To już 31 lat...
Tego dnia nie doczekałem się Teleranka. A właściwie, to rodzina obudziła mnie wcześniej i poinformowała, że mamy wojnę. Nie uwierzyłem. Włączyłem radio, a tu grali tylko Chopina. W telewizorze śnieg.
Potem przemówienie Jaruzelskiego. I wściekłość. Niespełna miesiąc wcześniej byłem na Mszy Św. z okazji 11 listopada. Tylu ludzi, sztandary, wiara, że wszystko się zmienia, że...