Liberalizm udaje, że – w odróżnieniu od komunizmu czy nacjonalizmu – nie jest wielką ideologią
(...) W najbardziej opiniotwórczych mediach III RP od trzech dekad dominuje pogląd, że myślenie utopijne zaowocowało krwawymi rewolucjami i okrutnymi totalitaryzmami, więc trzeba poprzestać na minimum, jakie stanowią liberalna demokracja i gospodarka rynkowa. Wydawałoby się zatem, że mamy do czynienia z odwrotem od postawy, która sprowadziła całe masy na manowce, a którą krytykuje Wildstein.
A jednak mimo krachu wielkich ideologii – zwłaszcza komunizmu w krajach bloku wschodniego – opiniotwórczą rolę nadal odgrywają intelektualiści roszczący sobie prawo do stanowienia o tym, co jest dobrem i złem.
Liberalizm udaje, że – w odróżnieniu od komunizmu czy nacjonalizmu – nie jest wielką ideologią i ma skromne aspiracje. W pewnym uproszczeniu można stwierdzić, że jego propagandziści bałamucą społeczeństwa przeświadczeniem, iż nie mają zamiaru kreować nowego porządku społecznego, ponieważ, ich zdaniem, jednostka jest wszystkim, a ogół – niczym. (...)
„Owszem, totalitaryzm usiłuje kontrolować każdą ludzką aktywność, myślenie oraz instynkty, ale ujęcie w karby tych ostatnich stanowi także o istnieniu kultury. Totalitaryzm jest tworem – nieważne w tym wypadku, że autodestrukcyjnym – cywilizacji. Czy mamy ją zlikwidować, aby bronić się przed tym zagrożeniem? Czy człowiek »uwolniony« od cywilizacji będzie bytem wolnym? I na ile będzie jeszcze człowiekiem?”.
Wildstein zwraca również uwagę na psychologiczne konsekwencje, jakie w wielu przypadkach przyniosła gorycz rozczarowania tym, że się nie powiodła budowa ziemskiego raju. A są nimi cynizm i nihilizm. (...)
Cytaty za: https://tygodnik.tvp.pl/48046459/cynizm-nihilizm-panswinizm-bronislaw-wildstein-na-tropie-wirusow-niszczacych-cywilizacje
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 15 odsłon