Bolszewicki politruk Michnik nazywa PiS „faszyzmem w stylu Mussoliniego”, „faszyzmem z ludzką twarzą Andrzeja Dudy”

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
wpolityce
Cytat: 

To są rekordy podłości: Michnik nazywa PiS „faszyzmem w stylu Mussoliniego”, „faszyzmem z ludzką twarzą Andrzeja Dudy”

Dzięki Michnikowi i żonie Sikorskiego wiemy, ku czemu będą zmierzać kampanie prezydenckie w USA i w Polsce. Będzie to po prostu walka [bolszewickej - Andy] demokracji z faszyzmem.

Adam Michnik, redaktor wódz „Gazety Wyborczej” i Leszek Jażdżewski, naczelny „Liberté” wzięli udział w tzw. Igrzyskach Wolności (18-20 października 2024). W Hali Maszyn EC1 (wielkiej sali konferencyjnej w Łodzi) „rozmawiali o demokracji”. I tę „rozmowę” zrelacjonowała „Gazeta Wyborcza”. Wódz Michnik pochwalił się, iż „zawsze mówił, że reżim PiS-u to ‘putinizm po polsku’. Teraz mogę powiedzieć ostrzej: to jest faszyzm w stylu Mussoliniego. Faszyzm z ludzką twarzą Andrzeja Dudy”.

Ci [określani przez bolszewików jako] „faszyści” bez żadnych problemów oddali władzę kumplom Michnika - ciekawe, czy ci kumple oddadzą władzę w 2027 r., bo robią wiele, żeby nie oddać i żeby wybory 15 października 2023 r. były ostatnimi wolnymi. A samemu wodzowi za ich rządów nigdy włos z głowy nie spadł za wygadywanie dowolnych, obraźliwych i wydłubanych spod paznokci u stóp bredni. Kompletną brednią jest na przykład stwierdzenie, że „wszystko, co obecnie robi Donald Tusk jest przywracaniem normalności. Odwrót od fali prowadzącej do systemu totalitarnego”. (...)

Nikt w III RP tak jak Tusk nie zasłużył się dla hodowania w Polsce autokracji. To, że jest kumplem Michnika niczego nie zmienia, robi tylko z wodza z Czerskiej wyjątkowo „użytecznego idiotę”.

To Michnik zachowuje się jak Putin, bo ruski dzierżymorda wszystkich swoich przeciwników nazywa faszystami, w tym całą niepodległościową elitę Ukrainy. I Putin morduje tych „faszystów”, bo jak ich już odpowiednio ustawił, to może eksterminować. Wódz z Czerskiej nie ma nawet odrobiny przyzwoitości, o której tak często peroruje, gdy „faszystami” nazywa politycznych przeciwników w Polsce, skądinąd wzorowo zdających wszelkie testy z demokracji i nagradzanych wyborczymi zwycięstwami. Do Hitlera jeszcze nie doszedł, ale Mussolini też jest „dobry” jako pała, a nawet piła mechaniczna.

Michnik kreuje się na jakiegoś superpolityka i naczelnego wodza, gdy wygaduje piramidalne głupoty w stylu: „Jeśli nie potrafimy zatrzymać marszu PiS-u i Konfederacji, to jako państwo możemy się obudzić z ręką w nocniku. To jest naprawdę niebezpieczne”. Niebezpieczni to są tacy „demokraci” jak Michnik, tym bardziej, gdy mają za sobą te wszystkie współczesne beobachtery.* (...)

Gdy Donald Trump opisał swoich przeciwników jako „radykalnie lewicowych bandytów” (coś tu się nie zgadza?), i użył terminu „vermin” (szkodniki, gadzina, plugastwo, ale też robactwo i tę wersję wybrała Applebaum), zaraz z jakiejś dziury wylazł Hitler, a tuż za nim Stalin.** Bo przecież, jak wydaliła z siebie żona Sikorskiego, „Adolf Hitler często używał tego rodzaju określeń. Stalin używał podobnego języka mniej więcej w tym samym czasie. Nazywał swoich oponentów „wrogami ludu”, sugerując, że nie byli obywatelami i nie mieli żadnych praw. Przedstawiał ich jako robactwo, zanieczyszczenie, brud”. (...)

Dzięki Michnikowi i żonie Sikorskiego wiemy, ku czemu będą zmierzać kampanie prezydenckie w USA i w Polsce. Będzie to po prostu walka demokracji z faszyzmem. I kompletnym drobiazgiem jest to, że w roli demokratów wystąpią oddani sprawie [lewaccy] zamordyści.

Stanisław Janecki

_______________________

* „Völkischer Observer” – gazeta niemieckiej partii nazistowskiej Hitlera (NSDAP) od 25 grudnia 1920 r.

** Stalin: "Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej."

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)