Dla mnie czas po 10.04.2010 jest podobnym czasem do tego, który nastąpił po 13.12.1981. Ludzi będę do końca życia oceniał wg tego, jak po tym czasie się zachowywali, zwłaszcza w pierwszych latach, co pisali, co mówili. Wtedy po 13.12 na placu boju zostało niewielu. Teraz mimo, że represje, poza „seryjnym samobójcą” są łagodniejsze, to jednak są. Też ryzykuje się karierą, czasem pracą,...