Czy gatunek Europejczyków przetrwa, ratując planetę walką o klimat w warunkach klimakterium rozumu cywilizacji europejskiej?
Czy pozostaje patrzeć nam, jak świat płonie?
Ostatnie z tych pytań postawiła Aleksandra Rybińska w numerze 6 "SIECI" z 3 lutego 2020 roku, pisząc o dramatycznym klimakterium, które trwa mać na wieki w pustych łbach globalnych elit, haniebnie porzuconych przez wszelki rozum. Nawet nagrodzone Oscarem "Parasite", nawet maleńkie pokolenia plasmodium falciparum, najmarniejsze z marnych zarodników malarii, martwe nitki drobin kwasu deoksyrybonukleinowego w swoich proteinowych czapeczkach niosą w więcej rozumu niż globalne elity - gdziekolwiek się odezwą.
Ocena stabilności systemu, zwanego Unią Europejską i testowanie hipotez statystycznych doprowadziło do konkretnego wyniku. Unia Europejska rozpadnie się za siedem lat, wchodząc w okres szybko postępującej ruiny i rozdrapywania resztek przez różnych napastników. To jest prognoza, która nie jest żadnym żartem, "została bardzo porządnie zweryfikowana, naukowo przedyskutowana i nie budzi żadnych wątpliwości".