Pospieszalski: Prokuratura jak za PRL-u
Postanowienie prokuratury ws. Ewy Wójciak skłania mnie do refleksji, jak dalece dzisiejsza prokuratura przypomina tę z czasów PRL-u - mówi Jan Pospieszalski w rozmowie z portalem Stefczyk.info.
Stefczyk.info: Prokuratura nie dopatrzyła się czynu zabronionego w wypowiedzi Ewy Wójciak na temat papieża Franciszka. Po rocznym śledztwie umorzono sprawę. Czy to oznacza, że w Polsce można bezkarnie obrażać głowę Kościoła?
Jan Pospieszalski, dziennikarz: Przypomina mi się tu wyrok na profesora Legutkę, który nazwał smarkaczami grupę uczniów domagających się zdjęcia krzyża w szkole. Tutaj prokuratura, sąd i Sąd Najwyższy nie miały żadnych wątpliwości. Uznały winnym profesora Legutkę. Natomiast nazwanie „ch...m” głowę Kościoła Katolickiego, namiestnika Jezusa Chrystusa, człowieka wobec którego nawet niewierzący powinni respektować podstawowe zasady kultury i szacunku – nie budzi sprzeciwu.
(...)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 197 odsłon