Bolszewiccy politrucy mafiozo Tuska zabierają się do niszczenia edukacji

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
niezalezna.pl
Cytat: 

Czerwoni biorą się do edukacji

„Jesienią zawsze zaczyna się szkoła” – śpiewał w znanym przeboju zespół T.Love. Co jeszcze się w piosence zaczynało, pamiętamy – picie w knajpach. Tym razem ważniejsze jest jednak, że wraz z końcem wakacji zaczynają się schody i co paradoksalne – pojawia się równia pochyła.

Ta, przyznaję, dość skomplikowana metafora jest mi potrzebna, by zacząć zastanawiać się nad tym, co też kreśli najmłodszym na nowy rok szkolny koalicja 13 grudnia. Okazuje się bowiem, że w gąszczu większych i mniejszych afer, skandali, podwyżek i innych nieprzyjemności, których za rządów Donalda Tuska doświadczamy wszyscy, „plan na edukację” jawi się szczególnie intrygująco. 

Czerwoni bawią się w edukację 

Paradoksalnie nie powinno nas to dziwić. Resort edukacji z jakichś względów został oddany przez Tuska Lewicy. „Ministrą” jest więc Barbara Nowacka (Lewica), a jej zastępcami nieznana ze znajomości materii edukacji była minister sportu Joanna Mucha (obecnie Polska 2050) i Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna). Prym jednak wiodą czerwoni – nic tak nie rozgrzewa fantazji lewicy, jak wizja tego, że będą mogli dokonywać ideologicznej transformacji już wśród najmłodszych. Wszystko oczywiście przy zgodzie premiera, rozumiejącego przecież „logikę dziejów”. Tylko trzy przykłady z ostatnich dni dość dobrze pokazują, w jaką stronę ma zamiar poprowadzić polską edukację ekipa koalicji 13 grudnia. (...)

Polsko-niemiecki podręcznik w szkołach

Wszystko to sprawiło, że resort oświaty za czasów prof. Przemysława Czarnka nie dopuścił podręcznika. Czasy jednak się zmieniły i już po tym, jak z obiegu wycofano podręcznik prof. Wojciecha Roszkowskiego, a wraz z nim zlikwidowano przedmiot historia i teraźniejszość, w próżnię wchodzi nowa narracja. Uznano, że krytyka polsko-niemieckiego podręcznika nie jest zasadna, i go dopuszczono. 

Dzieje się tak, pomimo że wątpliwości co do jakości podręcznika nie ma IPN. Jak mówił na antenie Republiki prezes IPN dr Karol Nawrocki jest on „kolejnym wielkim sukcesem niemieckiej polityki historycznej”. (...)

Wychowanie patriotyczne 

Konieczności za to na pewno nie ma, jeśli chodzi o treści patriotyczne. Nadzorowany przez Lewicę resort edukacji wpadł w szał na wieść o postulacie, by zorganizować w szkołach „wychowanie patriotyczne”. Taki projekt złożyli w Sejmie posłowie PSL. (...)

Ale ta rzucona w eter wypowiedź dość dobrze pokazuje, jaki jest rzeczywisty plan obecnej władzy. Tożsamość narodowa ma być kwestionowana, kanony zawężane, a historia i teraźniejszość rozmywana w imię rzekomej różnorodności i ubogacenia. Plany wchodzą w życie już pierwszego września, na efekty zapewne nie trzeba będzie długo czekać. 

Wojciech Mucha

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)

Komentarze

spełnienie snu

 

oto te cuda Tuska

spełnienie snu

uczeń ma umieć

czytać instrukcje

i liczyć do stu

 

pokłony i oklaski

 

w kotłach piekielnych 

milkną wrzaski

Stalinowi i Hitlerowi

pokłony i oklaski 

 

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1662738

Czarnek ostro o rozporządzeniu Nowackiej. "To jest barbarzyństwo, upadek państwa prawa, pogwałcenie wielu przepisów"

„Takie rozporządzenia, jakie wydała pani Nowacka mogło być wydane tylko w porozumieniu, nie za opinią, nie po poinformowaniu, tylko w porozumieniu z Kościołem. (...)

Przemysław Czarnek odniósł się do wypowiedzi Joanny Muchy, która w jednym z wywiadów stwierdziła, że ministerstwo edukacji narodowej nie zamierza brać pod uwagę wyroku Trybunały Konstytucyjnego ws. rozporządzenia dotyczącego lekcji religii w szkołach.

Chciałbym zwrócić uwagę na wypowiedzieć pani poseł Joanny Muchy, która mówi, że co tam przepisy Konstytucji, co tam art. 25 ust. 5 Konstytucji, mówiący o współdziałaniu państwa i Kościoła dla dobra wspólnego i dobra człowieka, co tam przepisy prawa międzynarodowego. Takie rozporządzenia, jakie wydała pani Nowacka mogło być wydane tylko w porozumieniu, nie za opinią, nie po poinformowaniu, tylko w porozumieniu z Kościołem. Co tam to wszystko. Przepisy prawa się nie liczą, nawet te wynikające z Konstytucji. Liczy się to, że oni mieli to w swoich postulatach, więc skoro objęli władzę, to mogą realizować swoje postulaty bez względu na przepisy prawa. — powiedział. (...)

Zdaniem byłego ministra edukacji wydanie rozporządzenia przez MEN było złamaniem prawa.

Fakt, że zostało złamane prawo, jest faktem niezaprzeczalnym. Zarówno przepis art. 27 Konkordatu w połączeniu z art. 12, jak i przepisy ustawy o systemie oświaty w art. 12 ust. 2 mówią jednoznacznie, że wszelkie zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach mogą następować na mocy rozporządzenia ministra edukacji narodowej, ale w porozumieniu i uzgodnieniu z Kościołem. Władza Kościelna jednoznacznie i publicznie ogłasza, w tym wypadku Kościół Katolicki, jak i Kościół Prawosławny, że żadnego porozumienia nie było i na żadne zmiany się nie godzili. Co więcej, nie było nawet takiej okazji, żeby się mogli zgodzić, bo żadnego rodzaju spotkanie, które miałoby na celu osiągnięcie porozumienia, w ogóle nie miało miejsca. Miało miejsce jedynie informowanie Kościoła o tym, że będę zmiany — dodał. (...)

Jest to zatem degradowanie religii i wyrzucanie jej ze szkoły. Jest to degradowanie roli religii w świadomości uczniów i ich rodziców. Jest to de facto wyrzucanie religii ze szkoły. Religii, która uczy odróżniania dobra od zła. Taka jest intencja pani Nowackiej — stwierdził. (...)

Za: ]]>https://wpolityce.pl/polityka/703927-czarnek-ostro-o-rozporzadzeniu-nowackiej-to-barbarzynstwo]]>

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1662798