze nie został otwarty, ale przygotowania Unii, Niemiec i Francji już trwają. Chodzi o zablokowanie budowy polskiej energetyki jądrowej. Niemcy nie chcą jej w ogóle - po co Polakom dużo prądu, a Francuzi już kwestionują tryb wyboru partnera do budowy elektrowni atomowej - amerykańskiej firmy Westinghouse. (...)

Dariusz Matuszak

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)